mokkunia pisze:Kubusiu, ciągle żadnego domku na horyzoncie?
Jutro mają mnie odwiedzić państwo, którzy chcieli Gucia. Gucio na pewno by pasował do tego domu gdyby tylko bez problemu mieścił się do krytej kuwety. Niestety, ale musi być w tym domu kryta kuweta. Mam zamiar przekonać tych państwa do Kubusia. Dlatego też w piątek zabrałam go do weta na pobranie krwi. Niestety udało się utoczyć niewiele krwi i wystarczyło tylko na zrobienie badania pod kątem funkcjonowania nerek i sprawdzenie poziomu cukru we krwi. Wyniki są prawidłowe.