Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Jestem wdzięczna za to że jesteście ze mną na dobre i na złe.Proszę WAS trzymajcie paluszki i łapki za zdrowie mojej córki.Tak bardzo się boję o nią 
Tyle złych chwil przeżywam.Obawiam się złego,ale może tym razem los się odwróci i pomoże by wszystko się jakoś ułożyło.Dziękuję Nikajce za pomoc to jest złoty człowiek.Dziewczyna staje na glowie żeby się dowiedzieć co dalej z moim dzieckiem będzie.Teraz tylko trzeba czekać na telefon.Trzymajcie paluszki proszę Was.
albo w najlepszym razie toksoplazmozy.Wolałabym toksoplazmozę bo jest uleczalna.Moja Sula jest przeziębiona.Chyba jej spadła odporność po tym szoku jaki przeszły w związku ze śmiercią Maciejka.Łata też nie jet tym samym kotem ryczy nonstop,stracił wszelkie zainteresowanie zabawą i wogóle stał sie bardzo apatyczny.Martwię się o te dwa koty bo one razem z Maćkiem stanowiły taką nierozłączną trójkę.Dzisiaj musiałam chociaż było to nieprzyjemne minąć się na ulicy z tym zakichanym mordercom 
Strzelał takie głupkowate uśmieszki.Myślałam że nie wytrzymam i dam mu w pysk ale udałam że mi to wcale nic nie robi i przeszłam koło niego jak koło nic nie znaczącego śmiecia.Tak naprawdę to miałam ochotę udusić gnoja własnymi rękami.Węszę ile mogę i już znalazłam coś co pewnie wykorzystam żeby mu dokopać,ale powolutku to jeszcze za mało.Poczekam na więcej błędów jakie popełni.Pozdrawiam WAs serdecznie a Nikajce dziękuję za konsultację wyników mojej córki 
Musimy szybko działać i się leczyć.
za zdrowie córeczki
Tosia 
Kaziu
Użytkownicy przeglądający ten dział: sadnessofheart i 175 gości
