Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sty 18, 2007 22:58

Esti pisze:Mirka i na czym Ty biedna siedzisz? :lol:
Maluchy rozbrajające :1luvu:


Teraz siedzę właśnie na krześle komputerowy. Na kolanach mam Piko, Pako i Pepe. Chyba się domyślasz gdzie siedzi Pola. :lol:
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Czw sty 18, 2007 23:01

mirka_t pisze:
Esti pisze:Mirka i na czym Ty biedna siedzisz? :lol:
Maluchy rozbrajające :1luvu:


Teraz siedzę właśnie na krześle komputerowy. Na kolanach mam Piko, Pako i Pepe. Chyba się domyślasz gdzie siedzi Pola. :lol:
Domyślam się :lol:
A gdzie Zuczek? A Klusia? Też na swoim, a w sumie w swoim kąciku? :lol:
Obrazek

Esti

 
Posty: 1559
Od: Sob maja 21, 2005 17:33
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Czw sty 18, 2007 23:04

Esti pisze:...
A gdzie Zuczek? A Klusia? Też na swoim, a w sumie w swoim kąciku? :lol:


Żuczek i Klusia bawią się na całego. Klusia coraz więcej czasu spędza w moim pobliżu. Szkoda, że jest taka płochliwa w stosunku do obcych.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pt sty 19, 2007 20:16

Co za dzień. Zaczęło się smutno. Przed godz. 12 wyszłam z domu, aby robić zakupy i wpadłam do weta, aby porozmawiać o Murzynie. Murzyn mocno schudł. Suchego je niewiele, ale mokre je. Dość dużo pije. Zęby, które miał niedawno czyszczone są już żółte z pyszczka brzydko jedzie. Z siusianiem nie ma problemów, nie wymiotuje. Weta powiedziała abym z nim przyszła to sprawdzimy poziom cukru we krwi. Wróciłam do domu po Murzyna i znowu w drogę. Poziom cukru okazał się dobry, więc wetka postanowiła zrobić mu USG. USG wykazało, że wątroba i śledziona wyglądają nieszczególnie. Murzyn dostał dożylnie kroplówkę i jutro, jeśli się uda odda krew, aby zbadać ją pod kątem wątroby.
Kiedy Murzyn leżał pod kroplówką poszłam do domu po Polę, bo od 3 dni jest na antybiotyku. Wrócił jej katar. Pola dostała zastrzyk, odniosłam ja do domu i wróciłam po Murzyna. Była już godz. 14 a na godz. 15 umówiłam się z państwem w sprawie adopcji Kuby. Idąc za każdym razem do weta mijałam market Polo. Przed sklepem siedział popielaty pudel. Trząsł się zimna. Wracając po Murzyna zauważyłam, że nadal siedzi. Zapytałam obsługę marketu czy mają tam jakiś interkom, aby zawołać właściciela psa. Okazało się, że nie mają. Wyszłam przed sklep i akurat jakaś kobieta mijała psa. Bacznie się mu przyglądała. Zapytałam czy zna tego psa. W odpowiedzi usłyszałam, że ten pies siedzi tam co najmniej od godz. 10 rano, że na początku to jeszcze szczekał, ale teraz nie ma chyba sił. Odwiązałam psa i poszłam z nim do weta po Murzynka. Weci psa nie znają, ale wetka idąc do pracy przed godz. 10 rano widziała młodą dziewczynę idącą z takim psem. Wetka zwróciła na niego uwagę ze względu na chudą miednicę. Jeszcze u weta pies zjadł 2 saszetki z próbkami suchego RC. Do domu wracałam z Murzynem i psem. Pies został zamknięty z jedzeniem i piciem w małym pokoju a ja pojechałam z Kubą i jego nowymi opiekunami. Wróciłam do domu przed godz. 18. Połowa wsypanego do miski jedzenia była zjedzona. Ubyło też wody z miski. Trzymać go w pokoiku cały czas samego nie mogę, więc znowu pędem do weta po majtki dla Dziuni, która akurat ma cieczkę. Ubrałam Dziunię w gustowne gatki i wypuściłam psa z pokoju. Dziunia podstawiała mu się, ale pies okazał się kociolubiem. Tina musiała się przed nim ewakuować. Pies próbuje wepchnąć mi się na kolana tylko, dlatego że leży na nich drużyna P. Pies uwielbia drużynę P. Jutro muszę zrobić mu ładne foto i rozwiesić ogłoszenia. Jak zgłosi się do mnie opiekun to dopiero mu wygarnę. Pies jest stary, ma już zaćmę, ma też krzywą żuchwę i podczas jedzenia brudzi sobie lewe ucho. Jest pełnojajeczny, trochę psika i kaszle.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pt sty 19, 2007 20:24

:cry:
Tak to często jest, jak śliczny, puchaty szczeniaczek po latach robi się stary, wymaga szczególnej opieki i nie lubi sie bawic tak, jak za młodu... :cry:

Jak zwykle jesteś :aniolek: z ogromniastym serduchem.
I proszę nie ripostowac mnie brakiem rozsądku!!

PS> A jak nowy domek Kubusia?
Obrazek

czarna_agis

 
Posty: 4361
Od: Czw wrz 07, 2006 23:14
Lokalizacja: warszawa

Post » Pt sty 19, 2007 20:37

Boże, nie wiem co napisać... 8) mam nadzieję, że z pudelkiem się jakoś senswnie wyjaśni, a zdjęcia są niesamowite - Dziunia prezentuje się cudownie w tych majtaskach :lol: a pudelek molestujący Tinę :roll: i reszta kotów z wybałuszonymi oczami wywołał u mnie śmiech, aż obudziłam moje koty. :D
Spróbuj trochę z siebie dać tym, co mają gorszy świat...
Obrazek ->tu nasz wątek-> a tu album :)

Fraszka

 
Posty: 5746
Od: Wto lip 27, 2004 9:04
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pt sty 19, 2007 20:41

Po pierwsze to Dziuni na pewno jest przykro że uroczy kawaler na nią nie poleciał a po drugie uroczo wygląda w tych gatkach ! :lol: Gorące pozdrowienia dla całej kocio - psiej ferajny !

Patrycja26

 
Posty: 721
Od: Nie paź 08, 2006 16:50

Post » Pt sty 19, 2007 20:53

Ja mam tylko nadzieję, że nie ukradłam komuś psa. Nie cierpię, gdy ludzie idąc do sklepu zabierają ze sobą psy. Ja tego nigdy nie robię. Pudel ten zwrócił moją uwagę, gdy zobaczyłam go przed godz. 12. Potem chodząc do weta specjalnie szłam koło Polo, aby sprawdzić czy nadal pies tam jest. Na pewno był tam przywiązany prze co najmniej 2 godz. Niedaleko jest bank PKO, ale przecież w banku nie załatwia się spraw tak długo. Może ktoś o nim zapomniał.

Na dodatek jutro badanie krwi Murzyna. Jeśli wyjdzie, że to nowotwór to będę musiała podjąć trudną decyzję.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pt sty 19, 2007 20:57

Mirka co ty za beszczelne psisko do domu sprowadziłas :evil: Dziunia stoi z ogonem na bok a facet sie kotami zajmuje ,to poprostu chore :evil: ta zniewaga krwi wymaga,biedna Dziunia,a w majtach wygląda bardzo uwodzicielsko :wink:
Przypomniało mi sie pewne zdarzenie jak byłam tez dziewczyną jeszcze ,wziełam do sklepu sunie i zapomniałam o niej wychodząc ze sklepu :oops: dopiero w domu cos mi pusto bylo..... :oops: miejmy nadzieje że i teraz tak będzie .
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sty 19, 2007 20:57

oj Mirka, Mirka... Ty lepiej nie wychodź z domu ;) Jak nie kot to pies :lol:
Psiak śliczny ;) Dziunia bosko wygląda w tych gatkach :lol:
Mam nadzieję,ze znajdziesz opiekuna, bo niestety jeśli to starszy pies i na dodatek z zaćmą to z doświadczenia wiem, że domu mu raczej nie znajdziesz :( :? Niestety...
Trzymam kciuki aby Murzynek był zdrowy! :ok:
buziaki dla Ciebie drobna, malutka, ale z ogromnym seeercem kobieto ;) :1luvu:
Obrazek

Esti

 
Posty: 1559
Od: Sob maja 21, 2005 17:33
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pt sty 19, 2007 21:46

No ja tu tez zagladam i przestudiowawszy caly watek dochodze do wniosku,ze istnieje nie tylko brygada Pe ale takze brygada Mirki Te! :lol: ...no i fakt,niektore osoby nie powinny wychodzic w ogole z domu.....a na miejscu Dziuni zagryzlabym kundla :evil: ....no i oczywiscie mam nadzieje,ze to byla tylko chwila zapomnienia :( bo pudelko-spanielek na prawde uroczy :love:

elfrida

 
Posty: 1922
Od: Pt gru 15, 2006 22:15
Lokalizacja: lodz

Post » Pt sty 19, 2007 22:18

Jejku :evil: Chciałabym dorwać bezmózgowca, który naraził psa na taki stres.
Co so banku... Panie w Oławskim bz wbk smieja się, że Gutek niedługo własne konto będzie miał. Jako osoba z paierami niewidomego wszędzie ładuję sie z psem, co tam, że 11 kilowy kundelek na przewodnika nie wygląda...

Gutek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2837
Od: Sob wrz 09, 2006 0:34
Lokalizacja: Oława, Wrocław

Post » Sob sty 20, 2007 16:31

Mirka co tam u Was? Stara ekipa czy Coś nowego do domu przywlokłaś? :lol:
Obrazek

Esti

 
Posty: 1559
Od: Sob maja 21, 2005 17:33
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob sty 20, 2007 16:38

Murzyn oddał dzisiaj dużo krwi. Nadaje się na honorowego krwiodawcę o ile będzie zdrowy. Z wyników wychodzi, że ma otłuszczenie wątroby. Na początek kuracja Zentonilem a potem potrzebna by była dieta. U mnie stosowanie diety jest niemożliwe, więc kiedy tylko będzie w lepszej kondycji trzeba będzie poszukać mu domu, który zapewni Murzynowi odpowiednie karmienie.
Kiedy byłam z Murzynem u weta przyszła kobieta ze sklepu obok z informacją, że ktoś przywiązał psa przed jej sklepem godzinę temu i pies ciągle ujada. Wet spojrzał na mnie i się roześmiał, choć sytuacja wcale nie była śmieszna. Pies przywiązany do balustrady na piętrze a za oknem ulewa. Po pół godzinie przyszła pani z parasolką i odwiązała psa. Kiedy właścicielka sklepu, przed którym pies był uwiązany zwróciła pani uwagę na niewłaściwe postępowanie otrzymała odpowiedź, że przecież do lumpeksu psa nie można wprowadzać. Zapewne uważa też, że była z psem na spacerze.
Do schroniska zadzwonili ludzie poszukujący pudla. Przed chwilą byli u mnie go odebrać. Młoda dziewczyna była wczoraj z psem swojego chłopaka. Robiła zakupy, spieszyła się z powodu wyjazdu i zapomniała o psie przywiązanym przed sklepem. Zapomniałam zapytać, jakie pies ma imię.

Obrazek
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob sty 20, 2007 18:22

I jeszcze trochę pieska. :lol:

Obrazek
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google Adsense [Bot], kasiek1510 i 1105 gości