WARSZAWA Powazki- KWIECIEN 2007/sensacja u Niebieskiego!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sty 19, 2007 20:57

tanita pisze:
Mysza pisze:czy ktoś mógłby mi wyjaśnić GDZIE się spotykamy biorąc pod uwagę, że moja wiedza kończy się na tym, że Powązki są koło Okopowej, a ja mam jak dojechać do Arkadii????


Mysz, spotykamy się przy IV bramie.
idziesz wzdłuż Powązkowskiej i najpierw mijasz kosciół, potem bramę przy kościele potem długo, długo mur, potem przystanek autobusowy, a potem IV brama.
Trzeba jaśniej? 8)


Nie wiem czy opamiętasz, jak myśmy się umawiały pierwszy raz pod tą bramą...Nasze tłumaczenia były takie składne, ze w końcu prawie pojechałam na wojskowe i musiałam sie wracac 2 przystanki... :ryk:

Mysza, "nasza" brama, to ostatnia przed skrzyżowaniem z ul. Tatarską(taka mała, w lewo).
Obrazek

czarna_agis

 
Posty: 4361
Od: Czw wrz 07, 2006 23:14
Lokalizacja: warszawa

Post » Pt sty 19, 2007 21:01

czarna_agis pisze:Nie wiem czy opamiętasz, jak myśmy się umawiały pierwszy raz pod tą bramą...Nasze tłumaczenia były takie składne, ze w końcu prawie pojechałam na wojskowe i musiałam sie wracac 2 przystanki... :ryk:


najlepsze było to, że kiedy mówiłaś mi przez telefon, że czekasz na autobus żeby przejechać jeszcze te dwa przystanki stałaś po drugiej stronie ulicy dokładnie na przeciwko mnie :lol:
Zatem Powązkom Wojskowym mówimy jutro: NIE :wink:
Obrazek
Nie ma Sopelka :(

tanita

 
Posty: 2891
Od: Śro lip 27, 2005 22:17
Lokalizacja: Warszawa-Bródno, forpoczta Mafii Tarchomińskiej

Post » Pt sty 19, 2007 21:12

tanita pisze:
Mysza pisze:czy ktoś mógłby mi wyjaśnić GDZIE się spotykamy biorąc pod uwagę, że moja wiedza kończy się na tym, że Powązki są koło Okopowej, a ja mam jak dojechać do Arkadii????


Mysz, spotykamy się przy IV bramie.
idziesz wzdłuż Powązkowskiej i najpierw mijasz kosciół, potem bramę przy kościele potem długo, długo mur, potem przystanek autobusowy, a potem IV brama.
Trzeba jaśniej? 8)
jakbyś mi jeszcze powiedziała gdzie jest Powązkowska i od której jej strony mam zacząć iść to byłabym happy 8)

i co robimy jeśli będzie tak lało jak obecnie? :roll:
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Pt sty 19, 2007 21:14

Mysza pisze:jakbyś mi jeszcze powiedziała gdzie jest Powązkowska i od której jej strony mam zacząć iść to byłabym happy 8)

i co robimy jeśli będzie tak lało jak obecnie? :roll:


W Powązkowską wchodzisz od Okopowej przy przystanku tramwajowym 1,22,27. (idąc od Arkadii)
jak bedzie lało to nie wiem.
ta matka Wampirków jest priorytetem, ona nie poczeka na słońce :?
Obrazek
Nie ma Sopelka :(

tanita

 
Posty: 2891
Od: Śro lip 27, 2005 22:17
Lokalizacja: Warszawa-Bródno, forpoczta Mafii Tarchomińskiej

Post » Pt sty 19, 2007 21:16

Myszaaaaa.
Mapę se weź. :roll: Ta jest doskonała: http://citmap.com/warszawa/ I tak sobie Powązki zdajdź...

Cmentarz jest dokładnie na skos od Arkadii, po przeciwnej stronie skrzyżowania. No jak Ci to wytłumaczyć... W Powązkowską wjeżdża się tak, żebyś miała cmentarz po lewej

A najlepiej przyjedź po mnie, pojedziemy razem :twisted: (tanita jedzie od rodziców)

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Pt sty 19, 2007 21:20

nie mam mapy w domu, sprawdziłabym sobie ;)
A mój starusieńki komp odpala mapy internetowe pół godziny
ale jak nie umrze to do rana może mi otworzy :twisted:
Wiem, że na skos od Arkadii, przecież wiem, że takm jest Okopowa :lol:
A potem zanim się zacznie cmentarz będzie Powązkowska, kościół, brama, dużo muru, przystanek i brama
Już wszystko wiem :mrgreen:
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Sob sty 20, 2007 9:34

o matko boska już się boję....
dobrze, ze nie wieje i nie pada tak bardzo...

KCIUKI PROSIMY!!!
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sty 20, 2007 9:39

ide ide poszlam nie moge wyjsc...

gagucia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3633
Od: Śro lip 20, 2005 2:54
Lokalizacja: Krasnygród

Post » Sob sty 20, 2007 15:53

Widzę, że my pierwsze odtajałyśmy po łapance (no i zjadłyśmy pizze) zatem piszę:
- spotkałyśmy się o 10.30 pod IV bramą - pogoda słoneczna, zachęcająca do długich spacerów między grobami :twisted:
Najpierw długooo szukałyśmy pomnika z aniołem bez rączki, żeby zkolalizować matkę Wampirkuf, potem okazało się, że anioł OK., ale miały być z rączką wskazującą a nie bez rączki wogóle. No to się znalazł. Ale matki niet.
No to poszłyśmy pod Czaykowskich bo agis widziała tam tego niebieskiego (dalej będzie występował jako Blue). Pod Czaykowskimi pojawiła się gromada czarnych kotów sztuk dwa. Matka zombiaków i mały kocurek złapany przez nas wcześniej na ciachanie. Potem zjawił się Blue i wpadł nam do klatki a potem do transportera z pomocą Pani Naczelnik i patyczka.
W tym czasie reszta dziewczyn była w stanie rozproszenia - część ganiała za mamusią, część usiłowała skłonić Łaciatka do złapania się i pojechania 510 do Myszy a część czyli ja i gagucia przymarzałyśmy radośnie czekając na kotkę bez ucha ewentulanie inne koty czarne.
Bo Blue był tylko jeden.
I potencjalnie domowo-wyrzucony.
Potem przyszła pani Karmicielka i zwabiła Łaciatka.
Potem zaczeło się polowanie na matkę Wampirków.Która nie jest w ciąży ani nie karmi bo jak to jopop zgrabie ujeła deski nie ma wyciągniętej. Deski rozdzielczej znaczy się. Więc mamy z nią zagwostkę.
Blue pojechał na cięcie a potem do agis.
Łaciatek pojechał z Mysz.
jopop i gagucia pojechały w dal.
agis do metra.
my do pizzy.
Z cmentarza wyszłyśmy o 14 :evil:
nie jest z nami dobrze 8)
reszta może napisze więcej, gagucia okrasi fotkami.
Obrazek
Nie ma Sopelka :(

tanita

 
Posty: 2891
Od: Śro lip 27, 2005 22:17
Lokalizacja: Warszawa-Bródno, forpoczta Mafii Tarchomińskiej

Post » Sob sty 20, 2007 15:58

oesssuuu, tanita, jaka deska?
Listwa mleczna!!!

:roll:

A jak ja się uparłam złapać czarnego Rozpłodowca, bo nie dość, ze wszystkie jesteśmy na niego cięte, żeby go odjajczyć na żywca, to jeszcze jakiś taki biedny i chory - to już nie napisała...

Bu.

(chyba nam odwala ze zmęczenia.)

Mysza, jak Łaciatek? (dostałam wracając smesa "Obsrał się cały" - zastanawiam się, czy jeszcze w autobusie, czy już w domu...)

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Sob sty 20, 2007 16:04

Ja dotarłam do domu dużo wcześniej, ale najpierw musiałam:
A) uprać Rodzynka czyli łaciatka
b) nakarmić się naleśnikami
c) zrobić owe naleśniki

Rodzynek obsrał się w drodze, ale za to był grzeczny.
Pranie przebiegło bez problemów. Najpierw nalałam wody, kota za kark i dawaj majtać tyłkiem w wodzie, coby grubsze kawałki odpadły :twisted: Potem wsadziłam zad pod bierzącą wodę, namydliłam i znów pod wodę. Dopiero przy wyżymaniu ciut protestował ;) Przy wycieraniu już mi mruczał, daje się głaskać wogóle daje wszystko ze sobą robić :D
Ma za to niezły zwis brzuszny pełen tłuszczu :twisted:

Idę nakarmić obesrańca a potem chyba padnę spać :roll:

EDIT: boszzz ale literówek
Ostatnio edytowano Sob sty 20, 2007 16:07 przez Mysza, łącznie edytowano 2 razy
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Sob sty 20, 2007 16:04

Uschi pisze:oesssuuu, tanita, jaka deska?
Listwa mleczna!!!


i tak każdy wie o co chodzi :evil:
Obrazek
Nie ma Sopelka :(

tanita

 
Posty: 2891
Od: Śro lip 27, 2005 22:17
Lokalizacja: Warszawa-Bródno, forpoczta Mafii Tarchomińskiej

Post » Sob sty 20, 2007 16:13

:king: :king: Jesteście bardzo dzielne dziewczyny!!!!!! :1luvu:
Obrazek]Obrazek

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

Post » Sob sty 20, 2007 16:46

Ja wróciłam właśnie teraz :twisted:
Na Powązkach było fantastycznie zimno i wokół rozlegało się kicianie i miauki. Kto nie był - niech żałuje :lol:
Z cmentarza nie poszłam do metra ino z dziewczynami w siną dal - do Boliłapki...

Niebieski miał byc ciachnięty i jutro do mnie.
Plany uległy zmianie - został ciachnięty i JUŻ jest u mnie :twisted:
Siedzi w klatce i wcale nie jest taki domowy, jak się spodziewałyśmy. Ale ja się zawzięłam...tak strasznie chcę, żeby spał ze mną w łóżku 8) Będę w każdym razie próbowac...Cuuuuuuuuuuuuuudny jest :1luvu:

Mój kochany, pełnojajeczny (śmierdzący też :evil: ) Bazylasty się wścieka, że na jego teren jakiś obcy chłop się przyplątał.
Leżą na przeciwko siebie, obserwacja trwa.

Jeszcze nic nie jadłam!!!
Na szczęście Maciek zrobił nam herbatki a ja się poprzytulałam do kaloryfera :D

Uschi, mi też szkoda rozpłodowca :(
Tanita, deska rozdzielcza boska :ryk:
Nadal nas nienawidzisz, czy po pizzy jest lepiej? :wink:
Dzięki za przytulanie, rzeczywiście pomogło :D

Gagucia, jopop - zdjęcia pliiizzzz...
Obrazek

czarna_agis

 
Posty: 4361
Od: Czw wrz 07, 2006 23:14
Lokalizacja: warszawa

Post » Sob sty 20, 2007 17:11

ja wrocilam teraz.

o tym ze tanita nas nienawidzi nic nie wiem...

herbata, potem moge zdjecia obrobic. w odwrotnej kolejnosci sie nei zgadzam
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 120 gości