Perełka (biało-bura kotka)/ schronisko K-ce

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim

Post » Śro sty 17, 2007 22:48

Z tym szukaniem w schronisku to różnie bywa, a juz najróżniej z przepływem informacji tam. Nie liczcie na to, że ktos telefonicznie cos sie dowie, a przewaznie ludzie w ten sposób próbuja zdobyc informacje. Miałam taką sytuację, że ludziom spłoszyła się w lesie i uciekła yorkusia, która u mnie kupili. Zgłosili to w schronisku, na wszelki wypadek, gdyby ktos ja odnalazł. Pani, która ją znalazła poinformowała o tym schronisko, tez podała nr tatuazu pieska, tel do siebie i...nic. A ile yorków rodowodowych, tej samej płci i wieku gubi sie w tym samym czasie, a co tu mówic o biało-burej kotce? Właściciele suni dowiadywali się codziennie, czy ktos nie odezwał się, że ją znalazł. Pracownicy odpowiadali, że nikt się nie zgłosił. Dopiero pani, która ją znalazła zadzwoniła do Związ. Kyn. i po tatuazu dotarła do mnie, a ja po adresie na umowie, do państwa, którym zagineła. Tak, więc nie liczyłabym na to, ze przez schronisko ją odnajdą. Znajoma szukała też swojego kundelka. Dzwoniła, to takiego nie było, pojechała i był. Całe szczęście, że mnie posłuchała, bo jej nie wpadłoby do głowy, żeby tam jechac, skoro telefonicznie dostała informację, że podponego psa nie ma.
Z drugiej strony ludzie czesto oddają koty w szelkach. Dodają nawet kuwety i legowiska, bo przecież są to juz dla nich zbędne wtedy przedmioty.

Jaaga

 
Posty: 1664
Od: Pon lip 03, 2006 16:49
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw sty 18, 2007 8:14

Jaaga pisze:Z tym szukaniem w schronisku to różnie bywa, a juz najróżniej z przepływem informacji tam. Nie liczcie na to, że ktos telefonicznie cos sie dowie, a przewaznie ludzie w ten sposób próbuja zdobyc informacje. Miałam taką sytuację, że ludziom spłoszyła się w lesie i uciekła yorkusia, która u mnie kupili. Zgłosili to w schronisku, na wszelki wypadek, gdyby ktos ja odnalazł. Pani, która ją znalazła poinformowała o tym schronisko, tez podała nr tatuazu pieska, tel do siebie i...nic. A ile yorków rodowodowych, tej samej płci i wieku gubi sie w tym samym czasie, a co tu mówic o biało-burej kotce? Właściciele suni dowiadywali się codziennie, czy ktos nie odezwał się, że ją znalazł. Pracownicy odpowiadali, że nikt się nie zgłosił. Dopiero pani, która ją znalazła zadzwoniła do Związ. Kyn. i po tatuazu dotarła do mnie, a ja po adresie na umowie, do państwa, którym zagineła. Tak, więc nie liczyłabym na to, ze przez schronisko ją odnajdą. Znajoma szukała też swojego kundelka. Dzwoniła, to takiego nie było, pojechała i był. Całe szczęście, że mnie posłuchała, bo jej nie wpadłoby do głowy, żeby tam jechac, skoro telefonicznie dostała informację, że podponego psa nie ma.
Z drugiej strony ludzie czesto oddają koty w szelkach. Dodają nawet kuwety i legowiska, bo przecież są to juz dla nich zbędne wtedy przedmioty.


Tak masz rację ,ja też się z tym spotkałam...
Mysle że trzeba szybko poszukac dobrego domku....
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Czw sty 18, 2007 9:52

iwona_35 pisze:
Jaaga pisze:Z tym szukaniem w schronisku to różnie bywa, a juz najróżniej z przepływem informacji tam. Nie liczcie na to, że ktos telefonicznie cos sie dowie, a przewaznie ludzie w ten sposób próbuja zdobyc informacje. Miałam taką sytuację, że ludziom spłoszyła się w lesie i uciekła yorkusia, która u mnie kupili. Zgłosili to w schronisku, na wszelki wypadek, gdyby ktos ja odnalazł. Pani, która ją znalazła poinformowała o tym schronisko, tez podała nr tatuazu pieska, tel do siebie i...nic. A ile yorków rodowodowych, tej samej płci i wieku gubi sie w tym samym czasie, a co tu mówic o biało-burej kotce? Właściciele suni dowiadywali się codziennie, czy ktos nie odezwał się, że ją znalazł. Pracownicy odpowiadali, że nikt się nie zgłosił. Dopiero pani, która ją znalazła zadzwoniła do Związ. Kyn. i po tatuazu dotarła do mnie, a ja po adresie na umowie, do państwa, którym zagineła. Tak, więc nie liczyłabym na to, ze przez schronisko ją odnajdą. Znajoma szukała też swojego kundelka. Dzwoniła, to takiego nie było, pojechała i był. Całe szczęście, że mnie posłuchała, bo jej nie wpadłoby do głowy, żeby tam jechac, skoro telefonicznie dostała informację, że podponego psa nie ma.
Z drugiej strony ludzie czesto oddają koty w szelkach. Dodają nawet kuwety i legowiska, bo przecież są to juz dla nich zbędne wtedy przedmioty.


Tak masz rację ,ja też się z tym spotkałam...
Mysle że trzeba szybko poszukac dobrego domku....

Jak narazie nikt sie w niej nie zakochal :(

Sporty

 
Posty: 1373
Od: Czw paź 20, 2005 8:06
Lokalizacja: Mikołów

Post » Czw sty 18, 2007 15:53

zakocha sie tylko musimy chwilke poczekać :kotek:
KOT JEST DOMOWY NA TYLE NA ILE MU TO ODPOWIADA
Obrazek
SPRZĄTAM I WYPRZEDAJE
Kupię stare widokówki Katowic

bettysolo

 
Posty: 7951
Od: Wto kwi 25, 2006 21:43
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw sty 18, 2007 19:45

do góry
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Czw sty 18, 2007 23:19

Dziewczyny musimy byc dobrej mysli :D ,że koteczka znajdzie swój wymarzony domek :ryk:
Jeżeli nie mozesz być kotem ,bądz przynajmniej człowiekiem.

iveti

 
Posty: 41
Od: Wto lis 02, 2004 14:02
Lokalizacja: katowice

Post » Pt sty 19, 2007 14:33

iveti pisze:Dziewczyny musimy byc dobrej mysli :D ,że koteczka znajdzie swój wymarzony domek :ryk:

:D
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Pt sty 19, 2007 14:47

:ok:
KOT JEST DOMOWY NA TYLE NA ILE MU TO ODPOWIADA
Obrazek
SPRZĄTAM I WYPRZEDAJE
Kupię stare widokówki Katowic

bettysolo

 
Posty: 7951
Od: Wto kwi 25, 2006 21:43
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt sty 19, 2007 14:49

na pewno.
znajdzie tak samo jak Bella :D

puss

Avatar użytkownika
 
Posty: 11741
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob sty 20, 2007 0:50

hop do góry 8)
KOT JEST DOMOWY NA TYLE NA ILE MU TO ODPOWIADA
Obrazek
SPRZĄTAM I WYPRZEDAJE
Kupię stare widokówki Katowic

bettysolo

 
Posty: 7951
Od: Wto kwi 25, 2006 21:43
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie sty 21, 2007 9:07

do góry
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Nie sty 21, 2007 9:08

do góry ,słoneczko,tym bardziej ,że mamy info ze schroniska ,że nikt sie o nią nie pytał, nawet są podejrzenia ze ją ktoś podrzucił...
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Pon sty 22, 2007 10:58

co słychać u Perełki?

puss

Avatar użytkownika
 
Posty: 11741
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon sty 22, 2007 12:17

Taka ślicznotka musi znależć domek :ok:
Jeżeli nie mozesz być kotem ,bądz przynajmniej człowiekiem.

iveti

 
Posty: 41
Od: Wto lis 02, 2004 14:02
Lokalizacja: katowice

Post » Pon sty 22, 2007 12:56

puss pisze:co słychać u Perełki?


"cały dzień przesypia w wersalce i wychodzi dopiero wieczorem, by nocą połazić ... jest spokojna i grzeczna"

I nadal czeka na swojego czlowieka ...

Sporty

 
Posty: 1373
Od: Czw paź 20, 2005 8:06
Lokalizacja: Mikołów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 43 gości