Znalazł się!
Byliśmy u weta:ma łupież,koci katar,problemy z dziąsłami,zęby go bolą,świerzba w uszach. Dostał antybiotyk,coś na łupież (zastrzyk) i został odpchlony. Jutro zostanie odrobaczony,dostanie kolejny antybiotyk. Za 2-3 dni trzeba go w Nizoralu wykąpać (ktoś chętny do pomocy?

). Ogólnie nie jest tak tragicznie. Kot jest strasznie brudny,ma problemy z oddychaniem (przez kk) ale wygląda nieźle. Waży 4,70.
Finansowo wygląda to tak: koszt doprowadzienia kota do stanu używalności (czyli wszystkie zastrzyki,krople,maście,tabletki itd) 60 zł,gdybyśmy chciały go wykastrować: koszt 50 zł. Pani wet znajoma wiec to są tylko koszty leków itd. Za "usługe" kot nie płaci

Gdyby się znalazły środki to mozna by go wykastrować przy okazji,ale najwazniejsze teraz te 60 zł (około bo nie wiadomo co mu jeszcze po drodze wyskoczy).Narazie wet nie opłacony.
Do końca leczenia ( + ew. kastracja) kot może być u mnie,narazie jest w łazience (wet doradziła żeby mu zorbić ze 2 dni kwarantanny bo mam 8 swoich i nie chce czymś zarazić) dostał jedzenie i wode ale nie rusza się z transporterka. Jest względnie oswojony ale za zabiegami u weta nie przepada (poczułam na własnej skórze

)
A tak wygląda nasz "małe" nieszczęście:
http://img300.imageshack.us/my.php?imag ... 832rg2.jpg
http://img469.imageshack.us/my.php?imag ... 833he5.jpg
http://img300.imageshack.us/my.php?imag ... 834zl0.jpg
http://img355.imageshack.us/my.php?imag ... 835oj9.jpg
Foki kiepskie bo z telefonu,poza tym nie chciał wyjśc z transoprtera. Jutro bedzie miał "prawdziwe" fotki. Poza tym trzeba mu imię wymysleć. Jakieś propozycje?