Kasiu, chłopaki w pełni zdrów i bardzo szczęśliwi

Teraz opiekuje się nimi ciocia (czyli moja siostra), ponieważ ja jestem w UK

Niestety musiałam wyjechać służbowo... Ale codziennie moje maluchy widzę na skype
Myślę, że jest im u nas dobrze, bo i ja i Rafał pokochaliśmy je ponad wszystko. Będąc w Anglii nie tęsknię za nikim tylko za nimi
Zmieniłam im żywność na troszkę droższą, ponieważ moje Kociaki od zwykłego jedzonka dostawały jakiegoś uczulenia. Ale pięknie rosną
Mają śliczną sierść, błyszczącą, są coraz większe, no i niedawno były wykastrowane

Dają się czasami weznki troszkę wariując, ale to wcale nie denerwuje... Bardziej śmieszy

Jak tak jeden za drugim gania jak wariat, nie ważne po czym biegnie... Czy jest to czyjaś głowa, czy czasami nie ma ściany
Parę razy Kodak przyfasolił pyszczkiem w ścianę, bo się nie wyrobił na zakręcie
Acha, oba uwielbiają wannę

A już najchętniej jak ktoś się kąpie i to w bąbelkach!!! Uwielbają łapkami przebierać, a o Kodaka pare razy się bałam, bo o mały włos nie wskoczył do tej wanny ...
Lubią pić wodę z kranu ...

Często jak myję zęby jeden staje po jednej stronie umywalki, a drugi po drugiej i się przepychają kto więcej wypije
Canon lubi spać w umywalce

Kupiłam im taką fajną zabudowaną kuwetkę z wachadłowymi drzwiczkami, ponieważ Kodak załatwiał się w kuwecie, ale miał tendencje do kucania zawsze gdzieś na brzegu i większość wylatywała poza ... teraz już nie ma tego problemu, bo są ścianki

Kuwetka jest też z filtrem i ślicznie pachnie w łazience
Chciałam im zmienic żwirek na sylikonowy, ale po jakimś czasie zauważyłam, że mają poranione łapki więc wróciłam do starego.
To chyba tyle... chociaż można by i więcej

Mamy bardzo fajne filmy z naszymi maluchami, ale nie wiem, czy tu, na forum da się załączyć filmy... Są one troszkę dużych rozmiarów, więc nie wiem wogóle czy gdziekolwiek będę mogła udostępnić, ale jak macie jakieś pomysły to słucham

Aneta L.