Filip to czarny kocurek, ktorego wyciagnelysmy ze schroniska w Katowicach. Zostal wybrany przez Pania Kasie ze Swietochlowic. Pani Kasia marzyla o kocie i bardzo sie cieszymy ,ze trafila do "naszego" schroniska i uratowala kocia biedulke. Opis tutaj:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=48 ... &start=705
Jednak poczatki sa gorsze niz sie tego spodziewala ....
Po krotkim czasie Filip zachorowal na koci katar i nadal sie leczy, zostaly mu jeszcze dwa zastrzyki.
Pare dni temu Pani Kasia zauwazyla ,ze Filip ma lysiejaca plame za uszkiem. Poszla z nim do weta (nieodpowiedniego

) ktory stwierdzil ,ze to "chyba" grzybica. Filip zostal zaszczepiony na grzybice i czyms posmarowany .. nie wiem co to moglo byc, w kazdym razie w sumie Pani Kasia placila 83 zl na co nie byla przygotowana. Pan doktor proponowal jeszcze zrobic posiew do zbadania ale to by bylo dodatkowe 40 zl a na to Pania Kasie nie stac

Oczywiscie leczenie bedzie kontynuowala u innego weta.
W tej chwili nie ma juz za bardzo pieniazkow na leczenie a jej maz traci cierpliwosc
Zobowiazalysmy sie pomoc Pani Kasi, ktora bardzo przywiazla sie do Filipa. Zreszta jest nim zachwycona ..
Ja dzisiaj zaloze jakies aukcje na Filipka a jesli ktos moglby pomoc to bylybysmy bardzo wdzieczne i Filip tez
