» Śro sty 17, 2007 21:16
Smoczek - sytuacja na 17.1.07
Wszystkim bardzo dziekuje za odzew:
Dorocie, Aga86 (Pysia podobna do Smoczka :)) )
Oberhexe, Iceangel i Jaseka
zbiorowo, bo nie za bardzo nadazam z pisaniem,
a teraz jeszcze troche mnie bola dziury w rekach itp
po wbijaniu pinesek i innych pracach, wiec tylko krotko
Martwie sie, ze moze wzieli ja i nie oddaja ..
Ogloszenia wciaz odnawiam, staram sie coraz lepsze robic
i pakuje w koszulki, wiec sa dosc estetyczne w sumie
nie jakies bazgroly ... ale jednak troche ludzie zrywaja.
Lobuzy pewnie, albo pedanci, u ktorych na ogrodzeniu
NIC byc nie moze.
W KTOZ zalecano, aby imienia kotki nie podawac, bo
ludzie jej nie oddadza. Wiec trudno zrobic tak, zeby wszyscy
uznali, ze jest jak trzeba. Kazdy uwaza, ze jego racja
jest najlepsza.
No i nawet dzwonia ludzie, w ciagu ostatnich 24 godzin byly
chyba 4 - 5 wiadomosci telefonicznych i przedwczoraj
jedna mailowa, jezdzilam dzis caly dzien z konca w koniec
Krakowa. Wracajac do domu zostawialam ogloszenia tu i tam.
Teraz nawet ktos nieznany - z mojej ulicy dzwonil, ze chodzi
kot w obrozce (moja byla bez) - powiedzialam, ze czekam
i ma dzwonic jak ja zobaczy, wtedy przyjde.
Udalo mi sie dzis zamowic 3 emisje ogloszenia
w Dzienniku Polskim, zobaczymy ... to juz trzeci dziennik
w ktorym sie ukaze.
Moze uda sie tez zamiescic zdjecie, musze je mailem przeslac
zanim zasne na klawiaturze.
Dzieki wszystkim za wsparcie, walcze dalej
dobranoc i do jutra
zowisia