Kitek - powrót do natury, czyli usiłowanie BARFowania

[Aniołek_]

No to kciuki i żeby jakoś strasznie nie zwariował z powodu tego ubytku

[Aniołek_]

W poszukiwaniu zimy ...









A teraz zagadka gdzie na tym zdjeciu jest kot?

[mysza_7]

Igorek juszcze się nie dobudził.

[Aniołek_]

Obudzi się napewno a później da Ci tak popalić, że hohohoho

[mysza_7]

Nawet się będę cieszyć jak mi będzie dokuczał.

[Aniołek_]

I jak tam kitkowy braciszek się czuje?

[Zagadka]

Piękna zima, a raczej wiosna:-) Ale dla kotów ulicznych to dobrze:-) Nie wiem, czemu nie dostajesz powiadomień o mojej kociej modelce ,to chyba trzeba zaznaczyć gdzieś..

[mysza_7]

Już jest troche lepiej, ale nie całkiem dobrze...

[Aniołek_]

Zagadka zaznaczone mam... ale powiadomienie dostałam, tylko wtedy jak odpisałam
Mysza będzie dobrze

[Aniołek_]

Mysza a teraz już jest idealnie? Nadzwyczaj spokojny (odpukać ) Kitek pozdrawia

[mysza_7]

Już nie spokojny oni mają coś w genach do rozrabiania, już się dziś po mnie wyskakał

[Aniołek_]

hm... Kitek to nawet spokojny jest w porownaniu do innych kotów chociaż kiedyś miałam korek od wanny w pościeli i się skubaniec mały nauczył wysuwać CD-Rom, wyszukiwać pliki (o jakichś niestworzonych nazwach) ja się zaraz o komputer zaczne bać

[mysza_7]

A jak się Kituś czuje?

[Aniołek_]

Dobrze, własnie chciał mi zjeść pomarańcze i wypić zielona herbata.... czyli wszystko w normie

[mysza_7]

Czyli mam rozumieć, że ich obżarstwo to też cecha rodzinna.
Igorek zjada wszystko, chrupki Flipsy, paluszki, a nawet musiałam mu obierać słonecznik.
A kiedyś jak mój TŻ szykował sobie śniadanie to porwał mu kromkę suchego chleba