Koty sa jakies nie bardzo... (dzisiaj sądny dzień)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sty 16, 2007 1:32

Dzieki za podtrzymanie mnie na duchu, Niby wiem ale jakos sie podlamalam, ze opiekunka ze mnie jak ze slonia baletnica.

Bylo zbiorowe poszukiwanie czegos co Wacikos mogl zjesc - i znowu nic. Jedynie zastanawiajaca rzecza byly paski z papieru do drukowania, ktore wygladaly niemal jak to co zwrocil... Papier jest z tych nieco grubszych wiec teoretycznie mogl nie rozpadac sie namoczony tak latwo... To chyba dosc dobra wiadomosc - powinien to przetrawic w odpowiednim czasie. Niewiadomo ile tez tego nie zjadl. Przypomnialo mi sie, ze to cos w pierwszym pawiku rozpadalo sie, w tym drugim - bylo dosc stabilne, ciezkie do przerwania. Moze dwa razy zjadl te paseczki... Zastanawiajace, ze nie wchodzi do tego pokoju, w ktorym moglby te paski dorwac bez nadzoru :? A i one same nie sa przeciez po nim porozrzucane choc stoja w miejscu do ktorego moglby miec dostep.

U Lexiatka mam problem z ta biegunka. Musze zaczac mu podawac cos mocniejszego i pytalam na forum jak to jest z dawkowaniem nifuraksazydu, moze wiecie? Lexus ma 5 miesiecy, wazy ponad 3,5kg.

Jutro postaram sie jzu w nieco bardziej optymistycznym duchu wkleic pare nowych zdjec ze wspolnych zabaw maluchow. Jak zwykle najlepsza zabawka okazuje sie to co w zamysle zadna zabawka nie bylo - spory kawal folii babelkowej (sama nie wiem ile dokladnie, z metr na metr moze). Zalatwilam sobie do zabezpieczania przesylki ale kociate zaanektowaly 8) Tak im przypadl do gustu ze nie mialam serca zabierac - bawia sie tym niemozliwie :D

nomiczek

 
Posty: 398
Od: Czw wrz 21, 2006 15:26
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto sty 16, 2007 8:07

Biegunka u kotka to nic dobrego :(

Nomiczku - nie mam za bardzo czasu przegladac watku kilka stron wstecz, wiec moze pytania ktore zadam zostały juz omówione.
Mianowice - czy kot brał antybiotyk ? moze ma zrujnowana flore bakteryjna po antybiotyku ?
jaką diete stosujesz ? moze zienilas cos i kot tego składnika nie toleruje, moze pojawila sie nagale/ nienagle alergia okarmowa
czy kot jest odrobaczony?
czy robilas badanie kału na obecnosc pierwotniakow, kokcydiow?
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Wto sty 16, 2007 9:31

carmella pisze:Biegunka u kotka to nic dobrego :(

Nomiczku - nie mam za bardzo czasu przegladac watku kilka stron wstecz, wiec moze pytania ktore zadam zostały juz omówione.
Mianowice - czy kot brał antybiotyk ? moze ma zrujnowana flore bakteryjna po antybiotyku ?
jaką diete stosujesz ? moze zienilas cos i kot tego składnika nie toleruje, moze pojawila sie nagale/ nienagle alergia okarmowa
czy kot jest odrobaczony?
czy robilas badanie kału na obecnosc pierwotniakow, kokcydiow?


Biegunki sa poantybiotykowe. Lexus przez 6 dni przyjmowal Ceporex (nie jestem pewna czy dobrze sie rozczytalam). Juz pod koniec leczenia kupka byla luzna. Leczenie zakonczone zostalo ponad tygodzien temu (5.01) i kupalki nadal sa luzne. Nie leci mu spod ogonka i kupki zawsze sa w kuwecie jednak nieciekawie wygladaja.
Dostal dwie porcje enterogastu - wiecej nie mialam a wet mowil, ze przy podawanym lakcidzie powinno zadzialac. Jakos nie wpadlam na to aby zapytac o dawke lakcidu. MIalam w domu resztke i chyba za malo mu podalam :(

Nie wydaje mi sie aby cos poza antybiotykiem moglo wywolywac te biegunke - w diecie raczej nic sie nie zmienilo. Co do diety: podstawa to Biomill Kitten a do tego raz dziennie miesko - piers z kurczaczka lub indyka lub porcja mokrego (ostatnio Miamor w roznych wersjach, Leonardo z jagniecina, Green Fish - tynczyk). Mokre to tylko maly dodatek. Jakis tydzien w trakcie i nieco po leczeniu Lexiatek mial tez rozwodnione RC convalescence. Dosc czesto maja tez mleczko kocie - Klara lub Gimpet. Nigdy im po nim nic sie nie dzialo. Lexus pije je odkad skonczyl z zastepczym i nie mial problemow.

Oba byly odrobaczane 5.01 Drontalem. Wczesniej, przed przybyciem Wacika Lexus byl odrobaczany innymi preparatami - nie powinien miec robali.

Nie badalam kalu. Zrzucilam to wszystko na karb antybiotyku. Lece kupic lakcid i bede podawac wieksze dawki. Zastanawiam sie nad czyms typowo na biegunki jak nifuraksazyd jednak nie znam dawkowania.

nomiczek

 
Posty: 398
Od: Czw wrz 21, 2006 15:26
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro sty 17, 2007 0:08

Zgodnie z obietnica dolaczam troche optymistycznego akcentu.
Poniezej ulubiona obecnie zabawka kociakow - spory kawalek folii babelkowej:

Obrazek

Obrazek
Wacik maly terrorysta ustawia Lexusa :)

Po trudach zabawy oba kociate mi posnely:
Obrazek
Wacikos na podusi.

Obrazek
Lexiatek na kocyku.

Po wybudzeniu oba kociatki powedrowaly za potrzeba. A ze Lexiatek dolecial pierwszy zrobila sie kolejka:

Obrazek
"Czekam i czekam"

Obrazek
"Noo Leeeexus... szybciej"

Zaniepokojona dlugoscia pobytu Lexusa w kuwetce zajrzalam do srodka i oczam moim, i Wacikowym, uklazal sie Lexus lezacy w najlepsze (wczoraj wymienialam zwirek - Lexiatek lubi sie nim bawic i spac na nim)
Obrazek
"No co? Tylko tu mam spokoj od narwanego Wacika"

A generalnie mialam sporo zabawy bo drzwiczki do kuwety zakladalam wczoraj. Wczesniej byly zdjete gdyz gdy byly drzwiczki Lexus wkladal lapke do kuwety i wygarnial zwirek. Z racji na zapaszki raz jeszcze postanowilam powalczyc z drzwiczkami. O ile Lexus problemow nie mial o tyle Wacik strasznie przezywal wchodzenia a najbardziej wychodzenie z kuwetki - wybiegal jak torpeda. Tak sie tym zestresowal, ze zrobil mi sioo w swojej starej kuwetce, ktra stala zdezynfekowana i sluzaca jako zabawka (oba kociate uwielbiaja zabawy we wszelakich miskach a mala kuwetka Wacikowa swietnie sie do tego nadawala). Wyobrazcie sobie moja mine gdy w nieuzywanej od dawna kuwecie, wsrod zabawek i siateczki, ktora kociate sie bawia wyladowalo sioo. Udalo sie jednak i po dniu zmagan i Wacik sie przekonal :)

nomiczek

 
Posty: 398
Od: Czw wrz 21, 2006 15:26
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro sty 17, 2007 0:26

Co do Lakcidu to podawałam Tygrysowi i Celinie rozpuszczone na spodeczku, a Kici podawałam ze strzykawki, bo uwielbia pić w ten sposób 8O . Jedna fioleczka na 1 futrzaka codziennie.
A Tygrysowi na biegunkę poantybiotykową dałam smectę, baaardzo dobrze zadziałała, praktycznie "od ręki"
Życzę zdrówka kociakom :D
Obrazek
Obrazek

aja1974

 
Posty: 1467
Od: Wto lis 21, 2006 16:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro sty 17, 2007 0:39

Nie mogłam się powstrzymać : :oops:
Ciutkę podobne? :]

Obrazek

Chodzi mi o zdjęcie Lexiatka na kocyku :]
Obrazek
Obrazek

aja1974

 
Posty: 1467
Od: Wto lis 21, 2006 16:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro sty 17, 2007 1:14

Oj bardzo podobne :) Alez nie powstrzymuje sie, zdjecia Lexiatkowych blizniakow sa mile widziane :) Moj TZ przechodzac obok kompa i zerkajac zapytal "A co to za kociak taki lexusowaty?" :lol:

Dzisiaj podalam Lakcid - ampulke wlasnie. Wczesniej dalam zdecydowanie za male dawki - po prostu wydawalo mi sie, ze jak ampulka jest dla ludzi to dla kociatka jakas jej czesc na raz bedzie akurat. Mam nadzieje, ze teraz bedzie ok. Sprobuje tez ze Smecta. Dzieki za rade. Dopiero jak to zawiedzie w uzycie pojdzie nifuroksazyd.
Weta odwiedze dopiero w piatek lub sobote a do tego czasu musze radzic sobie sama. Chcialabym Lexiatkowi pomoc a nie czekac kilka dni bezczynnie.

nomiczek

 
Posty: 398
Od: Czw wrz 21, 2006 15:26
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro sty 17, 2007 1:20

Śliczne jest to snieżnobiałe kocie. :love:

Całuski w brzusie dla Wacika i Lexusa od ciotki Karolki 8)
Obrazek

Karolka

 
Posty: 4518
Od: Nie kwi 03, 2005 22:23
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro sty 17, 2007 7:34

No maluchy ciud miód po prostu! :1luvu:
Obrazek Tosia Obrazek Kaziu

Nikajka

 
Posty: 664
Od: Pt lis 03, 2006 17:22
Lokalizacja: Skawina

Post » Śro sty 17, 2007 9:51

fotosesja z cierpień Wacika pod kuwetą po prostu boska :lol:
Obrazek + Arctica Obrazek

czarna.wdowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 9876
Od: Śro lip 26, 2006 12:51
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Śro sty 17, 2007 13:41

Baa, pewnie, ze slodziaki sa cudowne. Wybaczcie, ze sie tak chwale :oops: Buziaki od ciotek oczywiscie przekazuje na biezaco - z nadwyzka jeszcze od siebie :)

czarna.wdowa pisze:fotosesja z cierpień Wacika pod kuwetą po prostu boska

Wacik ma pewni inne zdanie :lol: Mnie tez maluchy rozbroily tym :lol:

Wacikos przeszedl wlasnie sesje barankowania. Jaki on jest slodki jak domaga sie pieszczot - przychodzi, nadstawia lepek, ociera sie i grucha przy tym zamruczany. Lexus tak nie robi - po prostu podchodzi mruczac albo ostatnio laduje sie na kolana - ale nie grucha i nie barankuje. Wacikos kompletnie nas tym rozklada. Jestem w stanie rzucic wszystko co mam w rekach i przerwac kazda prace - nie wazne jak wazna, zeby go wtedy wymiziac. Mala bestyjka mnie wykorzystuje :)

Z kuwetki nadal wychodzi biegiem :) Deilkany malentas jest i chyba nie radzi sobie z drzwiczkami jak moj duzy Lexiatek. Oba rosna jak na drozdzach ale Wacik pewnie nigdy nie dorowna Lexusowi.

U Wacika chyba sie wszystko unormowalo - od niedzieli nie bylo zadnego pawika. Sioo i kupka w normie. Apetyt normalny czyli ogrooomny :D Malentas nie dosc, ze je za siebie to jeszcze leci wyjadac Lexusowi - choc daje mu nieco wiecej wiedzac, ze szybciej je - i tak zdarzy doleciec do Lexusa i cos mu wyskubac z michy :D Gorzej, ze moja starszyzna odchodzi od michy zdegustowana a maly odkurzacz wcina reszte. Musze ich pilnowac :D Suche za to stoi caly czas i jest jedzone normalnie. Tylko mokre wywoluje takie szalenstwo :)

nomiczek

 
Posty: 398
Od: Czw wrz 21, 2006 15:26
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro sty 17, 2007 13:53

Boskie masz te kotuchy :D ALe ja jestem zdecydowaną fanką Lexusa :D Mama fioła na punkcie burasów ;) Proszę go ode mnie wymiziać :)
I podziękuj bardzo TZ za radę :)

kothka

 
Posty: 11588
Od: Wto lis 09, 2004 12:50
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro sty 17, 2007 14:54

nomiczek pisze:Oba rosna jak na drozdzach ale Wacik pewnie nigdy nie dorowna Lexusowi.


Nie zarzekaj się bo z tego co się dzieje przy miskach z jedzeniem wnioskuję, że Wacik jest na jak najlepszej drodze by przerosnąć Lexusa :wink:
Obrazek Tosia Obrazek Kaziu

Nikajka

 
Posty: 664
Od: Pt lis 03, 2006 17:22
Lokalizacja: Skawina

Post » Śro sty 17, 2007 18:25

Nikajka pisze:Nie zarzekaj się bo z tego co się dzieje przy miskach z jedzeniem wnioskuję, że Wacik jest na jak najlepszej drodze by przerosnąć Lexusa :wink:


Obawiam sie, ze glownie w szerz :D
Posture ma raczej drobniejszego kota. Lexus nie jest gruby, jest dobrze zbudowany i widac po nim, ze jest z tych wiekszych kotow. Non stop ktos go porownuje do mco lub nfo o krotkiej siersci.

nomiczek

 
Posty: 398
Od: Czw wrz 21, 2006 15:26
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw sty 18, 2007 10:02

Koty są pięęęękne !!!!
I podziwiam Wacika, że taki bialutki, bo mój Snowi ciągle jakiś zakurzony hihihi, ale za to ja mam pod szafkami posprzątane...
Obrazek; Obrazek

mogway1

 
Posty: 395
Od: Czw paź 05, 2006 13:30
Lokalizacja: Błonie k/Warszawy

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 99 gości