Czterej Futrzani i Pies :-) - nowy domownik

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sty 16, 2007 16:38

Mocne kciuki
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Wto sty 16, 2007 17:39

potrzymam za chore koty ObrazekObrazekObrazek
i za Boni Obrazek
Od-vetowy Snus
Za vetem veto - liberum veto :evil:

evanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 57970
Od: Pt gru 13, 2002 16:16
Lokalizacja: miasto wojewódzkie na prawach powiatu, a nawet gminy

Post » Wto sty 16, 2007 17:55

Bonkreta pisze:O ile pamiętam, to nie Mysza, tylko Szczurek z kotów Jany.

Mysza też miała, tylko jakoś nietypowo. Marniała w oczach, a weci nie byli w stanie jej zdiagnozować, jechała już tylko na kroplówach dożylnych i dopiero po laparotomii i pobraniu wycinka okazało się, że to trzustka. I wyszła z tego (dostawała baytril). Szczurek też sobie zapalenie trzustki zafundował, u niego też baytril pomógł, no i kroplówy dożylne dwa razy dziennie. Szczuruś ma się dobrze i w ogóle nie pamięta, że miał trzustkę chorą :wink:

Będzie dobrze. Potrzymam za to :ok: :ok: :ok:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Wto sty 16, 2007 21:07

:ok:
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Wto sty 16, 2007 22:12

Trzymam kciuki za krótkie i skuteczne leczenie.
Nic nie podpowiem, bo też nie przerabiałam takich chorób.

Może koty sa teraz rozdrażnione złym samopoczuciem i dlatego dokocenie przebiega powoli.
Jak wyzdrowieją - będzie lepiej.

Kocurro

 
Posty: 11393
Od: Nie sty 11, 2004 20:31
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post » Wto sty 16, 2007 22:17

Potwory dziękują za wszystkie kciuki :D
Za chwilę będziemy się kroplówkować, trochę mam stresa, bo nigdy tego nie robiłam i nie wiem, jak kot to przyjmie...
Obrazek

Bonkreta

 
Posty: 6528
Od: Wto mar 16, 2004 22:22
Lokalizacja: Siemonia (ok. Katowic)

Post » Wto sty 16, 2007 22:48

Bonkreta pisze:Potwory dziękują za wszystkie kciuki :D
Za chwilę będziemy się kroplówkować, trochę mam stresa, bo nigdy tego nie robiłam i nie wiem, jak kot to przyjmie...

:ok:
:ok:
:ok:

Kocurro

 
Posty: 11393
Od: Nie sty 11, 2004 20:31
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post » Wto sty 16, 2007 23:05

Mocno zaciskamy paluszki ....

Batka

 
Posty: 8464
Od: Pt paź 24, 2003 11:38
Lokalizacja: Stare Dobre Podgórze

Post » Wto sty 16, 2007 23:10

bedzie dobrze :ok:
8 kocich ogonów i spółka (z.b.o.o.)

eve69

 
Posty: 16818
Od: Pt sie 23, 2002 15:09
Lokalizacja: gdansk

Post » Wto sty 16, 2007 23:16

Najmocniejsze kciuki za chorutki :ok: :ok: :ok:

Oberhexe

 
Posty: 23476
Od: Nie sie 18, 2002 21:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sty 16, 2007 23:58

No i kot jest mokry od środka. Najpierw troszkę protestował, ale potem uznał, że wywalenie się do góry brzuchem na kolanach może być całkiem ok, nawet przysnąć troszkę można...

Od jutra czekają nas zastrzyki :roll: Spodziewam się niewielkiego zrozumienia... Szlemcio na szczęście ma tylko tabletki.
Obrazek

Bonkreta

 
Posty: 6528
Od: Wto mar 16, 2004 22:22
Lokalizacja: Siemonia (ok. Katowic)

Post » Śro sty 17, 2007 11:18

brzuchem do góry przy kroplówce
nono
oby tak dalej
oby ku zdrowiu
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Śro sty 17, 2007 11:20

Bonkreta pisze:I chciałam jeszcze się poskarżyć, o. Dotychczas karmiliśmy koty BARFem, czyli głównie surowym mięsem. No i było ok. Teraz, z różnych względów przeszliśmy na jakiś czas, nie wiem, jeszcze na jaki, na karmy gotowe. No i mam taki układ:

jeden nie je suchego, najchętniej jadłby mięso, ale tylko wybrane kawałki
drugi nie je puszek, najchętniej jadłby mięso, ale suche też może być
trzeci nie je mięsa, najchętniej jadłby tylko puszki, na suche godzi się akcydentalnie w drodze wyjątku

a czwarty je wszystko, jest wałkowato okrągły, za to ma bardzo delikatny żołądek

no to mam poleczkę :roll:

oj tam
normalka :twisted: :wink:
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Śro sty 17, 2007 13:57

Ja się chyba zastrzelę. Najwyraźniej za mocno zabezpieczyłam wenflon na noc, bo dziś łapka nieco spuchnięta :( W dodatku nie zauważyłam tego z samego rana, dość długo tak chodził, nie miałam jak pojechać do weta...

A Szlemik zamiast lepiej czuje się coraz gorzej wczoraj wieczorem nie zjadł nic, dziś rano też nie. Dałam mu tabletkę (antybiotyk), chwilę później zwymiotował. Odczekałam, dałam drugi raz, a oprócz tego namówiłam na żółtko - zjadł mniej niż pół. Na razie drugi raz nie wymiotował.
Obrazek

Bonkreta

 
Posty: 6528
Od: Wto mar 16, 2004 22:22
Lokalizacja: Siemonia (ok. Katowic)

Post » Śro sty 17, 2007 21:31

Nie zastrzelaj się :(
Jak minęło popołudnie chorutkom?

Kciuki zaciśnięte cały czas!

ina

 
Posty: 4098
Od: Śro paź 08, 2003 21:27
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 135 gości