Moje kotki tymczasowe. Fotki Makumby s. 64

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sty 14, 2007 19:10

Koteczka wymiziana od cioci Andy 8) Dołożę wszelkich starań, żeby przestała się chować :ok:
Obrazek

Karolka

 
Posty: 4518
Od: Nie kwi 03, 2005 22:23
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon sty 15, 2007 20:12

Dorotka już coraz bardziej się zadomawia. Wczoraj przez cały wieczór bawiła się zabaweczką, potem brykała po moim łóżku, wskakiwała na oparcie, a z oparcia na firankę. Firanka na szczęście jest jeszcze cała 8)

Kicia przejawia także już coraz więcej cech zsocjalizowanego kota. Już przede mną nie zwiewa :D Wskakuje mi na kolana, gdy siedzę przed monitorem... lubi patrzeć na skaczące obrazy na ekrania, a także łapać kursor myszki. Pisać na klawiaturze tez potrafi. 8)

Ewidentnie ma dobry wzrok - zjeżyła się patrząc na plakat kotów i na swoje lustrzane odbicie :mrgreen:

Przed pójściem spać byłam świadkiem pierwszego starcia Dorotki z Nuśką :strach:
Nie wiem dokładnie który na którego napadł, bo to sie stało w przedpokoju a ja bylam w pokoju. Usłyszałam tylko syczenie, miauczenie i Nuśka szybko zwiała na parapet w kuchni, a Dorotka stała napuszona...

Wcześniej przyglądały sie na siebie spokojnie przez 5 minut... Nuśka stała w drzwiach a Dorotka siedziała na szawce... odwróciłam głowe i juz ich nie było - uszłyszałam tylko jazgot w przedpokoju. :?
Nuśka chyba to mocno przezyła, bo gdy do niej podeszłam to nadal jęczała i chrząkała na parapecie... natomiast Dorotki to nie obeszło wcale :lol:

Mogę tylko domniemywać że Dorotka, podeszła do Nuśki zaznajomic się... a Nuśka sie oburzyła, narobiła hałasu i zwiała - jak zwykle :twisted:

Uff... na szczęście wcześniej poobcinałam im obu pazurki, więc uszczerbku na zdrowiu nie poniosły :roll:

Kolejną lekcją dla Dorotki, było przyuczanie do czynności łóżkowych. Dorotka spisała się ślicznie, od razu załapała, ze w łóżku z mamusią trzeba spać, mruczeć i przytulać się. :D Podobało jej się leżenie... jeśli mozna je nazwać leżeniem. Dorotka co chwilę zmieniała pozycje, przemieszczała się, pomiaukiwała, wychodziła spod kołry, potem znowu przychodziła... poleżała chwilkę i cała zabawa od początku w kółko 8O I tak przez caluteńką noc. Pół biedy, gdy jeszcze ją przez sen głaskałam półprzytomna... gdy tylko mi się przysnęło, Dotorka domagała się znowu głasków i łaskotała mnie po buzi wąsami :roll:
O 6 nad ranem, gdy moja mama wybierala się do pracy, Dorotka zaczęła szaleć i po mnie skakać :strach:
Nie wytrzymałam... :roll: Mama poszła do pracy, a ja uciekłam do niej do pokoju przespać się choć 3 godziny w spokoju. Zabarykadowałam sie tam z Nuśką :oops:

Dzisiaj po powrocie do domu dowiedziałam się że Dorotka wywaliła mi kwiatek razem z ziemią i porozwalała moje wszystkie kosmetyki 8)

Zobaczymy co się wydarzy dzisiaj w nocy... 8)
Obrazek

Karolka

 
Posty: 4518
Od: Nie kwi 03, 2005 22:23
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon sty 15, 2007 21:01

Karolka jaka ta Dorotka jest słodziutka :1luvu:
Oj wcale się Tobie nie dziwię że płaczesz gdy wyjeżdżaja Kociaki do nowych domków.Wiem jak to jest gdy kociak skrada nasze serce.Jestem pełna podziwu dla Ciebie.Wielkie mizianki dla Koteczek przesyłamy :D

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Pon sty 15, 2007 22:02

ja bym chyba nie nadawała się na tymczas :wink: nie umiałabym chyba oddać tych kociaków...
Karolinko ta Dorotka jest cudna!!!!!! taka urocza i rozbrajająca:):):) ludzie do których trafi będą napewno z nia bardzo szczęśliwi :D :D :D bo jak tu nie pokochać takiego szkraba :love:
mam nadzieję ze nowy domek będzie nas informował jak się ma Dorotka... :D

Magdalena424

 
Posty: 1474
Od: Czw paź 26, 2006 15:16
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto sty 16, 2007 10:22

Ukłony dla Karolki za serce dla tej szalejącej dziewczynki:)
Tęsknię za nią.

Trzymam kciuki za socjalizację i nowy, całkiem nowy, stały dom.
Pozdrówko
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto sty 16, 2007 14:39

Dorotka dzisiaj w nocy była nadzwyczaj grzeczna, a to dlatego, że chwilkę pospała ze mną w łóżku... a gdy o drugiej w nocy zaczęła mnie podgryzać w nos i szarpać moją piżamę... została zdjęta z łóżka na podłogę :roll:

Znalazła sobie miejsce do spania na moim subwooferze (głośnik basowy). Tam ją dzisiaj rano znalazłam :D

Gdy przyszłam do domu Dorotka przywitała mnie słodkim pomiaukiwaniem.
No więc mam kolejnego gadającego kota 8)
Obrazek

Karolka

 
Posty: 4518
Od: Nie kwi 03, 2005 22:23
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto sty 16, 2007 14:45

Karolinko co ty w sobie masz :wink: wszystkie kotki od Ciebie gadające wychodzą:):):):

Magdalena424

 
Posty: 1474
Od: Czw paź 26, 2006 15:16
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto sty 16, 2007 15:31

A bo ja mam taki specjalny sposób na zrobienie z kota gadającego :mrgreen:
Obrazek

Karolka

 
Posty: 4518
Od: Nie kwi 03, 2005 22:23
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro sty 17, 2007 11:46

Dorotka jest zbyt towarzyska :roll:

Nie może sekundy usiedzieć sama na łóżku czy na podłodze... bo momentalnie podnosi wielki lament i miauczy żeby ją wziąć na ręce :strach:

Wskakuje mi na kolana bezustannie... układa się i chrapie... I to jest jedyne i najlepsze dla niej miejsce do spania. :?

W nocy nie może nie leżeć koło mnie... natomiast wg niej, najlepiej jest leżeć na mnie... centralnie na środku mojej twarzy, albo w ostateczności na mojej szyji 8O Nooo od biedy położy się na poduszce... ale ja juz muszę leżeć obok poduszki :twisted:

Ciągle za mną biega i miauczy... bynajmniej nie z głodu, bo jej nie żałuje żarcia... ale ona MUSI siedziec mi non stop na kolanach :roll:
Obrazek

Karolka

 
Posty: 4518
Od: Nie kwi 03, 2005 22:23
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro sty 17, 2007 12:14

Karolinko a co to za magiczny sposób:):):) zdradzisz nam?:) czy też ta słodka tajemnica bedzie tylko Twoja :D

Magdalena424

 
Posty: 1474
Od: Czw paź 26, 2006 15:16
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro sty 17, 2007 12:24

Karolka, maleńka po prostu musi nadrobic czas, kiedy ludzie nie mieli czasu brac ją cały czas na ręce.
Mysle, że wyrosnie z tego, a to co teraz dostanie od Ciebie, od nas wcześniej, zaprocentuje w dobrych ukłądach z nowym domkiem.
Przeciez to była sama nieufność, fukanie i wystawianie pazurków a nawet ( KasiaD. mówiła )- łapanie zębami. Więc sama widzisz, jak bardzo jest jej teraz dobrze. 8)
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro sty 17, 2007 14:30

Magdalena424 pisze:Karolinko a co to za magiczny sposób:):):) zdradzisz nam?:) czy też ta słodka tajemnica bedzie tylko Twoja :D


Uczyłam się śpiewu operowego... Nuśka rozkoszuje się momentami gdy śpiewam... miauczy, śpiewa ze mną, wchodzi mi na głowę - niespotykany widok. Mówiąc do kotów zawsze mówię śpiewnie, cienkim głosikiem, miauczę do nich... nadaje na tych samych falach co one... a skutek tego taki, że odkąd mam jakiekolwiek koty, to te zabiegi pozwalają z nich zrobić gadajace futra

8)
Ostatnio edytowano Śro sty 17, 2007 14:55 przez Karolka, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

Karolka

 
Posty: 4518
Od: Nie kwi 03, 2005 22:23
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro sty 17, 2007 14:49

Karolka pisze:Uczyłam się śpiewu operowego... Nuśka rozkoszuje się momentami gdy śpiewam... miauczy, śpiewa ze mną, wchodzi mi na głowę - niespotykany widom. Mówiąc do kotów zawsze mówię śpiewnie, cienkim głosikiem, miauczę do nich... nadaje na tych samych falach co one... a skutek tego taki, że odkąd mam jakiekolwiek koty, to te zabiegi pozwalają z nich zrobić gadajace futra
8)


8O Karolka niezła jesteś! Jest taki program "Zaklinaczka dzieci", może powinnaś zrobić swój - "Zaklinaczka kotów" albo coś w stylu "Popołudniowe pogaduszki z kotem" :wink:
Obrazek Tosia Obrazek Kaziu

Nikajka

 
Posty: 664
Od: Pt lis 03, 2006 17:22
Lokalizacja: Skawina

Post » Śro sty 17, 2007 14:55

hmmm...... sposób oryginalny:):): tylko nie wiem co by moi sąsiedzi powiedzieli jakbym zaczęła śpiewać :mrgreen: bo głosu do śpiewu to ja totalnie nie mam:):):) kiedyś jak zaczełam śpiewac to odpadła kafelka w łazience :oops: ale oczywiscie tylko dlatego że była słabo przyklejona :D :D

Magdalena424

 
Posty: 1474
Od: Czw paź 26, 2006 15:16
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro sty 17, 2007 14:58

Magdalena424 pisze:hmmm...... sposób oryginalny:):): tylko nie wiem co by moi sąsiedzi powiedzieli jakbym zaczęła śpiewać :mrgreen: bo głosu do śpiewu to ja totalnie nie mam:):):) kiedyś jak zaczełam śpiewac to odpadła kafelka w łazience :oops: ale oczywiscie tylko dlatego że była słabo przyklejona :D :D


Madzia ciiiiiiiii... to miala być tajemnica 8)

A ta kafelka... :ryk:
Obrazek

Karolka

 
Posty: 4518
Od: Nie kwi 03, 2005 22:23
Lokalizacja: Lublin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], Myszorek, puszatek i 357 gości