CK AnToska - Mam swoj dom i swojego ludzia :)

[Mysza]

myszko ty czarodziejka jesteś

[ryśka]

Antosiu, my Cię z pancią szukaliśmy na tej kociarni i szukaliśmy i ledwośmy Cie znaleźli - jakoś nam się zawieruszyłaś i nidudu. No to skoro już ześmy Cie znaleźli, ja i pancia, to napisz co u Ciebie nowego.
Wujek Filemon.

[Myszka.xww]

No to pisze
Znaczy ja, AnToska
Bo Togo, ze moja siostra niby, ma placek na buzi i jom smarujom czyms takim tym, i ona powiedziala, ze to niefajne zupelnie jest.
E tam, mnie posmarowali, i co? I nic sie nie stalo. Dostalam potem za to takie dobre z tubki. Pyyycha. No to pomyslalam, ze tej Duzej, to bedzie przykro, ze jej Togo mruczec nie chce. No i sie ucze. Calkiem dobrze mi idzie i teraz ja bede mruczec. A Togo to niech sie wypcha. Najwyzej ja dostane jej porcje tego pycha z tubki.
No ale zeby nie bylo, to pouciekam troche Duzej. Zeby sobie nie myslala, ze mi to tak fajnie z tym mruczeniem jest. Niech doceni. No nie, Wujek?


AnToska

[Mysza]

Duza właśnie powiedziała, ze jak jesce raz napises by przed mruceniem najpierw pouciekac, to dostanies w nos. Że my to cytamy i sie ucymy.
Majka i Bajka
tes uciekamy

[Myszka.xww]

No to nie uciekam juz
no nie tak bardzo
mniej wiecej.
O, a to ja:

[Myszka.xww]

Wreszcie mi wujek Roland powiedzial, co to jest baranek.
To trzeba przylozyc czubek glowy na chwile do kawalka ludzia, i ludz sie wtedy cieszy. I wiecie co? Sprobowalam. Fajne bylo, bo dostalam potem pysznego cukierka. Moze jeszcze sprobuje.
A, i nie warto za bardzo uciekac, bo rezygnuja i nic dobrego nie daja.

AnToska

[Mysza]

Mówisz?
nie wieerzeeee
Majka

[Myszka.xww]

Sprobuj, Majka, zobaczysz

A dzisiaj w nocy poszlam sprawdzic, czemu Czarodziej pcha sie w poslanie Ludzi, jak oni tam leza. Tylko poszlam od drugiej strony, tam gdzie Ludzie nie wystaja. Nie powiem, miekkie to bylo. Tylko pod spodem bylo nie rowno i musialam sie kilka razy ulozyc, zeby bylo dobrze. Troche sie ruszalo, ale i tak bylo calkiem wygodnie. Chyba mnie nawet nie zauwazyli, tak mysle. Nastepnej nocy tez spobuje. Mam nadzieje.


AnToska

[Mysza]

AnToska i jak tam?
Sypiasz z Duzymi?
Bo Duzi są fajni
Dałam się w końcu przekonać
Poszłam do Swojego Domu. Bałam się, ale Duzi sa mili.
No to ich lubię.

Majka

[Myszka.xww]

Trzymalam w tajemnicy. Zeby nikt nie zobaczyl. I udaloby sie, gdyby mnie przy misce nie zdybala. No i zobaczyla. Mam grzyba. Na uchu.
A poza tym ukradlam jej kromke chleba. Z reki. I umiem sie barankowac i przytulac.
I mowia, ze moglabym isc juz do adopcji, tylko grzyb pokrzyzowal nam plany. Nie wiem, czy to zle czy dobrze.


AnToska

[Mysza]

To zle
Ja byłam lepsza
schowałam grzyba dorze
i pokazałąm po adopcji
Bo adopcja to nowy dom
tak na zawsze
Duzi kochają mnie z grzybem

Majka

[Myszka.xww]

Mnie by musieli z bakcylami, bo grzybek sobie juz poszedl.
A bakcyle sie zadomowily na nosie. O.


AnToska

[Ivcia]

To zle
Ja byłam lepsza
schowałam grzyba dorze
i pokazałąm po adopcji
Bo adopcja to nowy dom
tak na zawsze
Duzi kochają mnie z grzybem

Majka

boskie

[Myszka.xww]

Zrobilam jak mi pokazywal Carodziej. Znaczy, wlazlam pod biurko, i pod blatem na Duzej nogi. Tak po cichu zupelnie i powoli. I sie wymoscilam wygodnie. I nad glowa to mi sie ten blat skonczyl. No to popatrzylam w gore, a tam byly oczy Duzej. O, takie
Polezalam chwilke i sobie poszlam. Fajne te oczy byly. Tak sobie mysle, czy by nie sprobowac jeszcze raz. Zastanowie sie.


AnTosia

[Mysza]

AnTośka ćwicz dalej ćwicz