TEO + MAKARY - Wesoła rodzinka. Problem z mieszkaniem

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sty 15, 2007 12:39

Ale urósł malenki Teoś. Śliczny koci podlotek z niego.
Nasz Haker to istna torpeda, rozwija szybkości ponadzwiekowe, a w spinaniu nie ma równych. Wyznaje teorię im wyżej tym lepiej.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Pon sty 15, 2007 12:46

czarna.wdowa pisze:a widziałaś kiedyś kota 1,7kg ciągnącego w zębach prawie 2kg kurczaka :roll:
albo 5kg kota wiszące na firance :roll:

jeśli nie to jeszcze wiele przed tobą :twisted: :twisted:

Ja widziałam :lol: , Vinn idź z pielgrzymką żeby Ci się nie trafił taki Potffór jak nasze :ryk:.
Obrazek

gattara

Avatar użytkownika
 
Posty: 14955
Od: Czw kwi 20, 2006 7:03

Post » Pon sty 15, 2007 13:21

gattara pisze:
czarna.wdowa pisze:a widziałaś kiedyś kota 1,7kg ciągnącego w zębach prawie 2kg kurczaka :roll:
albo 5kg kota wiszące na firance :roll:

jeśli nie to jeszcze wiele przed tobą :twisted: :twisted:

Ja widziałam :lol: , Vinn idź z pielgrzymką żeby Ci się nie trafił taki Potffór jak nasze :ryk:.


Buahahah! Dziewczyny oby mnie to omineło TFU TFU! Narazie jestem z siebie dumna! To mój pierwszy i własnoręcznie wychowany kot, narazie nie sprawia problemów wychowawczych więc nie chcę zapeszać.

Co do kurczaka to raz mu się zdarzyło zjeść pół piersi z kurczaka rozmrażającej się na szawce (nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie fakt że 5 min wcześniej zjadł obiad...). Nie drapie nie gryzie (za mocno ;) ) jest miły dla gości, nie chowa się, nie fuka (czasem na moją mamę ale ja wiem czemu i popieram ten manifest :twisted: ) zjada ładnie swoje i nie swoje jedzenie, jest pogodny, nie obraża się za naganę a nawet przychodzi się kajać ;) Nie jest w ogóle agresywny....
Chyba mogę to uznać za sukces wychowawczy? :D :oops:

Vinn

 
Posty: 610
Od: Sob kwi 15, 2006 0:15
Lokalizacja: Warszawa gdzie bródno :)

Post » Pon sty 15, 2007 14:10

No jasne! :king:
Nic tylko zatrudnić Cie na mamke dla kolejnych małych znajdeczek! :wink:
Obrazek Tosia Obrazek Kaziu

Nikajka

 
Posty: 664
Od: Pt lis 03, 2006 17:22
Lokalizacja: Skawina

Post » Pon sty 15, 2007 14:13

Vinn, może podeślę Ci Romka na wychowanie? ;) Bo u mnie jest dokładnie odwrotnie :D

kothka

 
Posty: 11588
Od: Wto lis 09, 2004 12:50
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon sty 15, 2007 14:30

Nikajka pisze:No jasne! :king:
Nic tylko zatrudnić Cie na mamke dla kolejnych małych znajdeczek! :wink:


Z wielką chęcią ale niestey pracuję. Gdyby nie to mogłabym się zająć odchowywaniem kociąt, szczeniąt czy co tam by potrzebowało mamki ;)

Romeczku zapraszam, przynajmniej Teo będzie mógł poznać prawdziwego kota :lol: :lol: :lol:

Vinn

 
Posty: 610
Od: Sob kwi 15, 2006 0:15
Lokalizacja: Warszawa gdzie bródno :)

Post » Pon sty 15, 2007 14:32

u mnie z sukcesów wychowawczych tylko jedzenie
reszta totalna porażka :oops:
a nie jedzenie też nie bo są kradzieże i żebranie przy stole :roll:
Vinn jeśli forum zaocznie wyda wyrok o odebraniu mi kotów za nieodpowiednie wychowanie
to mogą liczyć na resocjalizację u ciebie?? :wink:
Obrazek + Arctica Obrazek

czarna.wdowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 9876
Od: Śro lip 26, 2006 12:51
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pon sty 15, 2007 14:46

czarna.wdowa pisze:u mnie z sukcesów wychowawczych tylko jedzenie
reszta totalna porażka :oops:
a nie jedzenie też nie bo są kradzieże i żebranie przy stole :roll:
Vinn jeśli forum zaocznie wyda wyrok o odebraniu mi kotów za nieodpowiednie wychowanie
to mogą liczyć na resocjalizację u ciebie?? :wink:


HŁeheheheheh, hahahaha! No co Ty opowiadasz??? Tobie, koty odbierać???? Śledzę wątek Twoich kotów i raczej nie zanosi się tam na kuratelę :lol:

Wiecie, może mi się po prostu taki osobnik trafił? Szczęście mam i tyle ;) W końcu wiele tygodni się go karmiło, wycierało kuper, przytulało, mruczało i miauczało do niego... Ufa mi (łudzę się wiem ;)) i wie (tak tak wiem ale pozwólcie pomarzyć), że jak mówię NIE i ZOSTAW albo NIE WOLNO to to jest dla jego dobra :D Ale jakby co to chętnie służę radą 8)

A wczoraj jak weszłam do kuchni i widziałam jak majstruje przy moich kanapkach i siarczyście zaklęłam wstawiając między wyrazy TEO to nogi już mu uciekały ale język wciąż pracował przy pasztecie... :? Nie mam posłuchu... :cry: Za karę obcięłam mu pazurki :twisted: Kara musi być :twisted: :twisted: :twisted:

Vinn

 
Posty: 610
Od: Sob kwi 15, 2006 0:15
Lokalizacja: Warszawa gdzie bródno :)

Post » Pon sty 15, 2007 14:59

Vinn skoro jesteś ekspertem w sprawach wychowania, taką "super-nianią" :wink:, to może przetrawisz zachowania moich Aniołeczków i coś mi doradzisz :ryk:. Nigdy ich nie rozpieszczałam :wink: , więc nie wiem jak to możliwe że są tacy, jacy są :ryk: :ryk:.
Obrazek

gattara

Avatar użytkownika
 
Posty: 14955
Od: Czw kwi 20, 2006 7:03

Post » Pon sty 15, 2007 15:02

Vinn pisze:A wczoraj jak weszłam do kuchni i widziałam jak majstruje przy moich kanapkach i siarczyście zaklęłam wstawiając między wyrazy TEO to nogi już mu uciekały ale język wciąż pracował przy pasztecie... :?


Jak sobie to wyobrażę..! :ryk: :ryk: :ryk:
Obrazek Tosia Obrazek Kaziu

Nikajka

 
Posty: 664
Od: Pt lis 03, 2006 17:22
Lokalizacja: Skawina

Post » Wto sty 16, 2007 11:38

gattara pisze:Vinn skoro jesteś ekspertem w sprawach wychowania, taką "super-nianią" :wink:, to może przetrawisz zachowania moich Aniołeczków i coś mi doradzisz :ryk:. Nigdy ich nie rozpieszczałam :wink: , więc nie wiem jak to możliwe że są tacy, jacy są :ryk: :ryk:.


W Twoim przypadku to chyba dobre będzie hasło "w ilości siła" :ryk: Idee się przesączają więc nie dziwię się że jest Ci ciężko... Nie wiem jak to u Ciebie wygląda ale musisz je traktować jednakowo.

Ja tam czasem krzyknę i fuknę (tak fukam na kota...) jak już mam dość gryzienia w ucho o 4.00 rano albo szeleszczenia foliową torebką (Ha! rozwiązana została zagadka tajemniczego pojawiania się znikąd torebek foliowych. Zdrada! Moja współlokatorka go tak uszczęśliwia... :? :cry: :placz: ). Ale jak widać nie jestem aż taka straszna, bo mając do wyboru wrzeszczącego i wygrażającego potwora (ja) i miłą Olgę (współlokatorka) wybiera do spania, zabawy, siedzenia i mizianek mnie i mój pokój. ha haha hahahhahaha ha! :D

Vinn

 
Posty: 610
Od: Sob kwi 15, 2006 0:15
Lokalizacja: Warszawa gdzie bródno :)

Post » Wto sty 16, 2007 12:04

Teoś, czy ty nie czytasz wątków naszych, troszkę figli by się przydało twojej Dużej, bo jeszcze pomyśli, że koty to takie mało pomysłowe są. A z torebkami folowymi to uważaj nie jedź ich przypadkiem, bo tutaj już dużo było różnych nieprzyjemnych historii. Haker

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Wto sty 16, 2007 13:44

No Haker oczywiście że czytam ale ja już burzliwe czasy mam za sobą i kilka stłuczonych lampek i zniszczonych kwiatków. Poza tym urządzają mi codziennie biegi po mieszkaniu za miotełką i zabawkami więc jestem zmęczony potem, dużo się bawię w "znajdź i zniszcz" z żyrafką :)

Vinn

 
Posty: 610
Od: Sob kwi 15, 2006 0:15
Lokalizacja: Warszawa gdzie bródno :)

Post » Czw sty 18, 2007 10:52

:1luvu:

Jaki piękny kawaler :D

Kinuś, kiedy mogę Cię nawiedzić ? 8)

I kiedy Ty mnie w końcu odwiedzisz ?

Agusia

 
Posty: 3615
Od: Czw wrz 16, 2004 10:17
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Czw sty 18, 2007 13:39

Agusia pisze::1luvu:

Jaki piękny kawaler :D

Kinuś, kiedy mogę Cię nawiedzić ? 8)

I kiedy Ty mnie w końcu odwiedzisz ?


Kiedy tylko masz ochotę! Jeśli możesz jutro to zapraszam :D Czekam z niecierpliwością ;)
Pracuję zwykle do 16-17

Z wielką chęcią Cię odwiedzę tylko powiedz kiedy ;)

Vinn

 
Posty: 610
Od: Sob kwi 15, 2006 0:15
Lokalizacja: Warszawa gdzie bródno :)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: indestructibleperson, puszatek i 162 gości