Pysia & Haker story

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sty 11, 2007 7:49

Pysia :roll: Może on pozazdrościła, że cały czas tylko o wyczynach Hakera piszesz ;)

a tak serio to kciuki trzymamy, zeby am już nic więcej nie było...

Haker, chodź do klubu dla kotów wysokich lotów :D

Duża, a może tak zaczełabyś leczyć tą swoją sklerozę :/ Przecież Haker już u mnie jest w klubie :twisted:
romek

kothka

 
Posty: 11588
Od: Wto lis 09, 2004 12:50
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw sty 11, 2007 8:13

Jak się czuje Pysiulka dzisiaj???
Obrazek Tosia Obrazek Kaziu

Nikajka

 
Posty: 664
Od: Pt lis 03, 2006 17:22
Lokalizacja: Skawina

Post » Czw sty 11, 2007 8:30

Dziękujemy za kcukasy.
Pysiulek po przespaniu czałego popłudnia i wieczoru w porach prawie nocnych skonsumował gotowanego kurczaka z indykiem i marchewką zaprawionego siemienim lnianym i poszedł męczyć Hakera :lol: . Kotasy rozrabiały i się goniły.
Pysia wysłuchała również pogadanki w moim wykonaniu. Bardzo się mądrze i ze zrozumieniem na mnie patrzyła. :)
Mam nadzieję, że zapamiętała :wink: - nie jemy foliowych flaczków.
Rano nie zanotowano żadnych niepokojących oznak.
Zabaczymy co zastanię po pracy.

A ja od rana ćwiczę skoki, coraz lepiej mi to idzie. Rano dla rozgrzewki wpadłem do łazienki wskoczyłem na pralkę, zeskoczyłem na Pysię - dlaczego ona zawsze leży rozłożona na tym dywaniku w łazience jak Duzi się myją i z zadowlenia mruczy - i popędziłem dalej.
A, chyba Pysia uwielbia się wygrzewać przy tym wstrętnie szumiącym urządzeniu :evil:. Bryy nie lubię takich mechanicznych urządzeń. Pozdrowienia Haker

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Czw sty 11, 2007 8:52

Haker jak ja Cię dobrze rozumiem! To dziwne na sznurku w łazience i to wielkie toczące się po podłodze - tyle hałasu robią i warkotu! Ja to najchętniej w tym czasie chowam się do szafy! (nie, żebym była strachliwa.... :wink: )
Aha, i oszczędzaj Pysię! Nie za długo, tak tylko troszkę - potem możesz spokojnie się za nią zabrać! :twisted:
Pozdrawiam - Tośka!
Obrazek Tosia Obrazek Kaziu

Nikajka

 
Posty: 664
Od: Pt lis 03, 2006 17:22
Lokalizacja: Skawina

Post » Czw sty 11, 2007 8:57

E tam chłopaki twardym trzeba być 8)
Tego dmuchającego na sznurku też nie lubię
Ale tego wielkiego podłogowego to plinuję bo on lubi czasem moje chrupki wciągnać :twisted:
Byle mnie tylko za ogon nie ciągał bo czasami tak potrafi :evil: :x
Simbuś
Obrazek + Arctica Obrazek

czarna.wdowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 9876
Od: Śro lip 26, 2006 12:51
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Czw sty 11, 2007 15:37

Pysiunia zrobiła piękną qoo :lol:.
Jak sobie pomyslę, że tą paskudna folię nosiła w sobie przeszło tydzień to mnie :evil: .
Mam tylko nadzieję, że nic więcej w jelitach nie ma.

Z innych nieciekawych wieści to mojemu TŻ "odnowiła" się alergia :evil:.
Jutro idzie robić testy. I odczulanie.

O własnie mój mały pomocnik rozłożył się na biurku i zabiera się za spanie na potrzebnych mi książkach, a łapką probuje coś napisać na klawiaturze.
Czy on nie może być tak dobrze ułożony jak Pysiunia, która leży na fotelu obok i mi się przygląda.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Czw sty 11, 2007 15:42

Aga86 pisze:Czy on nie może być tak dobrze ułożony jak Pysiunia, która leży na fotelu obok i mi się przygląda.

Ależ oczywiście że nie :lol: . Dwa spokojne koty to rzecz sprzeczna z naturą ;).

Brawo Pysiunia!!! Mam nadzieję że już nie będzie miała żadnych kłopotów :ok:.
Obrazek

gattara

Avatar użytkownika
 
Posty: 14955
Od: Czw kwi 20, 2006 7:03

Post » Czw sty 11, 2007 15:43

Za nudno by Ci było :D Jeden grzeczny kot to i tak za dużo ;)

kothka

 
Posty: 11588
Od: Wto lis 09, 2004 12:50
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw sty 11, 2007 16:32

Tosia daje mi dzisiaj wyjątkowo fory - zamiast na klawiaturze śpi mi na kolanach :)
Obrazek Tosia Obrazek Kaziu

Nikajka

 
Posty: 664
Od: Pt lis 03, 2006 17:22
Lokalizacja: Skawina

Post » Czw sty 11, 2007 16:38

Haker wyrzucił Pysie z fotela :evil: :evil: . Sam sie rozłozył jak król, a Pysiula poszła obrażona do innego pokoju.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Czw sty 11, 2007 19:24

Eeeeeh ci faceci..... :roll: Widzę, że typ "macho" jest rozpowszechniony również w kocim świecie :twisted:
Obrazek Tosia Obrazek Kaziu

Nikajka

 
Posty: 664
Od: Pt lis 03, 2006 17:22
Lokalizacja: Skawina

Post » Pt sty 12, 2007 19:18

Jesteśmy po kolędzie.
Pysia wizytę duszpasterz przespała. Zawsze jak ktoś dzwoni to wychodziła zobaczyć kto to, a tu proszę spała.
Haker też na początku spał, ale po chwili się obudził i zaczął kursować między ministrantami a księdzem. Jak tylko ksiądz usiadł to mały hop na kolana i dalej szykuje się do skoku na ramię. I tak parę razy. Na szczęście ksiądz okazał się z tych co to lubia koty. Nawet wypowiedział takie zdanie "Ja psów to nie lubię za bardzo, ale koty to lubię" :lol:. I zupełnie mu nie przeszkadzało, że mały się zabiera za wylizywanie jego twarzy.
Rozmowę zdominowała historia Hakera i Pysi.

A my bardzo się cieszymy :dance: bo nasz Duży nie ma alergii na koty tylko na kurz i pleśnie. :D To znaczy, że możemy go lizać i się przytulać do niego. Bo ja Haker przyznam sie wam, że uwielbiam swojego Dużego i jak tylko jest w domu to śpię u niego na kolanach. Pysia i Haker

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Pon sty 15, 2007 9:55

No to całe szczęście - miziajcie tego Waszego Dużego, żeby zrozumiał co by stracił gdyby miał alergię! :wink: Moja Duża czasami kicha jak najęta po wspólnych pieszczotach ale mówi, że to jej nie przeszkadza a z całowania mojego brzucha i tak by nie zrezygnowała! :D
Tosia
Obrazek Tosia Obrazek Kaziu

Nikajka

 
Posty: 664
Od: Pt lis 03, 2006 17:22
Lokalizacja: Skawina

Post » Pon sty 15, 2007 10:52

Fajnie że wasz Duży nie ma alergii na was tylko na kurz wzbijany przez Hakerowe bieganie :wink:
Simbuś
Obrazek + Arctica Obrazek

czarna.wdowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 9876
Od: Śro lip 26, 2006 12:51
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pon sty 15, 2007 11:24

Tosia, ale nasza wyprowadzka z domu wogóle nie wchodziła w grę - tak mówili Duzi, dlatego nasz Dużego poszedł do lekarzy zajmujących się alternatywnym metodami odczulania. Nasz Duża też się tam 2 lata temu odczulała jak jej powiedziano, że nie może używać żadnych kosmetyków, żeli, lakierów itp i mimo to powieki i wargi miała i tak jak banie, a teraz może sobie wszystko na twarz nałożyć nawet nas. :wink:. Pysia i Haker

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: MB&Ofelia i 36 gości