"Diamentowa" Koteczka- zdjęcia

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro kwi 30, 2003 0:30 "Diamentowa" Koteczka- zdjęcia

W piatek zadzwonił telefon.
Młoda kobieta poinformowała mnie , że numer otrzymała od p.prezes LSOZ bo ja z pewnościa bedę mogła jej pomóc.
Problem jest nastepujący: do firmy, gdzie pracuje przybłakała sie koteczka. Miła, oswojona, widac, że sie zgubiła albo ktoś wyrzucił.
Firma mieści sie na ul. Diamentowej, która z jakimikolwiek klejnotami nie ma nic wspólnego... :roll:
Przez jakis czas mieszkała w pudle na scinki komputerowe, w magazynie, ale oczywiscie niektórym to przeszkadzało i kazano kotkę gdzies wywieźć :evil: :evil:
Dziewczyna, mając dobre serce, zabrała kicie do siebie z nadzieją, że znajdzie jej dom. W domu, oprócz przywiezionej kici sa jeszcze dwa koty i pies.
I wszystko byłoby dobrze gdyby nie fakt, że zmuszona sytuacja życiową, do mieszkania wróciła mama dziewczyny wraz ze swoim psem.
No i tu sie akcja zawiązuje ponieważ mama KATEGORYCZNIE nie zgadza sie na pobyt kici w mieszkaniu. Dodam, że mieszkanie jest własnością mamy... :( :evil:
Mało tego : koteczka jest niewysterylizowana a jeden z pozostałych kotów to niewykastrowany kocurek (fuj!).
Wczoraj po południu pojechałam tam.
Koteczka okazała sie sliczna buro-biała kicią. Biały pysio, brzuszek, łapki a na grzbiecie kilka burych łatek i bury ogonek.
Jest przemiła!!!
Zabrałam do kliniki na przechowanie do dzisiaj rana a dzis pojechała do Lubartowa na sterylke.
O 12.30 juz była wycięta. W srodku wszystko w porządku. Dzieci nie było.
Za tydzień jest do odbioru i adopcji.
Jako reklame moge przytoczyć fakt, że gdy sie na nią zakicia to koteczka robi jednym uchem "baranki". Tak jak by mówiła: jestem , słyszę, baw sie ze mną! Przy mnie robiła baranki do kratki kontenerka, w którym siedziała w gabinecie czekając na zabieg.
Wetka jest nią zachwycona. Ja też.
NIestety, nie mam zdjęcia ale poszperałam w KOTerii i pozwalam sobie podac linki z kotami łudząco podobnymi do niej.
A nuz ktoś się skusi na takie cudo...

http://www.koty.rokcafe.pl/koteria/barbaraf/3.jpg
http://www.koty.rokcafe.pl/koteria/Estraven/5.jpg
http://www.koty.rokcafe.pl/koteria/falka/4.jpg
Ostatnio edytowano Wto maja 13, 2003 9:26 przez Kasia D., łącznie edytowano 6 razy
www.fundacjafelis.org
na FB: Foondacja Felis
KRS 0000228933 - podaruj nam 1%

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Śro kwi 30, 2003 0:35

Kasiu, wybrałaś zdjęcia nieco różnych kotów – co mam na myśli: jeden przykład to białobura osoba u BarbaryF, a dwa – biało–czarne kocurki, zdalny Felek Falki i mój Łatek. Dorozumiewam, że układ łatek jest podobny, a nie kolory?
Ostatnio edytowano Śro kwi 30, 2003 0:39 przez Estraven, łącznie edytowano 1 raz

Estraven

 
Posty: 31460
Od: Pon lut 04, 2002 15:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro kwi 30, 2003 0:38

Tak, Estravenie, chodzi o układ łatek.
No i nie mam na imię Lidiya...
www.fundacjafelis.org
na FB: Foondacja Felis
KRS 0000228933 - podaruj nam 1%

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Śro kwi 30, 2003 0:40

Trafna uwaga :oops: Zmieniłem.
Sorry, dzisiaj ratowane kociaki zaczynają mi się już w postach mieszać... :?

Estraven

 
Posty: 31460
Od: Pon lut 04, 2002 15:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro kwi 30, 2003 0:45

Wejdziesz na "czat"? :?:

JanuszR

 
Posty: 1
Od: Śro kwi 30, 2003 0:09
Lokalizacja: Legnica

Post » Śro kwi 30, 2003 1:10

Już wchodzę
www.fundacjafelis.org
na FB: Foondacja Felis
KRS 0000228933 - podaruj nam 1%

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Śro kwi 30, 2003 11:04

Kasiu,ona robi "baranki",czyli tzw."boczki"?

Candy

 
Posty: 1409
Od: Wto lut 04, 2003 22:27
Lokalizacja: Małe Trójmiasto

Post » Śro kwi 30, 2003 11:28

Bokiem łepka stuka w powierzchnie tak jak by chiciała sie nadstawic do głaskania i , ewentualnie, do przewrócenia na grzbiet.
www.fundacjafelis.org
na FB: Foondacja Felis
KRS 0000228933 - podaruj nam 1%

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Śro kwi 30, 2003 11:56

Hej Kasia!

Czy możesz dopisać tę kotkę do strony adopcyjnej Rokcafe?
Zadzwoniłam do pewnego pana z ogłoszenia
(patrz mój post "Przyjmę kotkę") i podałam mu adres
na stronę adopcyjną, ma internet w domu i będzie oglądał.
Zachęcałam jak mogłam :)
kawa

kawa

 
Posty: 581
Od: Śro mar 19, 2003 20:35
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro kwi 30, 2003 12:45

Kasiu - czytam i podziwiam! :D

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Czw maja 08, 2003 19:04

10 minut temu przywiozłam kicię do siebie do domu, prosto od wetki, gdzie kicia została wysterylizowana i spędziła miły tydzień na rekonwalescencji.
Ma sie bardzo dobrze i w pełni ujawniła swój przemiły charakter.
Jej ulubione miejsce to oczywiście kolana człowieka . Może tak siedziec godzinami przytulając łepek do ludzkiej piersi i ugniatając łapkami.
Mrrruczy fantastycznie!
Ale jednym nie zaskoczyła totalnie:
weszłam z nia do domu, otworzyłam koszyk a kicia wyszła, rozejrzała się, powąchała każdego z moich kotów ( ani jednego psykniecia, nic!) i WPAKOWAŁA SIE DO DRUGIEGO KOSZYKA GDZIE SPAŁA KICIA!
Tak zupełnie bezstresowo!!! Po prostu wepchneła sie obok Kici, ułozyła w rogalik i lezy tam do tej pory!!!
A moje koty jak by nigdy nic!
Jak by nic sie nie stało!
Tak jak by to był mój kot, który własnie wrócił od weta...
Nawet okiem nie mrugneły!!!
I wcale tam do niej nie zaglądają!!!
Ludzie, ja tego nie rozumiem!!!!!!!!!!!!!!

JESTEM CIĘZKO ZSZOKOWANA!!!

Oczywiscie zostawić jej nie mogę ( chociaz bardzo bym chciała bo kitka jest megaprzylepna) i w związku z tym szukam dla niej domu.
Postaram sie dopasc zaraz Leelu z cyfrówką i pstrykniemy kici zdjęcie.

Może ktoś ma jednego, rozpaskudzonego :wink: kocura i potrzebuje dla niego ( i siebie) miłego towarzystwa? Coo, Oberhexe...?
Ostatnio edytowano Czw maja 08, 2003 22:04 przez Kasia D., łącznie edytowano 1 raz
www.fundacjafelis.org
na FB: Foondacja Felis
KRS 0000228933 - podaruj nam 1%

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Czw maja 08, 2003 22:03

Jaka ona grzeczna!
Siedzi juz od godziny na pufie , pod biurkiem , na którym stoi komputer. W samym rogu. Tak cichutko jak by jej wcale nie było...
Raz tylko wstała, obtarła sie o moje nogi i z powrotem wskoczyła na pufę.

Taki śliczny, spokojny białasek...
No co, nikt go nie chce?

P.S.
cyfrówka była ale sie zmyła, ze zdjęciem trzeba poczekac do jutra :(
www.fundacjafelis.org
na FB: Foondacja Felis
KRS 0000228933 - podaruj nam 1%

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Czw maja 08, 2003 23:12

kasiu mysle ze wiele osob chcialoby takie cudo..tylko sa pewne problemy z tezetami( bo jakos tak sie sklada ze oni nie sa maniakami kiciawek) albo rodzicami...ja sama wzielabym 3 duzego kota..i jeszcze takiego malego ktory u mnei wkuchni czeka az tez go ktos zapragnie...ale musialabym uspic ..pewnego bociana.... :roll: bo kwestie finansowe mnei nie porazaja tak jak jego :?

ale trzymam kciuki za nowy domek dla kciawki :ok:
Obrazek
"Nawet najmniejszy kot jest arcydzielem"Leonardo da Vincimoje koty

ipsi

 
Posty: 4309
Od: Pon sty 27, 2003 0:06
Lokalizacja: okolice mikołajek pomorskich

Post » Pt maja 09, 2003 3:13

ipsi pisze:wiele osob chcialoby takie cudo..tylko sa pewne problemy z tezetami ( bo jakos tak sie sklada ze oni nie sa maniakami kiciawek
Trafnie to ujęłaś, też mam taki problem :cry:

evanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 57349
Od: Pt gru 13, 2002 16:16
Lokalizacja: miasto wojewódzkie na prawach powiatu, a nawet gminy

Post » Pt maja 09, 2003 8:31

No wiem...
Bez Tz-ta źle , a z TZ-tem jeszcze gorzej, niestety...

Cały czas liczę na to, że kitka znajdzie domek. Bedzie do tego czasu mieszkała u mnie bo jest wyjatkowo nieuciążliwa.
Dzisiaj w nocy wstałam do łazienki. Wychodząc z łazienki poszłam zobaczyc jak kicia spi. A tu kotki nie ma. No to ja szukam, szukam, w małym pokoju, w kuchni, w łazience. No nie ma!
Wchodze do dużego pokuju a tam, na sofie, obok mojej poduszki lezy koteczka!. Łapki slicznie podwiniete. Dosłownie centymetr obok mojej głowy leżała a ja jej nie zauwazyłam wstając ( nie zapalałam światła).
Przespała tak całą noc!!!
Jest tak śmiesznie umaszczona: biały podkład a na nim bura czapeczka a`la pilotka a na grzbiecie bure kółeczka, jedno obok drugiego, w rządku.
Wyglądają jak dżdżownica-gigant. :)
Plus bury ogonek. I różowy nosek.

Dzisiaj załatwiam cyfrówkę...
www.fundacjafelis.org
na FB: Foondacja Felis
KRS 0000228933 - podaruj nam 1%

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Beanie, Blue, kasiek1510, KotSib i 40 gości

cron