Ula, tak się cieszę z tych wieści I z tego, że komputer sprawny też się cieszę, bo będę Cię molestować o relacje i fotki A dziękować to ja dziękuję Tobie i Twojemu TŻ - że daliście maluchom dobry, wspólny dom. O tym dla nich marzyłam.
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć. Alfons Allais
Kolejna noc za nami =) ranne z nas "ptaszki" bo wcześnie wstałyśmy tj wcześnie bo Państwo jeszcze spali =D
Pani nakarmiła najpierw starszych rezydentów by nam nie wyjadały z miseczek a potem nas nakarmiła sucha karma. Nie chciałyśmy jeść bo my to wolimy karmę dla dużych kotków. Moja siostra Sasanka sporo wody pije, że Pani nie nadąża z wymianą miseczki =)
Pani jest trochę zamyślona ostatnio gdyż zastanawia się nad nowymi imionami dla nas... ciekawe co ona tam wymyśli... =)
Idę dalej biegać za czarną futrzaną kuleczką
Narcyz wydaje się że jest zdrowy, wczoraj na przemian wspinał się lub skakał na kanapę. Kociaki zaczynają chodzić już po mieszkanku, polubiły drapak =)
Kuleczka czarna futerkowa to hit miesiąca, raz NArcyz, raz Sasanka bigają z nią w pysku po całym mieszkaniu =D
Wczoraj pojechaliśmy z Jackiem specjalnie do Auchan by im piórko kupić ale nie było takiego jak chcieliśmy, tj było ale z jakąś piłeczką dodatkowo na patyku za 11 zł!!! Normalnie piórka kosztują 6 zł więc postanowiliśmy że wstrzymamy się do pon. z zakupem. Kupiliśmy za to 2 puszki dla juniorków =)
No u mnie też uwielbiały te futrzaste kulki (mamy 2 w użyciu, bo jak jest 1, to ciągle gdzieś ginie ), dlatego dałam im taką w wyprawce. Cieszę się, że z Narcyzem dobrze. Wygląda na to, że faktycznie gdzieś sie uderzył, mały rozrabiaka.
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć. Alfons Allais
Kwiatuszki mają się całkiem dobrze, Narcyz powoli się już oswaja, za ulubionego Pana domu wybral sobie Jacka, Sasanka natomiast trzyma a jedyną kobietką w domu.Poniżej parę nowych fotek naszych pociech =)