» Nie sty 14, 2007 0:04
wieczorem 13.1.07
Obu Agnieszkom i Skasce
bardzo dziekuje za wiadomosci, a Agnieszce Sz szczegolnie
za kolejne juz samodzielne poszukiwania
Dzis wlasnie wrocilam z kolejnego obchodu (20 - 23.00)
tym razem chodzilam z kolezanka z grupy rowerowej;
- efekty: 2 razy o malo nie dostalam ataku serca;
dzikie koty wskakuja tej dziewczynie same na rece !!
a w kazdym razie koty paletajace sie luzem. Obeszlysmy
Cichy Kacik i miasteczko studenckie, gdzie wreszcie
powiesilam ogloszenia, tam jest duzo ludzi i ruch,
chodza na CKacik do autobusu albo tramwaju,
moze cos z tego bedzie.
Gdzie moglam rozkladalam jedzenie i wieszalam
ogloszenia, zaczepialysmy tez przechodniow,
sprawdzilysmy jeden ogrod od srodka, obcmokalysmy
inne.
Dwa razy bylysmy juz prawie pewne ze mamy Smoczka
- i za kazdym razem okazalo sie, ze to jednak nie ten
kot, raz byl czyjs i zostalo to potwierdzone wejsciem
dobrowolnym kota do domu (dzwonilysmy, mloda pani
otworzyla, kot wszedl .... a zupelnie taki sam jak Smoczek ...
malo brakowalo, a wtargnelabym za tym kotem do domu, zeby
sprawdzic, czy to na pewno nie ona).
a drugi kot zlapany bardzo blisko miejsca ucieczki okazal sie
innego umaszczenia - typowo czarno-bialy, wiec sprawa rozwiazala sie sama.
Szkoda, i emocje straszne, juz mi sie wlaczala cala adrenalina ze uff wreszcie znalazla sie, i ze koniec tej meki. No ale niestety.
W niedziele jutro juz nie ide o 5 rano, tylko miedzy 8 a 9,
moze uda sie uprosic ludzi z okolicy o wstep do ogrodow,
bede przeszukiwac krzaki.
Potem pewnie znowu wieczorem.
Polecam sie waszej pamieci, dziekuje za trzymanie kciukow
zosia