jeżeli istnieje cień szansy na to , że maluchom można poprawić jakość funkcjonowania to Marisza na pewno to zrobi, kocha te maluchy a poza tym ma kilkunastoletnie doświadczenia w ratowaniu kociaków,
Kaguś jak była wizyta u niego postanowił pokazać jaki jest sprawny i śmigał po schodach

i raczej nie miał ochoty na mizianie

Lea postanowiła poszaleć z Kangusiem i tyle było oglądania
za to Albiś, który chodzi po pokojach w których są warunki dla niego, nie chodzi po płytkach, wzięty na kolana zaraz pięknie mruczał

"Niczego nie można cofnąć. Niczego nie można naprawić. Inaczej bylibyśmy wszyscy świętymi. W zamiarach życia nie leży nasza doskonałość. Miejsce doskonałości jest w muzeum"..