Dobrze ze nie wiem przez kogo był wyrzucony
Nie będę mowic co bym...a.... ma sie te znajomości a to obok stadionu Zagłębia...
Co do okien uchylnych - też trzeba uwazac, znam cwaniaka (kocur ma 4 lata) co sie wspinał, wpadł w uchył i...na szczęscie tylko najadł sie strachu.
Wczoraj kot mojego wychowanka rozwalil poduszeczke na lapce o bombke - w domku tez czyhaja niebezpieczeństwa, ale co do balkonu - racja święta moja babcia ma Maćka za TM bo dziadek myslał ze ma czas na siatke poki kotek maly i nie ma chęci na kocice...
Maciek spadał na oczach mojej babci - szła z pociągu do domu..ona do dziś o tym sni, a Maciek nie zyje od stanu wojennego.
Moja kotka spadla w pierwszyd zień pobytu u mnie w domu. Dostalam ją doslownie wyrwana z rąk ludzi co chcieli uśpi z klatki schodowej, puściłam na dywan zeby zamknąć drzwi za nimi a ona jak perszng na balkon (otwarty bo sie nie spodziewałam w ogole kota) i w dół...
Nic sie nie stalo, ale siatka była w ciągu godziny...
Tymczasem nie boje sie tak bardzo niczego w przypadku kota wychodzącego, nawet nie aut bo uwazają przynajmniej u mnie w dzielnicy....boje sie bezmyslnych dzieci palących trawe z amstafami na smyczach.
Wiem u kogo jest Batman!!!!!! OOO w tym domku tymczasowym to on ma jak król, rozbestwi sie na amen
