Giełdowe kwiatuszki: Sasanka i Narcyz - kto pokocha Narcyza?

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pon sty 01, 2007 11:55

Do góry w Nowym Roku!
Lećcie maluchy po domek.

Kociaki są słodkie i przylepne, Sasanka uwielbia przytulanie, głaskanie i całowanie - sama pocha się na kolana na sesje miziankowe. Próbuje też czasem tam pospać. W nocy przychodzi do nas do łóżka i motorkuje :D
Ganiają po domu jak wściekłe, energia je rozpiera, bawią się, szaleją i nic sobie nie robią z moich kotów.
Apetyty mają świetne, brzuszki robią się coraz bardziej pękate i okrąglutkie.
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 02, 2007 8:51

:kitty: strasznie fajne maluchy :D

kasia mierzejewska

 
Posty: 1060
Od: Czw wrz 14, 2006 11:46

Post » Sob sty 06, 2007 21:44

No i mam dylemat...
Od początku uparłam się szukać maluchom wspólnego domu, bo żal mi było je rozdzielać.
Na ale miesiąc minął, a domku nie ma. Z kilku namiarów na domek zainteresowany podwójnym dokoceniem nic nie wynikło. Zgłaszało się za to do mnie trochę osób zainteresowanych 1 kotkiem.
Teraz jestem w kontakcie z kimś, kto ewentualnie chce 2 kotki - warunki wydają się niezłe, chociaż powiem uczciwie, że ja jakoś nie jestem przekonana, że to jest TEN domek, którego szukaliśmy. I równocześnie odezwała się do mnie dziewczyna, która chce Sasankę. Dobiega końca proces weryfikacji 8) , ale mam przeczucie, że tej osobie mogłabym powierzyć każdego kota z moimi włącznie ;) No ale ona chce tylko kotkę...
I nie wiem co robić - upierać się przy szukaniu wspólnego domu dla dwójki czy korzystać z tego, że trafił się super domek i oddawać panienkę? (Kurcze, nie wiem jak to przeżyję, Sasanka jest taka kochana i słodka, że nawet miałam myśl, żeby oddać Narcyza, a ją sobie zostawić :oops: ).
Tylko wtedy Narcyza musiałabym koniecznie oddać do zakoconego domu, bo jako jedynak będzie się męczył.
No i nie wiem co robić...
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sty 06, 2007 22:02

Ja się nie upieram na oddawanie wspólnie rodzeństwa.
Do dwóch kotów każdy musi w swoim tempie dojrzeć. Często drugiego kota weźmie i tak, ale dwa na raz wydają się za dużym wyzwaniem.

Ja bym oddała Sasankę do tego dobrego domu, wszak taki dom, że i własne koty byś oddała trudno spotkać ;)
A Narcyzowi w takim razie szukaj zakoconego domu, to łatwiejsze niż szukanie domu parce. Na drugiego kota idealnie się nada 8)

Jesienią oddałam Bragiego. Długo u mnie był, ubóstwiał moje koty. W końcu znalazł się fajny dom, ale na jedynaka. Bałąm się, że bez kotów będzie mu smutno, że się wsytraszy ludzi. Goopia baba ;) KOt swoją miłość do kotów przelał na ludzi i miziałby się non stop. I tak oto został szczęśliwym jedynakiem.
Także ja już nie upieram w niczym ;)
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Sob sty 06, 2007 22:16

O Sasankę jestem spokojna, ona by szła do już zakoconego domu, na... 4 kota ;) Pozostałe to kocurki, ale dość młode i ponoć przyjazne, więc jako towarzystwo do zabaw byłyby akurat.
Tylko łobuziastego Narcyza musiałabym jeszcze jakoś dobrze ulokować.

Mysza, dzięki za tę wypowiedź. Przyznam, że mam już mętlik w głowie i trochę zgłupiałam. Ale też zaczynam się skłaniać do oddania ich oddzielnie.
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 08, 2007 12:12

Ech... maluchy spadają, nikt ich nawet nie podrzuci :(
A my nadal szukamy domku - na pewno dla Narcyza, ale zaczynam się martwić, bo komplikuje się też sprawa domu dla Sasanki. A tak się napaliłam, bo ten, o którym pisałam, wydawał się naprawdę sensowny...
Komu, komu śliczne koteczki?
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 08, 2007 12:34

jak chcesz, to zaproponuję maluchy państwu, którzy zrezygnowali z Jagódki
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30736
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Pon sty 08, 2007 12:44

A takie cos? Z watku Wojtka
Cos mi nie pasuje ale moze warto sprawdzic


Szukam parki lub max trójki kociąt aby zapewnić im spokojny dom na długie lata. Przez wiele lat miałem do czynienia z kotami i zawsze świetnie się rozumieliśmy Jeżeli są jakieś zagubione kociaki w okolicy Łodzi lub Warszawy proszę o okontakt na mail vidinimi@o2.pl

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon sty 08, 2007 12:47

Lidka, dzięki - ale ten namiar już sprawdziłam :(
Facet zniknął z horyzontu jak tylko dostał wzór umowy adopcyjnej do przejrzenia.
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 08, 2007 12:53

Szkoda:(

To stare ogloszenie ale popatrz jakie piekne:)

Przygarnę 2 (8-12 tyg)kociaki najchętniej jeden rudy (mam sentyment do tego
koloru).Chętnie różnej płci. Mieszkam w domku z ogródkiem pod Tarczynem, bywam
w Warszawie. Chciałabym, żeby dobrze się ze sobą czuły, więc preferuję
rodzeństwo lub wychowywane razem.
Będą mogły sypiać w domu i chodzić swobodnie na spacery (jak się już
przyzwyczają).
Mam 2 13-letnie córki zakręcone na punkcie kotów.
Kontakt 501 199 871 po. 20.00

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto sty 09, 2007 12:02

No to podrzucę maluszki :!:
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 09, 2007 15:14

Nieśmiało poproszę o kciuki w czwartek koło 19.
Zdecyduje się wtedy sprawa domu dla Sasanki.
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 09, 2007 15:19

Będą, będą :ok:
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30736
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Czw sty 11, 2007 17:28

Spotkanie przełożone na jutro.
Ale rozmowa telefoniczna mnie rozbawiła, bo z uzyskanych informacji wynika, że ewentualna przyszła pani Sasanki: a) jest zarejestrowana na forum, b) pisała w tym samym wątku co ja (a raczej ja w tym, co ona - bo była pierwsza), c) ma rudzielca, którego zdjęcia widziałam i się zachwycałam, d) wzięła kota od Ryśki, więc skoro przeszła tam weryfikację, to ja mogę spać spokojnie ;)
Normalnie jak w brazylijskiej telenoweli, gdzie każdy jest z każdym spokrewniony, albo przynajmniej się znają :ryk:

To teraz tym bardziej poproszę o kciuki, żeby się koteczka spodobała :!:
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sty 11, 2007 17:36

Nieźle :lol:
Kciuki :ok:
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30736
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 14 gości