No właśnie... Kolejny dylemat. Którego, przyznam szczerze nie rozumiem.
Mięso, zwłaszcza tłuste, faktycznie zakwasza organizm, podobnie jak wszystkie produkty mocno białkowe. Podobnie też jak cukry (słodycze), białe pieczywo i inne przetwory mączne.
I nie wiem teraz czy fakt, że podajemy chude mięcho gra tu rolę czy jaka cholera

A może zakwaszenie organizmu nijak się nie ma do pH moczu w tym przypadku

Przyznam, że nie wiem.
Poszukam...
Agatko - opcji "osłodzenia" nie ma. Albo zakwaszenie albo alkalizacja, zgodnie z zasadami równowagi kwasowo-zasadowej.
I co ciekawe koleżanka ma rację, że dieta mięsna idzie w kierunku kwasowym. I Ty masz rację, że większość wetów zakazuje podawania mięsa przy SUK.
A ja jestem z tego głupia.
Jedno wiem, nie wskazana wołowina i ryby ze względu na dużą zawartość fosforu - zakładając, że odpowiedzialne za problem są fosforany. A co z cyckami kury to już nie czaję.
dzioby125 pisze:Z moją 2 struwitowców jestem od prawie roku głównie na suchym hillsie s/d i uro-pecie. Przy tej mieszance ph jest stale na poziomie 7.
7?

A ja się martwię, że mi tylko do 6,5 spada... Szok.
I co wetka na to, że karma + pasta daje tylko taki efekt???
Z drugiej strony pociesza mnie, że nie tylko ja mam taki problem.
