Wiem, że tak nie powinnam - bo to mój kot - jeden z 6 cudownych futer - więc nie dla nas Koci Bazarek, ale ...
Nie przewidziałam, że w życiu róznie się układa ....
Nie mniej jednak stanęłam przed faktem .... Przynajmniej na dziś finansowo leżę, a leczenie Rosie trwa .... Kocham ją strasznie, potrafi być wrednotą, ale także potrafi być najcudowniejszym kotem pod słońcem .... Do tej pory starałam się jak mogłam, ale w tej chwili muszę kupić lek w Stanach, a nie mam za co .... Wiem, że lek działa, że kota czuje się po nim lepiej, że wyniki sa ciut lepsze, ja to wiem ..... Wiem, że nerkowemu kotu wrócił apetyt, wiem, że się bawi ....
W sumie nie mam nic specjalnego co mogłabym sprzedać - poza jedną rzeczą .... małą malachitową figurką pantery - pierwszym prezentem od mojego TŻ- ta ( on w niej widzi tygrysa

To nasz wątek - a od dłuższego czasu praktycznie tylko Rosieterkowy ...
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=35508
To Rosie - moja najukochańsza kotka-wrednotka ....

A to owa zielona pantera :

Licytacja od10,00.- i trwa przez tydzień od pierwszej ofert ... Koszt przesyłki pokryję ja ....
Jeszcze raz przepraszam za to, że "wystawiam" coś na mojego kota, wiem, że mogłabym sprzedać figurkę choćby na Allegro, ale chciałabym, żeby trafiła ona do KOGOŚ SPECJALNEGO, kogoś komu leży na sercu dobro zwierząt, a wiem, ze takich ludzi znajdę tutaj ....