Dzięki

przekażę kociastym
Reklamówi, worki, kartony, arkusze szarego papieru - to chyba hit na kociej liście zabawek

Mała się wyspecjalizowała - potrafi rozsunać zamek błyskawiczny mojej torby i wyciągnąć woreczek śniadaniowy (czasem z zawartością

)
Tak myślę, że wszystkie sytuacje pokazane na zdjęciach (nie tylko w tym wątku) sprawiają, że koty jednak wzbudzają w jednych respekt, w innych jakiś dyskomfort psychiczny

że tak to ujmę. Psa na ogół wiadomo, gdzie szukać, a co z kotem? Cóż, kto zgadnie pod którą reklamówką czai sie mały tygrys?
