FIONA nerkowa za TM - 16 rocznica :(

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sty 08, 2007 9:51

Soniu, to zawsze jest trudne... Chyba nigdy nie nabiera się dystansu, bo przecież chodzi i tych, których kochamy.

Mam nadzieję, że Fiona po raz kolejny przełamie kryzys. Jedyne co możesz robić to to, co dotychczas. Starać się, by ją ratować, strać się, by było jej lżej, by było jej dobrze...
Nic więcej. Ale też nic mniej...

Buziaczki dla Was.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon sty 08, 2007 14:47 FIONA

Mam lepsze wieści.Fionka zrobila siusiu!!!!
Przepraszam ze tak się z tego cieszę, ale caly czas mam w myślach Balbinkę Danusi.

gisha

 
Posty: 6078
Od: Wto sty 17, 2006 12:01

Post » Pon sty 08, 2007 14:48

No to gratulacje!

To chyba jedyne forum, na którym można się radośnie cieszyć wspólnie z opiekunem, że kot zostawił co trzeba w kuwecie... :wink:
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon sty 08, 2007 16:33

To bardzo dobre wiadomości. Teraz na pewno już będzie tylko lepiej.
Najgorsze Fionka ma juz za sobą.

Jak zawsze trzymamy kciuki.
Obrazek
Obrazek

Edyta i Sebastian

 
Posty: 649
Od: Sob paź 28, 2006 21:36
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pon sty 08, 2007 19:42

gisho - jestes z nami juz tak dlugo - bylas z nami w tych trudnych momentach
i wiesz, ze jak Ci napisze - ze zwierzak sam pokaze, ze nie chce juz walki - to ze ja nie klamie

nie wolno nam zawiesc ich zaufania - nie wolno nam skazywac ich na bol, ktory nie prowadzi do niczego - ale nie wolno tez poddac sie bez walki
Boni ignorowal swoje wyniki i stan - by byc ze swoimi ludzmi po prostu - i widac bylo jak to jest dla niego wazne

to sa najtrudniejsze momenty - gdy pytasz sama siebie jak dlugo mozna walczyc - jestem pewna, ze jestes wspaniala towarzyszka dla Fiony - jej przyjaciolka i opiekunka

bardzo sie ciesze, z tego urobku w kuwecie :D :D :D

i bardzo mocno trzymam za Was kciuki :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Kaska

 
Posty: 7487
Od: Pt paź 17, 2003 21:24
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw sty 18, 2007 11:49 Fiona nerkowa

Witam wszystkich , ktorzy chcą sie cieszyc razem ze mną-
POSIEW JALOWY!!!!
Az mi sie chce płakac z radości.
Mam nadzieję ze to e.coli pokonane na zawsze.
Jutro będę rozmawiala z dr Anią, jak dlugo jeszcze podawać antybiotyk,
boję się za wcześnie, bo wiem ze przy nerkowych kotach dlugo powinno sie podawac, a z drugiej strony boję sie o nerki.Zobaczymy co dr powie.
Antybiotyku nie zmienialam, choć kupki sa luzne, ale 1 dziennie tylko,lub co 2 gi dzien.Podaję lakcid codziennie.
Apetyt Fionusia ma taki sobie, ale to pewnie z powodu antybiotyku.
Choc to bardzo duza kotka, WAZY 7 KG !Wiec pewnie nic się nie stanie jak mniej będzie jesc.Kontynuujemy kroplówki, ale 2-3 razy w tygodniu tylko i niecale 100 ml NaCl.
Bawi się trochę, ale pole dzialania ma ograniczone , bo Dolly jest teraz u mnie na 2 tygodniowym pobycie z powodu cieczki.A to zazdrośnica straszna.
Jak zwierzeta sie pamiętąją, Fiona z Dolly nie widziały się prawie rok, a od razu bylo buzi, buzi.
Wykąpalam Dolly, ale niepoki mnie ze na skórze grzbietu, w kilku miejsczach ma takie czarne kropeczki, to na pewno nie odchody pchel, czy to grzybica?Czym to posmarować?Czy do weta sie wybrać z tego powodu?
Poradzcie proszę.
Pozdrawiamy bardzo serdecznie.
Sonia,Fiona i Dolly
Ostatnio edytowano Sob sty 20, 2007 8:26 przez gisha, łącznie edytowano 1 raz

gisha

 
Posty: 6078
Od: Wto sty 17, 2006 12:01

Post » Czw sty 18, 2007 12:33

Soniu, tak bardzo się cieszę z wyników Fiony. I zastanawiam się jak dużą kotką musi być, skoro mój największy w stadzie Norman waży tylko 5,30kg. 8O
:lol: :lol:

A co do Dolly - jeśli masz możliwość wykąp ją w szamponie jodoforowym dr Siedla. Ja stosuje to, gdy Ziutka ma bliżej nieokreślone problemy skórne. [wiem, że to brzmi głupio :roll: ]. Jeśli się nie unormuje, to może lepiej żeby to obejrzał wet. Ale to po skończonej cieczce, bo czasem się zdarza, że sunie mają w trakcie problemy ze skórą.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw sty 18, 2007 13:13 FionA

Agus,dzięki, własnie takiego szamponu zawsze uzywam do kapieli.

gisha

 
Posty: 6078
Od: Wto sty 17, 2006 12:01

Post » Czw sty 18, 2007 14:03

Strasznie cieszymy się z tego wyniku. Czekaliśmy na tę informację z niecierpliwością. Wielkie gratulacje dla Was obu. I trzymamy kciuki , aby nigdy więcej takich historii Fionka nie musiała przeżywać.

Tak jak już wcześniej pisaliśmy, mamy nadzieję, że teraz będzie już tylko lepiej i że najtrudniejsze za Wami.

Pozdrawiamy serdecznie

Edyta i Sebastian
Biri + reszta

My wynik posiewu będziemy mieli prawdopodobnie jutro. I też się boimy.


Obrazek

BIRI MAXIM TRYNITHY GRZDYLUŚ

Edyta i Sebastian

 
Posty: 649
Od: Sob paź 28, 2006 21:36
Lokalizacja: Koszalin

Post » Czw sty 18, 2007 14:21 Biri

Edytko i Sebastianie,
Trzymam kciuki za wynik posiewu Waszej ukochanej Birusi!!!!!!!
Musi byc dobrze, ale niestety koty nerkowe bardzo narazone są na wszelkie infekcje.
No , czekają nas jeszcze badania krwi, ale poniewaz tak bardzo się boję, to odkladam , ale jak skończymy antybiotyk to zrobię.

gisha

 
Posty: 6078
Od: Wto sty 17, 2006 12:01

Post » Pt sty 19, 2007 20:40

Sonia, ciesze sie razem z Toba.
A co do gabarytow Fionusi, wybacz kochana ale jak to musze napisac...Fioncia jest duza ale niebezpiecznie dazy do ksztaltu kuli :lol:
Kochanego cialka nigdy za wiele ale pilnuj tego, bo przy nerkowym kocie jesli bedzie otyly- przyjdzie kryzys, kicia nie bedzie chciala jesc i do stluszczenia watroby dojdzie blyskawicznie. Zawsze powodem do radosci jest ze kot chory raczej tyje niz chudnie ;) ale generalnie powinien byc w normie wagowej. A ta jak na moje oko nie przekracza 5 kg :twisted:
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Sa dwie Mamy i jedno Slonce/chociaz kazda inaczej kocha/Marta ma podrapane od "zabawy" rece, Ania- mruczacego na kolanach kota.

nan

 
Posty: 3267
Od: Śro lis 12, 2003 19:54
Lokalizacja: Warszawa-Mokotow

Post » Pt sty 19, 2007 22:08

Cieszę się, że Fionka ma się nieźle i trzymam, żeby tak dalej było. Dzielna dziewczynka. :)

Mój Pirat za to niezbyt chce jeść. Może zjadłby serek, mięsko, ale karma lecznicza mu już nie odpowiada. Żadna. Skubnie 10-20 g i na tym koniec.Dokarmiam na siłę, chociaż protestuje. Da się karmić tylko strzykawką, bo inaczej gryzie. Dostaje więc papki z leczniczych karm. Do tego dodaję witaminki bez fosforu i potasu. Nie je zbyt dużo w sumie, ale gruby jest. Brzuszysko pokaźne, no i mało aktywny, jak przystało na starego kocura.

Zakocona

 
Posty: 6992
Od: Czw lut 03, 2005 22:19
Lokalizacja: Gliwice

Post » Sob sty 20, 2007 8:12 fiona

Nan,
wiem ze moze Fiona troche za duzo wazy, ale ona wrocila do wagi sprzed choroby,zjada dziennie niecale 2 saszetki renala, a tyle 5-cio kilowy kot powinnien jesc.Pilnuję zeby jadla, bo bierze antybiotyk .Ale na siłe jej nie karmię, najwyzej z ręki, jak daje antybiotyk.
Widzialaś przeciez ze ona jest wyjatkowo duza , jak na kotke, grubokoścista i wysoka, ale nie jest tlusta, moim zdaniem.
Niestety za mało się rusza, bo z powodu Dolly juz w chowanego nie możemy sie bawic.( Dolly lata za mną), a na dwor jej nie wypuszczam.

Danusiu,dzieki za wsparcie.Fionka jest na pewno bardzo dzielna.

Mam nadzieje ze Pirat dostaje jednak "cos na ząbek " jak mowi moja mama, nalezy mu się przyjmnosci trochę, a on przeciez wyniki, jak na starego kota ma niezłe.
Ciągle robisz mu tyle kroplówek?
Pozdrawiam serdecznie

gisha

 
Posty: 6078
Od: Wto sty 17, 2006 12:01

Post » Sob sty 20, 2007 13:33 Fiona

Rozmawialam dziś z dr Anią, odstawiamy antybiotyk.Dr boi sie o watrobę i nerki, choć przypuszcza ze niedlugo znów sie cos przyplącze.
Pytałam o te mniejsze ilości moczu i rzadsze siusianie.Dr twierdzi, ze jesli cięzar moczu nie maleje , to bardzo dobrze.Muszę ten ciezar zbadac , ale nie z paska, urometrem lub refraktometrem.
Pytalam tez o wagę Fionki,czy mam ją odchudzać, powiedziala że absolutnie nie.
Jak to dobrze ,ze dr Ania chociaz wpada co jakis czas do Gdańska.
Przesyłamy duzo mizianek dla wszystkich forumowych futrzaków!

gisha

 
Posty: 6078
Od: Wto sty 17, 2006 12:01

Post » Sob sty 20, 2007 20:12

Trzymam kciuki za zdrówko Fiony.
Z nerkami nie ma żartów, to paskudna i podstępna choroba.
W sierpniu po 9 mieciącach walki straciłam psa z powodu niewydolności nerek.

Kati

 
Posty: 30
Od: Pt sty 28, 2005 14:24
Lokalizacja: Będzin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: pibon, Silverblue i 36 gości