Poszukuję małego, rudego kociaka z Poznania

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Nie sty 07, 2007 12:17

kotek72 pisze:niestety kotka trzeba leczyć,bo najprawdopodobniej ma kk.Mały ma 2-3 miesiącei jest śliczny.
Kontakt mogę podać na PW.

Mysle, ze reszta domownikow nie zgodzilaby sie na chorego kota... Poprzedni byl chory i zarazil reszte kotow, trzeba bylo leczyc wszystkie. Nie moge wiec podjac takiego ryzyka nawet dla slicznego rudzielca :cry:
Obrazek

e.d.a

 
Posty: 21
Od: Czw sty 04, 2007 21:55

Post » Nie sty 07, 2007 13:30

e.d.a pisze:
kotek72 pisze:niestety kotka trzeba leczyć,bo najprawdopodobniej ma kk.Mały ma 2-3 miesiącei jest śliczny.
Kontakt mogę podać na PW.

Mysle, ze reszta domownikow nie zgodzilaby sie na chorego kota... Poprzedni byl chory i zarazil reszte kotow, trzeba bylo leczyc wszystkie. Nie moge wiec podjac takiego ryzyka nawet dla slicznego rudzielca :cry:


czy twoje koty sa szczepione?
jeżeli tak, to kk nie jest dla nich groźny
a kociaka można szybko wyleczyć
Obrazek

Ania Z

 
Posty: 2370
Od: Śro lip 07, 2004 10:34
Lokalizacja: Lwia Ziemia ;) w Poznianiu

Post » Nie sty 07, 2007 13:59

Byly oczywiscie szczepione i szara i czarny faktycznie pozniej sie "uodpornily" pomimo, ze rudego nie udalo sie wyleczyc. Niestety kotka siostry, trikolorka jest bardzo wrażliwa i ona chorowala praktycznie przez caly czas od przygarniecia przeze mnie tamtego rudego kotka. Siostra ciagle mi przypominala ile musiala wydac na zastrzyki dla niej, a efektu nie bylo widac. Teraz na szczescie jest zdrowa, ale znowu zapewne bylaby chora... w jej przypadku zastrzyki niewiele daja. Inna sprawa, gdyby byl juz wyleczony, choc przeciez kk nie da sie wyleczyc do konca - moga byc nawroty choroby, gdy organizm kotka bylby oslabiony.
Obrazek

e.d.a

 
Posty: 21
Od: Czw sty 04, 2007 21:55

Post » Nie sty 07, 2007 22:41

biorąc zdrowego kota tez trzeba się liczyć z tym, że zachoruje, a szczepienia należy ponawiać co roku, tylko wtedy kot jest odporny
moja trójka ObrazekObrazekObrazek

Punto [*] 03.08.2013.

dzioby125

 
Posty: 4028
Od: Pt paź 21, 2005 20:03
Lokalizacja: Dąbrówka/koło Poznania

Post » Nie sty 07, 2007 23:31

dzioby125 pisze:biorąc zdrowego kota tez trzeba się liczyć z tym, że zachoruje, a szczepienia należy ponawiać co roku, tylko wtedy kot jest odporny

Zachorować i przynieść zjadliwego wirusa do domu może właśnie kot wychodzący. Zdaje się, że kotka Twojej siostry jest wychodząca. Takie koty powinny być szczepione obowiązkowo co roku i na białaczkę też, po zrobionych testach na nosicielstwo.
Białaczka, fip i fiv mogą powodować, aczkolwiek nie muszą, nawracające się stany chorobowe u kotów.
Tak dokładnie, to nie wiadomo, bez dokładnych badań, jaki kot, którego zaraził.
To jest podstawowe działanie w przypadku kotów wychodzących.
Nie sądzę, że Lidka odda Tobie kota, nawet chorego na kk, jeżeli Twój porzedni został przejechany przez samochód.. więc nie ma problemu
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon sty 08, 2007 0:48

Jeśli chodzi o rudego Nikodema, którego dobra dusza tu wkleiła, to transport nie jest problemem. Nikuś jest zdrowy, ale nie nadaje się na kota wychodzącego. Całe życie spędził w mieszkaniu a nie jest najodważniejszym kotem i swoje latka ma. Jest przepiękny.
Nie zrozumiałam, jak z tym wychodzeniem jest.

zasadzkas

 
Posty: 562
Od: Czw gru 21, 2006 23:50

Post » Pon sty 08, 2007 1:08

przeczytałam wątek
Ze e.d.a mysli co myśli juz mnie nie dziwi i juz nie budzi takich "emocji" jak dwa lata temu ale zastanawia mnie jedno-czy serio ktoś z forum chce wyadoptować do takiego domu kota ??? 8O 8O 8O i do tego rudego 8O
NIE KUPUJ! Adoptuj

ObrazekObrazek

marinella

Avatar użytkownika
 
Posty: 18772
Od: Nie wrz 04, 2005 21:24
Lokalizacja: Poznań :)

Post » Pon sty 08, 2007 1:15

To że się dopytuję nie oznacza jeszcze takiej decyzji.

zasadzkas

 
Posty: 562
Od: Czw gru 21, 2006 23:50

Post » Pon sty 08, 2007 5:33

Rudziak zginal potracany przez samochod dlatego,ze wybiegl z domu wieczorem niezauwazony. Nikt nie wiedzial, ze spedza noc poza domem. W ciagu dnia nasze koty nie odchodza daleko do domu, zreszta nikt ich nie zmusza do wychodzenia. Wiekszosc czasu spedzaja jednak w mieszkaniu. Łacia, kotka siostry, nie wychodzi z domu wcale, wlasnie dlatego, ze jest delikatna i przypadkiem moglaby cos przynies. Chora byla tylko dlatego, ze zostala zarazona przez przygarnietego przeze mnie kota, ktory mail kk. Pomimo,ze byl pod ciagla opieka weta przez caly rok nic sie nie dalo zrobic i jego stan sie pogarszal. Siostra ciagle przez to zarzucala mi, ze bledem bylo zlitowanie sie nad nim i przygarniecie go, dlatego teraz tak sceptycznie podchodze do sprawy kotow "lekko" chorych. Gdy zabieralam poprzedniego, tez podobno byl tylko lekko przeziebiony. Jednak byl przez caly czas otoczony troska i miloscia.
marinella pisze:przeczytałam wątek
Ze e.d.a mysli co myśli juz mnie nie dziwi i juz nie budzi takich "emocji" jak dwa lata temu ale zastanawia mnie jedno-czy serio ktoś z forum chce wyadoptować do takiego domu kota ??? 8O 8O 8O i do tego rudego 8O

Co do zarzutow marinnelli, to sa one bezpodstawne. Myslalam, ze kot powinien byc otoczony miloscia, ale czytajac posty takich osob dochodze do wniosku,ze najwyrazniej sie mylilam...
To, ze nasze koty, gdy byly zdrowe nie mialy regularnych badan nie oznacza wcale mojego ignoranctwa. Nie wszedzie jest to do konca mozliwe,bo po prostu do najblizszej lecznicy jest daleko. Wet przyjmuje w domu lub najczesciej po prostu przyjezdza do mieszkania i nie moze w taki sposob przeprowadzic dokladnych badan. Kocham moje kotki i dbam o nie, ale nie przeprowadze sie specjalnie z tego powodu do Poznania...
Ostatnio edytowano Pon cze 25, 2007 22:39 przez e.d.a, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

e.d.a

 
Posty: 21
Od: Czw sty 04, 2007 21:55

Post » Pon sty 08, 2007 10:44

e.d.a pisze:To, ze nasze koty, gdy byly zdrowe nie mialy regularnych badan nie oznacza wcale mojego ignoranctwa.


Po lekturze twoich postów , ignoranctwo widzę nie tylko w braku regularnych badań ( co akurat mnie nie razi) Razi mnie natomiast Twoje podejście do spraw finasowo-zdrowotnych dotyczacych twoich zwierząt , braku regularnych szczepień i Twojego lekkiego podejścia do probelmu bezdomności i rozmanżania zwierząt. Dlatego JA NIGDY nie dalabym Tobie kota i dziwni mnie że niektórzy wolontariusze się nad tym zastanawiają.
Jako ze to forum dyskusyjne , pozwoliłam się wypowiedzieć w tym temacie. Proste.
NIE KUPUJ! Adoptuj

ObrazekObrazek

marinella

Avatar użytkownika
 
Posty: 18772
Od: Nie wrz 04, 2005 21:24
Lokalizacja: Poznań :)

Post » Pon sty 08, 2007 10:51

Marinella :ok: :D
Obrazek1% dla zwierzaków

safiori

 
Posty: 11268
Od: Pt sty 07, 2005 21:13
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon sty 08, 2007 10:57

marinella pisze:Twojego lekkiego podejścia do probelmu bezdomności

Pokaz mi choc jeden post, w ktorym pisalam o lekkim podejsciu do problemu bezdomnosci. Jestem przeciwna temu, by koty rozmnazaly sie wtedy, gdy nie ma im kto zapewnic opieki i gdy sa niechciane. Co natomiast zlego jest w posiadaniu kociat od wlasnej kotki, kiedy akurat sie je chce miec. Co do finansow, to nie moge sobie po prostu pozwolic na przygarniecie kota chorego, ale jesli jakis moj kot zachoruje, to jest leczony.
Moje koty sa dobrze traktowane i sa zdrowe, jesli nie wierzysz, zapraszam do mnie, przekonasz sie sama.
Obrazek

e.d.a

 
Posty: 21
Od: Czw sty 04, 2007 21:55

Post » Pon sty 08, 2007 11:09

marinella pisze:do takiego domu

Owszem, forum jest wlasnie do wyrazania opinii i ja nie mam nic przeciwko temu. Twoje sady nie sa natomiast poparte zadnymi dowodami. Nie widzialas osobiscie ani mojego domu ani moich zwierzakow, wiec nie powinnas pisac w taki sposob bez sprawdzenia tego. Przyjedz, zobacz czy zwierzaki sa zdrowe, jak sa traktowane i w ogole. Jestem jutro w Poznaniu, wiec jak skoncze zajecia na wydziale, to nawet mozemy sie osobiscie umowic.
Co do doustej antykoncepcji mozesz miec oczywisci swoje zdanie i mnie to nie razi, a co do regularnych badan nie znasz dokladnie mojej sytuacji, wiec nie wyciagaj pochopnych wnioskow.
Tak sie sklada, ze pare lat w Poznaniu mieszkalam (podczas studiow), dokarmialam bezdomne koty na os. Chrobrego i zdazylam zauwazyc, ze to tutejsi ludzie maja lekkie podejscie do problemu bezdomnosci. Ja nie potrafilabym zostawic kota bez opieki...
Obrazek

e.d.a

 
Posty: 21
Od: Czw sty 04, 2007 21:55

Post » Pon sty 08, 2007 11:51

e.d.a pisze:Pokaz mi choc jeden post, w ktorym pisalam o lekkim podejsciu do problemu bezdomnosci. .


Bardzo proszę

e.d.a pisze: Jestem przeciwna temu, by koty rozmnazaly sie wtedy, gdy nie ma im kto zapewnic opieki i gdy sa niechciane. Co natomiast zlego jest w posiadaniu kociat od wlasnej kotki, kiedy akurat sie je chce miec..


to jest według mnie lekkie podejscie do bezdomności i rozmnażactwa
Ty SE możesz chcieć , tylko od twojego CHCENIA i takiego własnie podejscia mamy w polsce przepełnione schroniska , bo ty SE CHCESZ rozmnazac swoja kotke , a maluchy które odddajesz tez bedą moze rozmnozone bo kolejny ktos SE będzie CHCIAŁ

Watpie zebys zajrzała ale zobacz , choc szczerze wątpie ze coś z tego do Ciebie dotrze ( Treśc jest po polsku )
http://www.brightlion.com/InHope_pl.aspx

wybacz ale pracuje i mam sporo zajęc wiec nie mam czasu na spotykanie się z Tobą i udowadnianie CZEGOS, nie wiem po co
Uwazam ze jestes jeszcze mało świadomym domem i ja kota bym ci nie oddała
Ostatnio edytowano Pon sty 08, 2007 12:01 przez marinella, łącznie edytowano 2 razy
NIE KUPUJ! Adoptuj

ObrazekObrazek

marinella

Avatar użytkownika
 
Posty: 18772
Od: Nie wrz 04, 2005 21:24
Lokalizacja: Poznań :)

Post » Pon sty 08, 2007 11:54

e.d.a pisze: Nie widzialas osobiscie ani mojego domu ani moich zwierzakow, wiec nie powinnas pisac w taki sposob bez sprawdzenia tego.i..


Mi wystarczy to ze uwazasz ze Twoja kotka moze miec raz czy dwa razy młode bo ty potrafisz znaleść im dom. Patrz post wyzej. nie wiem czy faktycznie byś kotce pozwoliła mieć młode ale na takie ryzko nie naraziłabym żadnego mojego adoptusia
I dlatego JA bym ci kota nie oddała
NIE KUPUJ! Adoptuj

ObrazekObrazek

marinella

Avatar użytkownika
 
Posty: 18772
Od: Nie wrz 04, 2005 21:24
Lokalizacja: Poznań :)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar, Google [Bot] i 26 gości