biało-czarny WYRZUCONY Częstochowa - **MA DOM**

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pt sty 05, 2007 15:00

Duży chłopak już jest ale młodziuteńki -
Ludzie, którzy sie nim opiekowali
tam na dworze mówili, ze sie bawi i jest milutki, u mnie na razie jeszcze
zestresowany i mój Ramzes na niego burczy, wiec kotek stara się być niewidzialny :)

Ale jest nakolankowy i bardzo przyjazny


*** dopisek z ostatniej chwili zaraz bedą foty, ramzesa unika, ale na kolana i do myziania sie pcha. Zajął drapak :P
Obrazek

florida_blue

 
Posty: 1951
Od: Nie cze 18, 2006 11:19
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Pt sty 05, 2007 15:12

A oto porzucone kocię....:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Magdziak

 
Posty: 1038
Od: Wto lut 07, 2006 13:14
Lokalizacja: Olsztyn k/Częstochowy

Post » Pt sty 05, 2007 15:32

Dyć to łon, to łon. Ja już morze łez wypłakałam wczoraj w nocy w poduszkę bo szukałam go wczoraj od 16 do 17 a potem pobiegłam nakarmić bramiaczki i kolejaczki i piwniczaki a potem moją czwórkę na kurs nie poszłam i w końcu nie wytrzymałam i o 20 znowu tam pobiegłam szukałam do 22 po ciemku kogo mogłam pytałam i nic...Rano poszlam przed pracą też szukałam z 15 minut. Już tyle razy pomoc dotarla za późno, że bałam się, zę znowu nie zrobilam wszystkiego. A on jest oby znaleźli się właściwi ludzie dla wojtusia( tak go w myśli nazywałam)
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

iwonac

 
Posty: 2188
Od: Śro sty 25, 2006 12:53
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Pt sty 05, 2007 20:56

Ramzes dalej warczy i syczy a OKTAWIUSZ przechodzi obok niego :P Jesli trafi na tymczas tam gdzie ma trafić otrzyma imię robocze JONATAN :]


Mam szampon dla pudla rozplątujący siersc z jojobą albo nizoral w którym kąpałam boksię... A kocio brudny nieco jest.... chyba zwiedzał samochody od dołu... nie mam szarego mydła ani nic w tym stylu...


i jeszcze jedno - Oktawiusz umie MRRRRRUCZEĆ :)
Obrazek

florida_blue

 
Posty: 1951
Od: Nie cze 18, 2006 11:19
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Pt sty 05, 2007 21:09

cudny jest
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Pt sty 05, 2007 21:12

dziekuje :)
Podobny do Fisia z tymi łatkami na łebku :)
no to w czym go wyprac??? ???
Obrazek

florida_blue

 
Posty: 1951
Od: Nie cze 18, 2006 11:19
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Pt sty 05, 2007 22:22

a taki jestem dłuuuugi - normalnie na dwie poduchy :P
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Obrazek

florida_blue

 
Posty: 1951
Od: Nie cze 18, 2006 11:19
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Sob sty 06, 2007 0:07

no moi drodzy...
kota wyprałam w koncu mydłem... rózowym...

Martyna jeszcze mnie przestrzegła, że kota sie jednak nie pierze....

zamoczyłam gabke i zaczełam moczyc kota - Oktawiusz zaczął mruczeć 8O
Im dłużej tarłam te plamki ze smaru tym głosniej mruczał, łaził i łasił sie 8O

pozniej lekko wytarłam ręcznikiem

i spróbowałam suszarki ...

wyciągnął sie na podłodze i sie suszył... (mruczenie zagłuszała suszarka)

a pozniej wyłożyłam kota na placy i obciełam wszystkie przednie pazurki - raz miauknął.. i leży dalej.
Obrazek

florida_blue

 
Posty: 1951
Od: Nie cze 18, 2006 11:19
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Sob sty 06, 2007 9:16

super!

ewick

Avatar użytkownika
 
Posty: 5976
Od: Pon lis 27, 2006 16:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sty 06, 2007 18:40

Rano Oktawiusz przyszedł do łóżka na myzianki, pozniej platał się po mieszkaniu aż Ramzes spuścił mu manto :P Lezała tylko biała sierść wiec sie nie bronił :/

A Pozniej pojechalismy do pana weterynarza - wyczyscił zapaskudzone uszy (jeden kanał słuchowy był niedrożny - tak zapchany) dostał zastrzyk , odrobaczanko i odpchlenie. oktawiusz gostał książeczkę i przewidywany termin kastracji około 11.01.

No i wizyta w Nowym Domku .... Próbna....

Oktawiusz tam został - umowa podpisana, książeczka przekazana, dziecię (trzyletni fajny chłopczyk) zachwycone, delikatnie kotka całuje w główke i mówił szeptem, żeby go nie wystraszyć 8) kotka juz mieli wczesniej ale odszedł, próbowali adopcji - nie wyszło- dwuletnia kotka strasznie bała sie dziecka, syczała i prychała, w koncu przestała jeść. Oktawiusz ze swoją ufnością i stoickim spokojem będzie idealny 8)

Sylwia prawdopodobnie bedzie chodziła do mojego weta wiec na bieżąco bede miała informacje co słychać u kocurka :)

Mnie sie domek - puk puk - podoba 8)
Obrazek

florida_blue

 
Posty: 1951
Od: Nie cze 18, 2006 11:19
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Sob sty 06, 2007 19:02

To ja się - puk, puk - bardzo cieszę.. :dance:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Sob sty 06, 2007 19:55

Po zdjęciach od razu widać, że to kot kanapowy a nie podwórkowy :lol:
Obrazek

Ukradły mi po kawałku serca... Behemot, Figelotka, Pirat, Rutka, Burratino...

olifka1

 
Posty: 1283
Od: Czw sty 05, 2006 19:00
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Sob sty 06, 2007 21:15

fajny kocio z niego :)
Obrazek

florida_blue

 
Posty: 1951
Od: Nie cze 18, 2006 11:19
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Nie sty 07, 2007 19:00

:dance:
..kurcze..co za ekpresowa adopcja!!
..a tak w ogóle to świat jest taki mały....kociak znalazł dom w bloku (klatce!!) moich rodziców...

Magdziak

 
Posty: 1038
Od: Wto lut 07, 2006 13:14
Lokalizacja: Olsztyn k/Częstochowy

Post » Pon sty 08, 2007 7:54

pani sie na kotka troche skarży ;) ze nic nie moze zrobić przez niego, przy kompie posiedzieć :P bo kot jej sie klei do reki ładuje na kolana mrrrrrrrrrruczy itd :D
Jaaaaa... a co bedzie jak go wykastruje ????? :lol: :lol: :lol:
Obrazek

florida_blue

 
Posty: 1951
Od: Nie cze 18, 2006 11:19
Lokalizacja: Częstochowa

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 46 gości