MEGA cudo kociaki kochajace CALY swiat! / Nowe Fotki s9!!!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Śro sty 03, 2007 19:05

maluszki zdrowiec szybko kochane moje :D
Nie robię już drapaków.
Sprzedaję chusty do noszenia dzieci

covu

 
Posty: 18247
Od: Nie sty 09, 2005 9:56
Lokalizacja: Józefosław (gdzieś między Warszawą a Piasecznem)

Post » Śro sty 03, 2007 19:17

Gucio cudo!!!!

ale za duzy dla mojej Rudej. :(
gdyby tak mial z dwa msc mniej...

kciuki za domki!!!
ObrazekObrazekObrazek

Gioia

 
Posty: 134
Od: Sob sie 05, 2006 9:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sty 03, 2007 20:00

Gioia pisze:Gucio cudo!!!!

ale za duzy dla mojej Rudej. :(
gdyby tak mial z dwa msc mniej...

kciuki za domki!!!


Gioia - nie mów hop, tylko się zastanów. Proszę. :wink:
Bywają młodsze, które nie są tak chętne do kontaktów z innymi kotami, jak te kociaki, w tym również i Gucio. Gucio jest przyzwyczajony do innych kotów. Kiedy w Fundacji pojawiają się nowi podopieczni właśnie te kociaki nie sprawiają żadnych kłopotów, czasem wręcz stanowią łącznik między `nowym` a resztą `stada`.
One są idealne na dokocenie. [Czego nie da się powiedzieć np. o mojej Lafumie, która źle toleruje każdego nowego tymczasowego.]
Zastanów się, proszę. Mogłabyś dostać już wykastrowanego kocurka, bo maluchy już zaczynają dojrzewać, więc można będzie je bez obaw ciąć.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro sty 03, 2007 22:30

Gosiu, naprawdę się zastanów. Nigdy nic nie wiadomo z kotami. Mój piąty kot a właściwie kotka jest już u mnie piąty miesiąc alergicznie reaguje na każdego mojego kota. Widać nie bardzo lubi towarzystwo. Jak ją wypuszczę do moich kotów to natychmiast wraca pod drzwi pokoju mojego syna i bałaga żeby ją wpuścić. Jeśli te cudaki są takie towarzyskie to masz pewność, że dokocenie będzie szybkie, bezbolesne i z pewnością skończy się wspólnym lizaniem i spaniem razem w kłębuszku.

Hanek

 
Posty: 495
Od: Pon sie 21, 2006 14:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sty 03, 2007 22:43

problem lezy bardziej po stronie Rudej
od sierpnia mam ja u siebie a jej azylowa opiekunka powiedziala mi ze Ruda nie przepada za innymi kotami:(
w azylu siedziala w klatce :(

dlatego myslalam o jakims malenstwie

nie ukrywam, ze tez wolalabym kotka juz wiekszego, ale boje sie reakcji Rudej:((
ObrazekObrazekObrazek

Gioia

 
Posty: 134
Od: Sob sie 05, 2006 9:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sty 03, 2007 23:01

Gioia, jeśli Ruda jest taka problemowa, to możesz mieć kłopot z każdym dokoceniem. Nasza Nova na początku reagowała alergicznie na każdego kolejnego kota - wszystko jedno, czy był malutki, czy już starszy.
[Powyżej pewniej ilości kotów przewijających się przez nasz dom - spasowała i nie reaguje wcale :twisted: ].
Dużo ważniejsze wydaje mi się to, jaki jest `ten drugi`.
Kiedy oddawałam fundacyjna Psotkę mojej koleżance też się trochę strachałyśmy, bo koleżanka miała na tymczasie dwie malutkie siostrzyczki [ok 8 tygodniowe] i jej rezydentka bardzo ich nie lubiła. Okazało się, że Psotka - z racji swojej totalnej bezkonfliktowości i otwartości na inne koty - urobiła rezydentkę w mniej niż trzy tygodnie.

Niestety, tu nie ma reguł. Bywają też trudne dokocenia, ale wiele zależy od determinacji opiekuna.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro sty 03, 2007 23:16

ech no wlasnie:(((
ObrazekObrazekObrazek

Gioia

 
Posty: 134
Od: Sob sie 05, 2006 9:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sty 03, 2007 23:52

Kciuki za wyzdrowienie.
Nataniel lat 12:)

Alina1971

 
Posty: 12757
Od: Sob maja 21, 2005 17:33
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój/Śląsk

Post » Pt sty 05, 2007 0:19

Alino, dzięki za kciuki. Już jest lepiej.
Nawet Malwinkowe oko jakieś normalniejsze się wydaje.

Wchodząc do pomieszczeń, gdzie przebywają koty, nie uda się przemknąć niezauważenie. Nie da się im wmówić, że ja tu tylko na chwilkę, bo po Orzeszka wpadłam i śpieszymy się do wetów i na badania.
Nie ma zmiłuj. :twisted: Siadaj choć na momencik i pogłaszcz chwilkę, porozmawiaj.
:lol:
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt sty 05, 2007 0:45

Chciałabym mieć miziaste futra. :) To dobrze, że jest lepiej.
Nataniel lat 12:)

Alina1971

 
Posty: 12757
Od: Sob maja 21, 2005 17:33
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój/Śląsk

Post » Czw sty 25, 2007 15:53

nadal domkow nie ma.... :(
Obrazek
Obrazek

lidiya

 
Posty: 14084
Od: Sob cze 08, 2002 0:05
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie sty 28, 2007 14:49

:( smutno-co z tymi domkami czy wszystkie juz zajete??!!
Obrazek

ania toruń

 
Posty: 909
Od: Wto cze 06, 2006 14:14
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie sty 28, 2007 21:21

czemu ja nie mam miziastych kotow?? albo olbrzymiego domu i TZ kociarza??
ehhh :(

trzymam kciuki za domki... w dalszym ciagu, bo coz innego mam zrobic :(
Nie robię już drapaków.
Sprzedaję chusty do noszenia dzieci

covu

 
Posty: 18247
Od: Nie sty 09, 2005 9:56
Lokalizacja: Józefosław (gdzieś między Warszawą a Piasecznem)

Post » Nie lut 04, 2007 8:24

Malwinka od wczoraj ma dom, w ktorym juz podbija serca swoich nowych rodzicow :D
Ma tez super kumpla, taki przystojniacha ze HO HO! Wysoki, ladnie umiesniony, o uwodzicielskich zlotych oczach i slodkim rozowym nosie rudzielec Mikolaj :)

na razie sa na etapie poznawania sie :)
Wczoraj Mikolaj odspiewywal Malwince odstraszajace arie prosto w twarz :wink: ale dzis juz jest lepeij :)
Obrazek
Obrazek

lidiya

 
Posty: 14084
Od: Sob cze 08, 2002 0:05
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie lut 04, 2007 8:51

Witam! Malwinka wprowadziła się do nas wczoraj a już rządzi!! Mikołaj(adoptowany z fundacji rok temu) jest prawie dwa razy od niej większy ale schodzi jej z drogi :smiech3: trochę czasu jeszcze minie zanim się zaakceptują ale wszystko wygląda na razie obiecująco. Mała jest straszną przylepą, najlepiej to w ogóle nie schodziłaby z rąk, kolan, pleców i innych miejsc na które się wdrapie :wink:
a-la

a-la

 
Posty: 5
Od: Nie lut 04, 2007 8:39
Lokalizacja: Toruń

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 11 gości