Pieszczoch Mikesz brytyjski flegmatyk - nie żyje

[montes]

No i co ładny? Opalony amancik prosto z Balatonu

[kalewala]

Mikesz to wyjatkowo spokojny kot - sprawdzałam jego cierpliwość rolując go w kocyk - nic, leży spokojnie w ruloniku
Potem ułożyłam na pleckach, łapki w górę i przykryłam kocykiem - nic, leży - jak widać na środkowym zdjęciu
Gdyby nie to, że je i ciepły, myślałabym, że to maskotka

[kalewala]

Mikesz czuje się coraz swobodnie - o ile to jeszcze możliwe, bo od początku zachowywał się jak u siebie.
Przejawia sie to między innymi spaniem ze mną w łóżku, i niestety gonieniem Foczki...
A ta biedulka naprawdę się boi - dotychczas była terroryzowana przez Pusiunie i Murkę, teraz jeszcze Mikesz...

[montes]

No łobuziak, a wygląda i zachowuje się jak prawdziwy słodziak

[Amy]

Ślicznie wyszedł na zdjęciach
Oby szybko znalazł się jego właściciel albo nowy opiekun...

Ogłoszenia już w większości porozwieszane

[-KK-]

Śliczniutki koteczek

[kalewala]

Mikesz ma jednak ząbki i pazurki
I umie ich używać - chociaż bardzo delikatnie
Wczoraj ulokował się obok mni na łóżku, głaskałam, głaskałam, ale pewnie źle albo za długo - no i pokazał trochę charakterku
Ale i tak uważam go za krzyżówkę z koalą

[montes]

Pazurki, akurat Przecież on zachowuje się jak pluszowa maskotka tylko taka troszkę nakręcana

[kalewala]

przecież on zachowuje się jak pluszowa maskotka tylko taka troszkę nakręcana

Jak nakręcana
Całkiem żywa, cieplutka i milutka
Przychodzi do łóżka poprzytulać się i pomruczeć, wczoraj pod lewą pachą mruczała mi czarna Murka, na klacie czarny Mikesz, a koło prawego ucha prawie biała Kluska

[montes]

No ładnie to koncercik na trzy mruki

[montes]

Mikesz to kot na baterie i podejrzewam że jak nikogo ludzkiego nie ma w domu to siedzi przy gniazdku

[Amy]

[pupus]

Co za przystojniak - mam słabość do czarnych kociambrów !

[montes]

Co za przystojniak - mam słabość do czarnych kociambrów !

Do tego strasznie misiowato - przytulasty

[kalewala]

Mikeszowi łzawią oczka - pewnie biedaczek płacze, że jeszcze nie ma swojego domku
A tak sero, to zakraplamy i maścimy kładąc kotka na pleczkach - kotek grzecznie leży, daje sonie dłubać w oczkach i strrrrrasznie się złości - widać to po położonych uszkach
Maskotka
Na oko lekarki on ma w pysui coś z brytyjczyka - na moje oko raczej w masywnej sylwetce i flegmatycznym charakterku
Nigdy nie zetknęłam sie z kotem tak reagującym na dłubanie w oczkach i zastrzyki