Nieskoordynowana dymna persiczka - mieszka u SFINKS

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro gru 20, 2006 8:56

:?:
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro gru 20, 2006 9:36

co to za zmiany i jak sie czuje persiczka?

kasia essen

 
Posty: 7167
Od: Czw gru 15, 2005 9:19
Lokalizacja: Nordrhein-Westfalen

Post » Śro gru 20, 2006 10:21

Psica czuje się znakomicie, mój Maciek mówi na nią Kiwaczek...

ja niestety nie mam czasu kompletnie na nic...
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw gru 21, 2006 8:55

Chyba wolę Kiwaczka od Psicy :D
Obrasta futerkiem?
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sty 02, 2007 9:54

I znów przypomnę się o jakieś wiadomosci ...
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie sty 07, 2007 13:58

Psica zeszła na dalszy plan, w związku z chorobą kociaków... Nie tylko tu, na forum, ale i w życiu domowym...

Ona chyba ucieszyła się ze śmierci Rudego - od razu zameldowała się na mojej poduszce...

Chodzi nadal jak pokraka, ale wyraźnie nauczyła sie już poruszać po tym terenie i radzi sobie nieźle. Okazuje się, że sie nawet nieźle wspina np. na kanapę - podciąga sie...

Codziennie kilka razy dziennie ma napady szaleństwa i skacze - wszystkimi 4 łapami naraz, wygląda to kosmicznie... najchetniej oczywiście na puchowej kołdrze...

Wczoraj zastalam ją w NORMALNEJ kuwecie, rozpacz łapie za serce jak się z niej potem wygramalała, ale postanowiłam chwycić byka za rogi i zlikwidowałam jej kuwetę - skoro JEST W STANIE wleźć do zwykłej kuwety, to niech kurcze wchodzi... wyjeżdżam w środę i wolałabym nie zostawiać tej płytkiej kuwetki - bo mi chłop oszaleje od ścierania piachu z podłogi... Poza tym - jak już wlezie do tej zwykłej - to MUSI tam wleźć cała, nie da sie tam wleźć połowicznie - czyli teoretycznie powinna wreszcie trafiać gdzie trzeba... zoabczymy...

futro jej odrosło na tyle, że zaczęłam ją czesać, taką szczotką metalową, nei mam innej - ale daje to nawet neizłę efekty, a psica znosi to dzielnie...

neistety strupki sa nadal, kąpiel w specjalnym szamponie sie jeszcze nie odbyła, mea culpa, a raczej panluekopenii culpa...
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sty 07, 2007 14:15

Jopop, Hamlecik z częściowo sztywnym kolankiem u mnie wchodził na kupkę trzema łapkami do normalnej kuwetki, kupa lądowała na podłodze. Myślałam o kupieniu mu płyciutkiej kuwety, a okazało się, że w nowym domu ma spód od kuwetki krytej - zdecydowanie wysoki, i wchodzi cały.
Moźe z Psicą bedzie podobnie?
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sty 08, 2007 22:16

ktoś leje obok kuwety :evil:
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sty 11, 2007 0:17

heh

Agata_2

 
Posty: 2323
Od: Śro gru 27, 2006 19:38

Post » Sob sty 13, 2007 20:29

Psica jest codziennie kąpana w jakimś cud-miód szamponie, chyba jej pomaga - tych strupków nie ma - tylko nei wiem czy zeszły od szamponu czy od samego mycia :twisted: i czy wrócą jak skończę dręczenie kota...

znosi to bardzo dzielnie - na widok wanny wpada wprawdzie w lekką histerię, ale nie gryzie i nie próbuje mnie zjeść przy okazji. Samo szamponowanie, potem oczekiwanie 10 minut i szuszenie chyba nawet lubi 8O najgorzej idzie płukanie :roll:

no i znów nabrała zwyczaju przytulania się mi do ryja w środku nocy :crying:
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sty 13, 2007 20:30

jopop pisze:no i znów nabrała zwyczaju przytulania się mi do ryja w środku nocy :crying:


No przecież już Ci pisałam, że Cię kocha.. :D :D
Nie pozostaje Ci nic innego jak się z tym pogodzić.. :twisted:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Nie sty 14, 2007 1:25

Ale fajnie, że się tak przytula. :)
No pewnie, że kocha jak nic. ;)
Nataniel lat 12:)

Alina1971

 
Posty: 12757
Od: Sob maja 21, 2005 17:33
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój/Śląsk

Post » Wto sty 16, 2007 19:34

Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 16, 2007 19:48

jopop pisze:Obrazek


Ale śliczności.. :love: :love:

jopop, dlaczego tak rzadko ją pokazujesz? :(
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Wto sty 16, 2007 19:52

no jakby to powiedzieć... miałam łeb czym innym zajęty... za 10 minut Agalenora zabiera Flapa i będzie nieco spokojniej w chałupie :twisted: MOŻE sie poprawię...
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Nul, Sigrid i 157 gości