Sonia na etacie niańki - szuka domu dla przybranych dzieci!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pon sty 01, 2007 1:48

Na razie śpi. Na tyle na ile pozwoliła sobie zmierzyć temperaturę to wygląda, że ma ok. 40 stopni, może troszke mniej, piła wodę. Nie będę pisać, że idzie ku lepszemu, bo rano to chyba ja sama zajeżyłam cały dzień :evil:

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sty 01, 2007 2:47

Śpij kocinko, sen leczy, rano wstaniesz zdrowa, zrobisz baranki cioteczce Tweety i wszystko wróci do normy... :ok:
Obrazek Obrazek

Patsi

 
Posty: 3575
Od: Pon wrz 04, 2006 23:52
Lokalizacja: Bytom

Post » Pon sty 01, 2007 11:47

noc minęła w miarę nieźle. Rano Sonia wypiła odrobinę rosołu i zjadła z pół łyżeczki kurczaka. Ciężko jej sie jadło, bo nosek zalepiła jej taka brunatna wydzielina, którą dopiero później udało nam się usunąć. Kocinka strasznie nędznie wygląda :cry: Zaraz idziemy na zastrzyk, więcej więcej wieści po powrocie

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sty 01, 2007 12:31

Sonieczko - walcz, maleńka.
Ciocia Tweety zrobi wszystko, aby wyciągnąć Cię z tego choróbska. I już nikomu Cię nie odda
Nieustające :ok: :ok: :ok:

Elżbieta P.

 
Posty: 2241
Od: Śro lut 02, 2005 0:40
Lokalizacja: Okolice Kozienic / mazowieckie

Post » Pon sty 01, 2007 13:28

Sonia chyba mnie juz nie lubi. Zastrzyki, które udało jej się podać, odreagowała gryząc mnie do krwi a zaraz potem rzuciła się na mnie z pazurami. Widać góralską krew w panience :twisted: Temperatura w normie ale szmery nadal nieładne i nadal może zdarzyc się wszystko. Zjadała teraz troszkę convalescence i kręci się troszkę po mieszkaniu. Przy okazji u weta wyszło na jaw, że istnieje niebezpieczeństwo zachorowania moich kotów ale, jak na razie, dziewczyny trzymają się super i oby im tak zostało.

Relacja zdana, idę "lizać" rany kłuto-szarpane

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sty 01, 2007 13:44

Reakcje prawidłowe. Widać, że dziewczynka dochodzi do zdrowia.

Mój nowy wet powiedział mi kilka dni temu, ze na takie rany najlepsza jest soda oczyszczona. Przemyj.
Poprzedni wet radził jodynę i ciagle miałam ręce w kropki.

Elżbieta P.

 
Posty: 2241
Od: Śro lut 02, 2005 0:40
Lokalizacja: Okolice Kozienic / mazowieckie

Post » Pon sty 01, 2007 17:46

Jak Piotruś miał zapalenie oskrzeli to podawałam mu,a profilaktycznie także Nemaszkowi Cebion (wit.C w kropelkach, wetka powiedziala, że podnosi odporność). Zdrowiej Sonko... :ok:
Obrazek Obrazek

Patsi

 
Posty: 3575
Od: Pon wrz 04, 2006 23:52
Lokalizacja: Bytom

Post » Pon sty 01, 2007 18:15

Moje doswiadczenia z zapaleniem pluc skonczyly sie niestety zle.

Ale moze troche przekaze.
Maluszek nie mial z nosem problemow ale ten problem mam od poltora roku z Szeryfem. Najlepiej jest zakroplic kilkoma kroplami soli fizjologicznej, rozetrzec nos a potem zakropic np oxalinem albo xylomethazolinem dla dzieci. Szeryf po takim potraktowaniu dekoruje mieszkanie obrzydliwymi glutami wszedzie, ale wole, zeby one byly na scianie niz w jego nosie. Tylko do tej operacji trzeba uleglego kota, albo go trzeba zneutralizowac. Ja robie to zakladajac duzy recznik pod szyje tak jakbym chciala sliniaczek zrobic. Na karku trzeba porzadnie zamotac, tak, zeby lapy unieszkodliwic. Krople sa nieprzyjemne. Sol jest w gruncie rzeczy obojetna. Sol wciagam sobie do strzykawki i to dla mnie najlatwiejszy sposob podawania.

Jesli chodzi o trudny oddech, (to wlasnie mial maluszek), to bardzo dobre jest oklepywanie. Przytulalam maluszka i oklepywalam okolice pluc. U ludzi robi sie to skulona dlonia i oklepuje wlasciwie ta poduszka powietrzna od dolu pluc do gory. U maluszka trudno bylo to zrobic wiec oklepywalam 3 palcami. Najpierw jeden bok, potem drugi a potem bralam lapki na palec i oklepywalam z przodu. To bardzo mu pomagalo. Potem bardzo ladnie odksztuszal. Mozna tez podac np mukosolvan albo ACC. To sa srodki rozluzniajace wydzieline. Maluszek po tym slinil sie troche i sprytnie zaciskal pychalek, ze wyplywalo z drugiej strony. Ale to tez dobrze mu robilo. Dawalam mu tez watki nasaczone srodkami do inhalacji w poblize noska. Ale to juz gorzej znosil i zwykle zwiewal.

Tyle moich doswiadczen.
Maluszek umarl, choc wydawalo sie, ze juz jestesmy na prostej. Moze to rzeczywiscie bylo serce, nie wiem.
W kazdym razie zycze ma calkiem innego zakonczenia choroby.
Trzymam kciuki.
Maluszek nie potrzebuje towarzystwa.

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon sty 01, 2007 18:28

A mnie sie udało "wyciągnąć z zapalenia płuc kilka kotów, maluchów również.
Będzie dobrze. Tweety otacza Sonię dobra opieką.
Najważniejszy jest dobór własciwego antybiotyku.

Elżbieta P.

 
Posty: 2241
Od: Śro lut 02, 2005 0:40
Lokalizacja: Okolice Kozienic / mazowieckie

Post » Pon sty 01, 2007 23:07

Chyba trochę jest lepiej, jadła, piła, była w kuwetce a teraz sie myje. Temperatura w miarę sensowna. Boże, oby tak dalej.

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sty 01, 2007 23:08

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :1luvu:
Zdrowiej Sonieczko...
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Wto sty 02, 2007 9:12

Musi być coraz lepiej!
Cały czas trzymamy kciuki za piękną kiceńkę!
:1luvu: :ok: :ok: :ok: :1luvu:
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Wto sty 02, 2007 12:11

dziś czekała na napełnienie miseczki, nie miala gorączki. Nie cieszę się przedwcześnie, bo juz raz tak było niby dobrze a potem "kombinowała" jakby się tu przenieść za TM a ja jej nie pozwalałam

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sty 02, 2007 12:42

Mocne nieustające kciuki za kite...
czytałam, ale nie wyczytałam - czy używacie SCANOMUNE? Bardzo polecam, zwłaszcza przy infekcjach dróg oddechowych. Wzmacnia odporność... Nie jest tanie, ale warto zainwestować...


I przy okazji dodam, że dziś pierwszy raz zobaczyłam fotkę Soni,,, i zamrałam...
Zobaczcie:
Obrazek
To Radża,,, znaleziony niedawno w Warszawie
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Wto sty 02, 2007 13:47

Niech się czka temu zapijaczonemu bandycie!!!!!!

Mam nadzieję, że odpowie za to, co zrobił. Jak ktoś może, to niech tego dopilnuje...

3mam kciuki za Twoje zdrówko koteczko!!

martaEG'a

 
Posty: 646
Od: Czw gru 21, 2006 13:00
Lokalizacja: Piaseczno

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 76 gości