Whiskas, Kitekat, marketowe karmy - dlaczego NIE? cz. 2

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt gru 29, 2006 21:44

ciumek14 pisze:Hmmm jak przed przygarnięciem mojego kocurka myślałam, że Whiskas albo KitKat to najlepsze karmy. Ale jednak nie... Słyszałam, że są tłuste i mają mało witamin czy jakoś tak. Jakie karmy najlepieiej kupować? Hmmm żeby była niedroga a dobra. I gdzie moge takie kupic mieskzam w elblagu


Ciumek14 poswiec troche czasu na zapoznanie sie z tym watkiem - wszystko zostalo juz nie raz wyjasnione :) Whiskas itp sa kiepskie nie dlatego, ze maja malo witamin ale dlatego, ze zawieraja 4% miesa (a kot to miesozerca, potrzebuje wiecej, dobre karmy maja duzo wieksza zawartosc miesa) oraz chemiczne barwniki, wzmacniacze smaku i zapachu (dobre karmy tego nie maja) a takze niepotrzebne wypelniaze (no nieprzyswajalna soje - w koncu czyms trzeba te 96% pozostalych procent wypelnic). Poznasz dobra karme po tym ile ma w skladzie miesa ora po tym czy jest chemicznie konserwowana i koloryzowana. Whiskas jest lubiany przez koty bo jest sztucznie wspomagany - chemia zapewnia smak i zapach. Ale niestety nie potrzebne skladniki.

Ze sredniej pulki ale o niebo lepsza od KK i Whiskasa jest Purina Pro Plan. Dobra a dosc tania jest Acana. Orijen (karma pokrewna do Acany) choc rownie tani ma wedlug producenta imponujacy sklad. Poza tym mozesz postarac sie karmic domowym jedzonkiem - podroby z dodatkiem np gotowanych warzyw (np. marcheweczka) oraz odrobina ryzu. Z mokrego tacki np Animondy. Postaraj sie patrzec na sklad przy kupowaniu. N ie kupuj czegos co ma 4 czy 8 % miesa. Przyjmij, ze minimum te 20% powinno byc. Mozesz kupowac w necie na dluzszy czas - jest wiele sklepow internetowych - pewnych i sprawdzonych, z darmowa dostawa powyzej pewnej kwoty. Zamowisz raz na miesiac - oszczedzisz i kupisz dobre jedzonko.

Pamietaj tez, ze dobrej karmy kociak zje mniej - zreszta to zauwazysz. Whiskas nie ma wartosci - sklada sie w duzej mierze ze skladnikow nieprzyswajalnych dla kota wiec kociak je tego duzo. Mimo, ze to dosc tanie - i tak wyjdzie na koncu dosc drogo. Drozsza karma - choc jej cena moze odstraszac - jest bardziej ekonomiczna. Kociak je jej duzo mniej. Niektorym osobom, przestawiajacym kota na lepsza karme z Whiskasa wydaje sie, ze kociak niemal nie je.

Powodzenia w ukladaniu diaty dla kociaka :)

nomiczek

 
Posty: 398
Od: Czw wrz 21, 2006 15:26
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt gru 29, 2006 21:47

Ciumek, Whiskasy/Kitekaty/inne marketowe badziewie mają przede wszystkim mało mięsa, a za to dużo rozmaitych konserwantów, polepszaczy, poprawiaczy smaku, sztucznych barwników i innych paskudztw. Smakują dobrze, ale najeść się tym trudno - podobnie, jak ludzie nie powinni żywić się na stałe w MacDonaldzie. Ogólnie podsumowując ten wątek (nawet już dwie części): biorąc do ręki opakowanie kociego żarcia (torebkę suchego albo puszkę mokrego) przede wszystkim patrzymy na skład. Jeśli mięsa (mięsa! nie białka - bo nie każde białko to mięso) jest kilka procent, to jest to karma mało co warta. Im więcej procent mięsa, tym lepsza - w końcu kot to drapieżnik, mięsożerca. A "na oko" (oprócz składu, co jest rzeczą podstawową) - najlepsze suche są te bure, zwyczajne granulki - kolorów potrzebuje nie kot, tylko opiekun, któremu się podobają takie ładne cosie.
ObrazekObrazekObrazek
Panowie Kocurowie
"Poznasz siebie, poznając własnego kota." Konrad T. Lewandowski, "Widmowy kot"

PumaIM

Avatar użytkownika
 
Posty: 20169
Od: Pon sty 20, 2003 1:30
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt gru 29, 2006 22:08

Ciumek Kitty wychowywala sie na Kitekecie ale potem trafiłam na aishe i mi otworzyli oczy i przekonali ze - poniewaz jak oni slusznie tu mowia w kitekecie jest mniej mięsa w miesie to kot zjada wicej i szybbciej te puszki sie kończa, a poniewaz w drozszej 9pozornie) karmie jest wiecej mięsa w mieise to koty jedza mniej i fiansowo wychodzi na to samo - sprawdzilam, roznice sa minimalne a moje kotki mają bardziej lsniące footerko i jakies takie usmiechniete chodza :)

dedi

 
Posty: 3288
Od: Pt maja 26, 2006 10:39
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Sob gru 30, 2006 0:03

Ciumek
W elblagu, o ile dobrze pamietam, to na gwizdnej/slonecznej sa dobre karmy. Nie jestem juz pewna, jakis czas temu juz sie wyprowadzilam z elbaga. Ale wydaje mi sie, ze to jest wlasnie gwiezdna, od robotniczej/jasminowej, gdzies w tym budynku co jest sklep muzyczny ale inne wejscie. I wiem, ze rc mozna zamowic w malym sklepie zoologicznym na takiej malej uliczce. Nie pamietam nazwy. Niedaleko cukierni anetka. Jak jest kwiaciarnia azalia to schodzisz w dol ulica w bok (nie to glowna), idziesz kawalek i masz po prawej stronie ;)

PS
Kota karm tylko dobra karma, tj. z wysoka zawartoscia miesa i surowym miesem (przemrozonym) :)

petaja

 
Posty: 93
Od: Śro lip 26, 2006 22:22
Lokalizacja: Szczecin

Post » Sob gru 30, 2006 14:57

Nie czytałam wszytskich wypowiedzi, bo jest tego za dużo ok. 60 stron. Po prostu mi się nie chciało... Dzięki za pomoc :) Na pewno skorzystam. Moi rodzice cumkowi kupywali karmę z Biedronki "Kitty" Tam jest badajże 8% mięsa. Mój kotek każdą karmę je i każdej je tyle samo... Kupiłam osotaniu mu tą karmę Sheba jej zjadł tylko pół... Może coś w tym jest :)
Obrazek
Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi: iść przez życie nie czyniąc hałasu.

ciumek14

 
Posty: 101
Od: Pt gru 22, 2006 12:52
Lokalizacja: Elbląg

Post » Sob gru 30, 2006 15:14

To masz lepeij, ja kupilam kiedyś Iamsa za 8 zeta i nie tkneła ani jedna ani druga...
One mają napady ze jedzą, a potem ze nic nie tkną.. i są zdrowe bo pod stała kontrola

dedi

 
Posty: 3288
Od: Pt maja 26, 2006 10:39
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Sob gru 30, 2006 22:14

NIedługo cię okaże co kicia powie na Animonde CArny ;)
Figusia, leniuuuuuuch kochany :)

Zuza-Figa

 
Posty: 267
Od: Czw sie 31, 2006 19:23
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob gru 30, 2006 22:21

Ja Matyldzi daję BOSHA, tym razem Sanabelle Sensitive... Ładnie pachnie, 11zł z groszami za 400g, Jest ze mną 2,5 dnia i jeszcze sporo zostało... fakt, że miała 3 dania złożone z mięcha kurczaka oraz indyka, ale raczej jej smakuje :D
Powodzenia

Snickers

 
Posty: 664
Od: Śro lip 26, 2006 13:29
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie gru 31, 2006 21:13

moj kot je samego whiskasa i zyje;) jeszcze nigdy na nic nie chorowal ani zadnych wielkich problemow z nim nie mialam. tylko czasami jak mam kaprys zeby wydac troche kasy to kupuje mu cos ciekawszego. ale jak dotad jeszcze nie narzekal

monika_es

 
Posty: 5
Od: Nie gru 31, 2006 20:39
Lokalizacja: stolica

Post » Nie gru 31, 2006 21:16

monika_es pisze:moj kot je samego whiskasa i zyje;) jeszcze nigdy na nic nie chorowal ani zadnych wielkich problemow z nim nie mialam. tylko czasami jak mam kaprys zeby wydac troche kasy to kupuje mu cos ciekawszego. ale jak dotad jeszcze nie narzekal


Przecież dostałaś go na Gwiazdkę, chyba nie masz jeszcze zbyt wielkich doświadczeń w tej materii, nieprawdaż? I może lepiej szybko zmienic kotu dietę, zanim Whiskas narobi szkód w jego organiźmie?
Obrazek
Devon, Gizmo i Dzidzia

Jowita

 
Posty: 6875
Od: Wto paź 19, 2004 19:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Nie gru 31, 2006 21:18

tez o tym myslalam...

monika_es

 
Posty: 5
Od: Nie gru 31, 2006 20:39
Lokalizacja: stolica

Post » Nie gru 31, 2006 21:20

monika_es pisze:tez o tym myslalam...


Polecam sklep internetowy Animalia.pl
Obrazek
Devon, Gizmo i Dzidzia

Jowita

 
Posty: 6875
Od: Wto paź 19, 2004 19:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Nie gru 31, 2006 23:05

Jowita pisze:
monika_es pisze:moj kot je samego whiskasa i zyje;) jeszcze nigdy na nic nie chorowal ani zadnych wielkich problemow z nim nie mialam. tylko czasami jak mam kaprys zeby wydac troche kasy to kupuje mu cos ciekawszego. ale jak dotad jeszcze nie narzekal

Przecież dostałaś go na Gwiazdkę, chyba nie masz jeszcze zbyt wielkich doświadczeń w tej materii, nieprawdaż? I może lepiej szybko zmienic kotu dietę, zanim Whiskas narobi szkód w jego organiźmie?

Bo wiesz, to tak w ciągu kilku dni ani nawet miesięcy nie wychodzi (chyba że kot jest akurat uwrażliwiony na te sztuczne dosmaczacze i od razu się porzyga albo odwrotnie). Na ogół jest tak, że dopiero po paru latach zaczynają się problemy - a to z wątrobą, a to z nerkami... A my na ogół chcemy, żeby nasi podopieczni pożyli długo i jak najzdrowiej - kilkanaście lat, albo i ze dwadzieścia bywa. "Oszczędzanie" na karmie na ogół się kończy znacznie większymi wydatkami na weterynarzy...
ObrazekObrazekObrazek
Panowie Kocurowie
"Poznasz siebie, poznając własnego kota." Konrad T. Lewandowski, "Widmowy kot"

PumaIM

Avatar użytkownika
 
Posty: 20169
Od: Pon sty 20, 2003 1:30
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 01, 2007 12:40 koty

kiedys jak sie nie znalam to kupowalam karme kiti ket i whiskas.ale szybko sama doszlam do wniosku,ze nie warto.karma ta jest tylko dobrze zareklamowana.dlatego trzyma sie na rynku.moj kot nawet na nia nie patrzy.kupuje royal canin,tj,sama sucha karma,ktora calkowicie zaspokaja potrzeby zyciowe kota.nie musze sie martwic,ze musze wstac rano i podac mokra karme.kot dawkuje sobie ja sam.owszem kupuje pare puszek mokrej karmy gamuet ale to dla kotow na podworku,ktore dokarmiam.karmy kiti ket i whiskas maja mala zawartosc miesa,a wiecej jest uleprzaczy i dosmaczaczy.dlatego koty do niej sie przyzwyczajaja.proponuje kazdemu kto trzyma kota przejsc na royala...

sisunia

 
Posty: 34
Od: Czw gru 14, 2006 23:48

Post » Pon sty 01, 2007 13:13

Royal Canin to karma już z tych drogich. dlatego jeśli ktoś pisze, że z kasą musi się liczyć, to Acana, Pro Plan, Sanabelle są już całkiem dobre. Mokre wychodzi drogo. Tzn. te lepsze puszki. Taniej przestawić kotka na mięsko. Ja tak zrobiłam ze swoim stadem. Suche ze średniej półki, i raz dziennie mięsko. Nie musi być najdroższe. Np. obieram ugotowane skrzydełka, udko, ze skrzydełek dochodzi galaretka (jak nie dać za dużo wody do gotowania). Do tego odrobinę tartej gotowanej marchewki, płatków ryżowych - nie wychodzi drogo a wiesz co Twój kocurek je.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aania, Blue, Google [Bot], Patrykpoz i 93 gości