

Witam:)wreszcie jestem w pracy i mogę cusik napisać o Bemolku:) a pisac o
> nim można tylko w superlatywach...jak tylko go wypuściliśmy z koszyka
> zaczął zwiedzac mieszkanie, nie bojac sie niczego-łącznie z psem,który w
> ogóle na nim nie zrobił wrażenia:)tak więc pierwszy dzień zleciał mu na
> zwiedzaniu:)z poczatku był bardzo nieśmiały ale teraz to nie ten sam
> kot...tak w ogóle to mamy wrażenie,że mamy 2 koty...ponieważ Bemolek
> caaaały dzien przespalby na kolankach, głaskany non stop...a
> wieczorkiem...zmienia sie w Demonka;)jest z niego tyle pociechy...ale
> trzeba go wziąść do weterynarza,bo cusik nam kicha...i prosiłabym o jakąś
> radę...ponieważ nie wiem jak oduczyc go wskakiwania na stół podczas gdy my
> jemy...chociaz ma pełną miske,to i tak najlepiej jadł by z naszych
> talerzy...mam nadzieje,że znajdę na to jakis sposób...a tak poza tym to
> czysta rozkosz;)))))) postaram sie być jak najlepsza "mamą":)
> pozdrawiam:)
Drahma pisze:Kociaki hops![]()
Ciotuchny wklejcie nowe foty plissssssss
pixie65 pisze:Lilith jakby bardziej odważnie patrzy w obiektyw..
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 69 gości