Boskie fotki! A niektóre ich opisy

Umarłam ze śmiechu. Ale już zmartwychwstałam, w związku z czym też coś wrzucę.
Tymczasy byłe i obecne:
Mao-Kluska:
Ja jego, ale nuuudyyyy. Powiszę sobie.
Mao-Kluska ponownie:
A ja umiem sobie dotknąć nogom głowe, a wy nieee
Milka: film na Discovery nie był rewelacją...
Kompresja (żeby dla Dużej też było miejsce w łóżku)
Julka:
Chyba mam bombke, oj
Pełna kompromitacja własnej koty. Inka mnie zabije, jak to zobaczy... Może jej nie mówmy...
Kot językowiec (talent językowy przejęła od Dużej-Anglistki

)
Duża, a może zrobimy dziś remont? Ja zedrę tapety... Ty będziesz przynosić robotnikom posiłki... To jak?
Kurna, kraty w oknach. Jak tu wyjść? Najpiękniejsze lata mam spędzić w niewoli? O, nie! Żądam adwokata! (znaczy takiego obrońcę, a nie alkohol, żeby nie było)
No, tylko spróbuj podejść.
Ale ona tak naprawdę jest normalna

I nawet dostojna.
Jeszcze takie sympatyczne z kategorii Kocie Uczucia - Mao i Ink
Kocham mojom Inke baldzo
Inka-materacyk.