Sonia na etacie niańki - szuka domu dla przybranych dzieci!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pon gru 25, 2006 23:29

SUPER !!!! :D


neris pisze:Tweety znalazła Sonię!

Tweety nawoływała i Sonia do niej przyszła!


Tweety - a może ona uciekła przez to okno, aby Ciebie odnaleźć ?

Elżbieta P.

 
Posty: 2241
Od: Śro lut 02, 2005 0:40
Lokalizacja: Okolice Kozienic / mazowieckie

Post » Pon gru 25, 2006 23:37

Całe szczęście . Od wczoraj zaglądałam tu z niepokojem
Obrazek

Zuzia1

Avatar użytkownika
 
Posty: 1529
Od: Śro lip 05, 2006 12:43

Post » Pon gru 25, 2006 23:55

HURA!!!! :D

martka

 
Posty: 6250
Od: Śro gru 28, 2005 23:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon gru 25, 2006 23:58

Cudownie.. :D

To już można zmienić tytuł, żeby nie straszył dłużej.. :)
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pon gru 25, 2006 23:58

znalazła się, łazęga wstrętna :twisted: nie do końca wiem, jak nam się ją udało znaleźć po nocy, czy faktycznie reagowała na moje kiciania i "soniowania" ale objawiła się i "namówiłyśmy" ją do wyjścia. Namawianie polegało na podsuwaniu kurczaka aż do momentu kiedy można ją było złapać za karczek. Jeszcze wcześniej drażniła się ze mną, nadstawiała przez siatkę plecki do skrobania a tu mróz jak fiks a my bez mała do figury ubrane Ale w końcu, łaskawie podeszła tak, że można ja było capnąć. Od razu przytuliła się do mnie i teraz siedzi w transporterku i odsypia balangowanie :twisted:

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto gru 26, 2006 9:42

Bardzo się cieszę, że kiceńka się odnalazła :) :) :)
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Wto gru 26, 2006 10:53

Nie spodziewałem się, że uda Wam się złapać ją tak szybko :)
Tweety, ona Cię chyba trochę lubi ;)
Obrazek

Gem

 
Posty: 3444
Od: Czw paź 12, 2006 16:37
Lokalizacja: Kielce

Post » Wto gru 26, 2006 11:40

Sonia kocha Tweety i to widać.

neris

 
Posty: 1762
Od: Czw lis 16, 2006 10:58
Lokalizacja: Pomiechówek k. Warszawy

Post » Wto gru 26, 2006 12:05

Tweety pisze: Od razu przytuliła się do mnie i teraz siedzi w transporterku i odsypia balangowanie :twisted:


Czyżby w transporterku w drodze do Krakowa....?

Elżbieta P.

 
Posty: 2241
Od: Śro lut 02, 2005 0:40
Lokalizacja: Okolice Kozienic / mazowieckie

Post » Wto gru 26, 2006 12:20

Tak. Wyjechały około 11. Będą w domu pewnie około 18...

neris

 
Posty: 1762
Od: Czw lis 16, 2006 10:58
Lokalizacja: Pomiechówek k. Warszawy

Post » Wto gru 26, 2006 15:58

ufff :wink:
cieszę się, że jest :)
to znaczy, że Sonia zostaje u Tweety :wink: ?
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Wto gru 26, 2006 22:19

Jak się czuje Sonka?
Obrazek Obrazek

Patsi

 
Posty: 3575
Od: Pon wrz 04, 2006 23:52
Lokalizacja: Bytom

Post » Śro gru 27, 2006 16:21

Patsi pisze:Jak się czuje Sonka?

cała i zdrowa na pierwszy rzut oka. O ile mnie poznała o tyle moje kociczki ją nie bardzo szczególnie Zuza jest w ciężkim szoku (warczy, mruczy i syczy, również na domowników). Ale przynajmniej wrócił im apetyty, bo teraz wiedzą, że jak zostawią coś w miskach to raczej nie na długo :twisted:
Trzeba mieć chyba mocno nastukane tak jak ja, żeby przez jakiegoś kociego goowniarza spędzić dwa dni świąt w samochodzie a częściowo na darciu gęby po nocy w krzakach i to cudzych oraz kombinowaniu jak tu się włamać i nie zrobić sobie krzywdy na na szpikulcach od bramki :twisted: Na szczęście obeszło się bez włamywania dzięki przytomności umysłu Neris :D

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro gru 27, 2006 17:33

Ja tylko ciągle nie wiem, jak to się stało, że Sonia była po drugiej stronie bramy, ocierała się i nastawiała do drapania, a potem w ułamku sekundy znalazła się w ramionach Tweety. Ta kobieta powinna się z tej szybkści spowiadać.

A od okna do tego miejsca gdzie postawiłam miseczki, z których znikało jedzenie, jest dokładnie 6 metrów. W takiej odległości bywała Sonia.

neris

 
Posty: 1762
Od: Czw lis 16, 2006 10:58
Lokalizacja: Pomiechówek k. Warszawy

Post » Czw gru 28, 2006 13:37

o jak się cieszę! ufffff

P.S. a ten wielki czarny kocur na stryszku, to może jakiegoś sąsiada?
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 105 gości