Dwa koty i pies trzeci + trochę zdjęć

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie wrz 10, 2006 22:09

Zastanawia mnie zachowanie Leysi. Gdy jest głaskana i zaczyna mruczeć dostaje potwornego ślinotoku, pluje na wszystko i wszystkich. :? Poza tym momentem nie widać by jej ciekło z pyszczka, albo ja nie widzę. Może to jest spowodowane kamieniem na zębach, albo taka jej zapluta uroda. :roll:
Leysi i Dyzio za TM :(

Dyzio

 
Posty: 1042
Od: Czw maja 19, 2005 22:23
Lokalizacja: Warszawa - Wola

Post » Pon wrz 11, 2006 0:28

A obślinia się tak odkąd u ciebie jest, Dyziu? Czy tak od niedawna? :roll:
Obrazek

Akineko

 
Posty: 2317
Od: Pt wrz 23, 2005 10:20
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Pon wrz 11, 2006 21:55

Ślini się od początku, czasami wręcz płynie jej po brodzie . W sumie to dość wstretne jest, zwłaszcza przy bujnej wyobraźni. :lol:
Jak będę u weterynarza to zwrócę na to uwagę, z tym że w kolejce kocica jest trzecia. Jeszcze czeka mnie kontrolna wizyta z Rudkiem, potem oczy Dyzia i niestety ślinotok i kamień na zębach kocicy może poczekać. A później w kolejności moje badania, nie wiem czy kolejność jest prawidłowa. Moja rodzina mówi, że w razie co to w szpitalu pies mnie będzie odwiedzał :oops: Ale oni się po prostu nie znają :wink:
Leysi i Dyzio za TM :(

Dyzio

 
Posty: 1042
Od: Czw maja 19, 2005 22:23
Lokalizacja: Warszawa - Wola

Post » Pt wrz 15, 2006 14:37

hmm może to kamień faktycznie... nie mam pojęcia jakie mogą być przyczyny ślinienia :roll:
... co do kolejności badań to ja też jakimś dziwnym trafem jestem zawsze na końcu... :roll: 8) :lol:
Obrazek

Akineko

 
Posty: 2317
Od: Pt wrz 23, 2005 10:20
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Pt wrz 15, 2006 14:58

Dyzio miałam taką persiczke która o świtku przychodziła do mnie na porcje miłości ,kładła się na brzuchu ja ją głaskałam, a ona dostawała takiego ślinotoku że i na mnie sie lało :lol: wręcz piane toczyła :lol: taka jej była uroda.
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt wrz 22, 2006 13:45

No to cudnie mam kotkę zaplutkę. Dobrze przynajmniej, że ślinotoku dostaje tylko pod wpływem głaskania, poza tym wszystko jest normalnie. Chociaż do tej pory miałam same kocurki, może to u kotek tak jest skoro piszesz Dorciu , że twoja persiczka też. 8)
A teraz mam w domu remont i nie moge zwierząt zamknąć w pokoju, bo kocica jako jedyny zwierz potrafi rozsunąć suwane drzwi, cwaniara wypuszcza wszystkich na wolność :wink: . I w dodatku pilnie śledzi co robią panowie w jej przedpokoju i kuchni. Może się boi żeby jej z misek nie wyjadali. :lol:
Leysi i Dyzio za TM :(

Dyzio

 
Posty: 1042
Od: Czw maja 19, 2005 22:23
Lokalizacja: Warszawa - Wola

Post » Pt wrz 22, 2006 13:53

Musi pilnować, czy robota dobrze idzie :D
Obrazek "Mój dom murem podzielony..."

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30705
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Pt wrz 22, 2006 21:04

Faktycznie cwana Dyziu ta Wasza Leysi :lol: otworzyć suwane drzwi to nie lada sztuka dla kota :)
U mnie Bubinka opanowała sztukę otwierania szafek w kuchni: inne koty, patrzyły, próbowały, ale jakoś załapać nie mogły, gdzie łapką trzeba zahaczyć :lol: Dopiero po +/- roku Lutka się nauczyła.
Ale się przeprowadziłam i szafki w kuchni mam inne :twisted:
Obrazek

Akineko

 
Posty: 2317
Od: Pt wrz 23, 2005 10:20
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Wto wrz 26, 2006 22:44

Nareszcie mam szafę w przedpokoju duużą i z pólkami wysuwanymi. Fajna zabawa dla kotów. Ale im tam wstęp wzbroniony, choć Dyziek próbuje odsunąć drzwi. Tyle że jemu to kiepsko idzie, ale boję się że zaraz je podrapie :evil: A ja jeszcze się nie nacieszyłam.
Dyziek przydomek Niszczyciel wydrapał mi dziurę w ścianie, chcąc wyjść na balkon. Muszę wymyślić jakieś kocie drzwiczka na balkon, bo on tam spędza całe dnie. Ostatnią zime też tam spędził. Jak jestem w domu to go wypuszczam, ale w dzień nie ma nikogo, teraz nie ma jeszcze problemu. Ale jak przyjdą mrozy nie zostawię otwartego balkonu, więc będzie drapał skubaniec :?
Leysi i Dyzio za TM :(

Dyzio

 
Posty: 1042
Od: Czw maja 19, 2005 22:23
Lokalizacja: Warszawa - Wola

Post » Śro wrz 27, 2006 11:21

Dyziek-polarnik? :lol:
U mnie zimą nawet Kitka okupuje parapet nad kaloryferem i ani myśli wychodzić na mróz 8)
Obrazek "Mój dom murem podzielony..."

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30705
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Śro wrz 27, 2006 22:22

Dyziek oprócz tego że jest w kolorze polarnych niedźwiedzi jest podobno norwego-podobnym kotem. Tak powiedziała dziewczyna z forum i wetka, a ja nic nie wiem o jego przodkach ani skąd sie wziął u pewnej starszej pani. Miał być mały i biały, jest wielki i rudawy, a ja muszę z tym żyć :lol:
Ale faktycznie zimno i śnieg mu nie przeszkadzają, prawdę mówiąc woda też. Tylko nie znosi mieć mokrego ogona, próbuje wtedy go sobie odgryźć :twisted:
Leysi i Dyzio za TM :(

Dyzio

 
Posty: 1042
Od: Czw maja 19, 2005 22:23
Lokalizacja: Warszawa - Wola

Post » Pon paź 02, 2006 10:51

Dyziu, czy koti u zaczynają zmieniać futerko na zimowe?
U mnie Lucynka już "pysiek" dostaje.... :D
Obrazek

Akineko

 
Posty: 2317
Od: Pt wrz 23, 2005 10:20
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Wto paź 03, 2006 0:34

Z futrami na razie spokój, aż sie boję jak Dyziek zacznie linieć :roll:
Muszę sobie, a właściwie kotom szczotke z włosia sprawić. Żeby piękniej sie prezentowały.
Właśnie oba koty zaczęły wieczorne szaleństwo. Kocica z wystawionym ozorkiem goni Dyźka 8O . Jakieś nowe zwyczaje? Skotłowały całą narzutę!
Moje koty mają różne zakazy. Pierwszy to jest zakaz chodzenia po pilocie od telewizora (same włączają telewizor). Drugi - zakaz chodzenia po telefonie komórkowym i wydzwanianie do ludzi po nocy (np do gosiar, żebym później musiała sie wstydzić za nie)
Teraz nauczyły sie włączać reflektorki na ścianie, co prawda przelącznik jest nisko i ukryty za telewizorem, ale nie po to żeby koty miały używanie. Najgorsze jest to, że nie wiem który to kot tak rozrabia, jedyny pewnik to ten, że Rudek jest grzeczny. A pilot i telefon powinny leżeć na pólce, a nie walać sie byle gdzie. 8)
Leysi i Dyzio za TM :(

Dyzio

 
Posty: 1042
Od: Czw maja 19, 2005 22:23
Lokalizacja: Warszawa - Wola

Post » Nie gru 24, 2006 13:24

Dyziu!
Tobie, Twojej Rodzinie życzę
Ciepłych, spokojnych Świąt,
Mruczących futrzaków na kolanach,
Spełnienia marzeń,
Oraz wiele Miłości w Nowym Roku! :D

Rudkowi, Dyziowi i Leysi - żeby zawsze były szczęśliwe, zdrowiutkie i grzeczne! :D
Tymczaskom, żeby znalazły kochające dobre domy! :D

Obrazek
Obrazek

Akineko

 
Posty: 2317
Od: Pt wrz 23, 2005 10:20
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Nie gru 24, 2006 14:07

Przyłączam się do życzeń - pomyślności dla wszystkich! :D
Obrazek "Mój dom murem podzielony..."

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30705
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 324 gości