Slonko_Łódź pisze: ......to nakrapiane rtg to pierwsze co przyszło do głowy i mnie i dr Ewie to były guzki..... Rozsiane i liczne.... .
Pan Doktor Alek stwierdził, że to w większości jakby błędy na rtg. Te ciapki wyszły, że tak powiem, "na żebrach" i w ich okolicy, i Pan Doktor powiedział, że to kości, a więc fosfor tak świeci, i że czasem się tak zdarza



Slonko_Łódź pisze: ....ponieważ Inga musi teraz zajmować sie rozpieszczaniem futer (pamiętajmy też o biednym Scerbolku :) )
a dziękuję za przypomnienie


dzienniczek choroby Klemensa:
5 grudnia, wieczorem:
podano wszystkie zalecane leki - bez plucia i krzywienia się

kot troszkę ożywiony, niestety 2 razy zdarzył się kaszelek (być może na skutek obrzydliwego zapachu środka do gruntowania ścian, wdychanego przez kota z upodobaniem przez szparę pod drzwiami)
6 grudnia, rano:
antybiotyk i mucosolvan - podane i połknięte.
kot szalał od 5.30 ze Scerbolkiem, odnotowano próbę ponownego spadnięcia Grubej Doopy na twarz paniusi. Próba zakończona porażką - kotu udało się wskrabać na półkę
