Naprawdę warto! Chociażby, aby etapami było widać, jak się zmienia...

No to zaczynamy...

Mała była bardzo, bardzo wystraszona - całą drogę płakała:

Po przyjeździe ulokowała się na fotelu i... tyle. Zero kontaktu.

To ciągle wrzesień... Fela z reguły polegiwała tu i ówdzie - a jak widać z tego zdjęcia wcale nie miała specjalnie krągłych kształtów. Chyba teraz z perspektywy czasu widzę straszny smutek z jej kocich oczek:

Apetycik na szczęście jej dopisywał:
[img ] http://img153.imageshack.us/img153/2841/4jm1.jpg [/img]
I to bardzo


W październiku zaczęła pozwalać się głaskać:

Jednakże wyczesywanie ciągle było zabójstwem dla dywanów...

Pod koniec miesiąca zaakceptowała mizianie pod bródką:

W listopad wkroczyła już jako panna, która zdecydowanie przybrała na wadze


Zaczęła także szaleńcze zabawy z pluszową myszką. Czy raczej morderstwa tej myszki:


Natomiast grudniowa Felicja wygląda już tak:
[img] http://img184.imageshack.us/img184/1699/12wg6.jpg [ /img]
i z boczku, dla wielbicieli wzorków:

