czarny jak smoła czysciutki, nie wiadomo skad pytala po mieskaniach oczywsicie niczyj

sasiedzi chcieli go wykopac z klatki na mroz.
trafil do wolonatariuszki fundacji do pracy.
szukamy pilnie domu tymczasowego ., dzisiaj jedzie na kastracje


Moderator: Estraven
weatherwax pisze:Koteczek jest czarniutki z maleńką kępką białych włosków na piersi. Śliczny!Ma czyściutkie uszka i oczka, niezaropiałe, ewidentnie domowy, wyrzucony lub zagubiony. Do wzięcia od zaraz! Miziasty, miły i przestraszony. Bardzo mi go żal.
Czy ktoś nie chciałby ofiarować mu w prezencie domeczku na Święta?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 128 gości