Gruba Koć Godzilla i Pluszak Syn Frankensteina

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Pon gru 18, 2006 1:09

ale numer wlazlam poczytalam od poczatku przekonana że dowiem sie wszystkego od A do Z a tu konca nie widac!!!!!!!!!A rude jest piekne i nie bublowate.Rasowo uszy zrobione jak na wystawę, żaden bubel!!!!!!!!!!Pozdrowionka dla Rudzielca w odcinkach :wink:

Gama

 
Posty: 646
Od: Wto gru 05, 2006 20:55

Post » Pon gru 18, 2006 8:39

Dobrze, że te odcinki tak szybko po sobie następują, jak przyjdę po pracy (a będzie późno) to mam szansę na następne kilka.

Kocurro

 
Posty: 11393
Od: Nie sty 11, 2004 20:31
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post » Pon gru 18, 2006 9:53

redaf, dobrze, że nie mam netu w domu, bo bym chyba ogólnokrajowo zawiesiła Twój wątek, odświeżając go co chwilę w poszukiwaniu kolejnego odcinka :lol:

śliczny ten Koci Bubelek ;) a że uszek ciut brakuje, to nie szkodzi nic a nic, pysio przez to takie okrąglutkie :)
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon gru 18, 2006 14:23

Krótkie te odcinki, za szybko się czyta i czuję niedosyt :twisted:
Gdzie cd.?
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30894
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Pon gru 18, 2006 15:38

Diagnoza.

Ku mojemu zaskoczeniu dowiedziałam się od wetki, że Małe Rude nie jest raczej koteczką w rujce, ani przyszłą matką.
Na dowód okazano mi dwa jajca.
No tak, zaglądałam mu w oczy, zęby i uszy ale nie pod ogon.
Odpadł więc pomysł sterylizacji, pobytu w szpitaliku i wykopania w krzaki.

Zosatałam też poinformowana, że to niepełnosprawny kocurek i z takim słuchem na swobodzie nie da sobie rady, bo go coś zaraz zatłucze. Tym bardziej odpadł pierwotny plan.

Wszystkie badania wykazały, że zdrowy jest jak paździerz ma tylko nieznacznie podniesione parametry wątrobowe. Nic dziwnego po tym, czym się musiał zywić na działkowisku. Dobra dieta da sobie z tym radę.

Dostałam kontener z głośno mruczącą zawartością, tabletke na robale do podziału, odpchlacz na Koć i błogosławieństwo na drogę.

Cóż było robić. Pojechałam z tym towarem do domu.
No i trauma - co teraz będzie?
Moja Koć na działkowisku robi za Terminatora i nic co w futrze nie wyżyje.
A w mieszkaniu jedyne drzwi mam od oszklonego tarasu...

Wchodzę do mieszkania.
Koć podeszła, zajrzała do kontenerka.
Odróciła się z wyrazem potwornego niesmaku na kociej mordzie i ostentacyjnie oddaliła się w inny kąt mieszkania.
No to ja Pluszaka na taras i dawaj urządzać kocięcy apartament...

C.D.N.
Obrazek

redaf

 
Posty: 15601
Od: Śro sty 25, 2006 21:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon gru 18, 2006 17:12

Redafku, Ty mnie będziesz mieć na sumieniu :twisted:
Bo ja tu albo na zawał zejdę, albo mnie apopleksja trafi, albo Cię dorwę i uduszę i potem mnie zamkną :twisted:
Się nie znęcaj, kobieto, tylko szybciutko jak na spowiedzi kończ opowieść :!:
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon gru 18, 2006 17:44

Aleba pisze:Redafku, Ty mnie będziesz mieć na sumieniu :twisted:
Bo ja tu albo na zawał zejdę, albo mnie apopleksja trafi, albo Cię dorwę i uduszę i potem mnie zamkną :twisted:

Będziesz miała na sumieniu nas obie :twisted:
Dawaj cd.!!!! :twisted:
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30894
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Pon gru 18, 2006 17:46

Oooo, Aga, dobrze, że jesteś.
To Ty będziesz trzymać, a ja dusić. Chyba, że wolisz odwrotnie 8)
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon gru 18, 2006 19:09

Urządzamy kocięcy apartament.

Pani wet kazała przez tydzień tego rudego wieśniaka, który podstępem wyłudził stołeczny meldunek trzymać w izolacji od reszty świata.
No to trafił na Sybir. Na taras znaczy się.
Na moje zgłoszone wątpliwości fachowiec odpowiedział, że kocina na pewno tam nie zamarznie, nie złapie zapalenia płuc, ani nawet kataru. Jako dowody przedstwione zostały fakty:
A. Że ktoś, kto na co dzień nosi futro mniej marznie niż łysy.
B. Że na działkowisku też nie sypiał przy kominku.
Uznałam że są to dośc racjonalne argumenty.
Chociaż cały czas targał mną jednak jaskółczy niepokój.

Ustawiłam kontenerek wyłożony kocykiem.
Dwie michy.
Kuwete.
W jedyną jaką mieli w TESCO bez problemu zmieściłby się młody nosorożec. I miał luz.

Pluszak cały czas pałętał mi się pod nogami usiłując jednocześnie podstawić do głaskania wszystkie części kota.
Zza oszklonych drzwi podglądała nas Godzilla. Wyglądała jak kwintesencja obrzydzenia.

Po pewnym czasie uznałam, że młody jednak zamarznie.
Owinęłam kontener kocem.

Po pewnym czasie włozyłam do środka puchową poduszkę...

Po pewnym czasie podłozyłam pod spód wełniany dywanik...

Molestowanie mnie przy każdym pobycie w apartamencie skończyło się tym, że urządziłam stanowisko do głaskania na wiklinowej skrzyni. Poducha i grube ręczniki.

Po pewnym czasie wyłozyłam też metalowy próg grubo zwiniętym ręcznikiem...

Więcej głupot nie pamietam.

C.D.N.
Obrazek

redaf

 
Posty: 15601
Od: Śro sty 25, 2006 21:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon gru 18, 2006 19:16

Aleba pisze:Oooo, Aga, dobrze, że jesteś.
To Ty będziesz trzymać, a ja dusić. Chyba, że wolisz odwrotnie 8)

Po tym ostatnim cyknięciu krótkim odcinkiem mam poważne podejrzenia, że będziemy dusić obie razem :twisted:
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30894
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Pon gru 18, 2006 19:25

No co wy?
Śpieszę się jak mogę.
Dotarłam już do końca pierwszego dnia pobytu pod moim dachem Rudego Gnoma.
Właśnie kończy się dzień dziesiaty. :mrgreen:
Obrazek

redaf

 
Posty: 15601
Od: Śro sty 25, 2006 21:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon gru 18, 2006 19:31

Aleba!! Gdzie jesteś?? Jeszcze bedzie ze 100 odcinków! :twisted:
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30894
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Pon gru 18, 2006 19:56

Jestem, jestem :twisted:
Nalałam sobie winka dla kurażu.
I przyniosłam sznurek - jednak ją zwiążemy, nie trzeba będzie trzymać. A my wtedy potrenujemy duszenie synchroniczne :twisted:
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon gru 18, 2006 20:25

Redaf, litości w sercu nie masz...
Pisz, kobieto, pisz!!!
Obrazek
Devon, Gizmo i Dzidzia

Jowita

 
Posty: 6875
Od: Wto paź 19, 2004 19:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Pon gru 18, 2006 20:37

Redaf, no nie mogę :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:
Ostatnio edytowano Pon gru 18, 2006 20:48 przez progect, łącznie edytowano 1 raz

progect

 
Posty: 5771
Od: Nie lis 28, 2004 21:36
Lokalizacja: Kraków Bronowice teraz już Smardzowice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016 i 8 gości