

Jest czarna, ma około dwa lata, jest wykastrowana i odrobaczona.
Zabrana ze schroniska z jeszcze nie wyciągnietymi szwami po sterylce a już z ciążącym na niej wyrokiem uśpienia.
Groziła jej utrata oka, które było objęte bardzo silnym stanem zapalnym. Dzisiaj oko jest już bezpieczne, została na nim słabo widoczna mgiełka, która będzie się jeszcze rozpuszczać pod wpływem aplikowanych miejscowo leków.
Koteczka potrafi słodko gruchać jak gołąbek, bodzie łepkiem jak baranek, apetyt ma jak wilk

Jest zgrabniutka, lubi biegać, słodko mruczy - jak to kot.
W tej chwili przebywa w piwnicy, gdzie niestety bardzo doskwiera jej samotność.