jeszcze nie polakierowane 
mam kilka kotów bez dziurek .... no i te jedną broszkę , ale jakoś nie widzę do niej zapięcia
PRZEPIS NA CHINSZCZYZNę dla 2 osób
sporą pierś kurczęcia pokroić w paseczki (ja kroiłam grube, coby szybciej było i bardziej soczyste) zalac je 2 łyżkami sosu sojowego i można dodać 1 łyżkę przyprawy do potraw chińskich , odstawić na min 30 minut. W tym czasie obgotować 1 duży albo 2 mniejsze grzyby mun (?)(te czorne, można kupić w supermarkecie )(dokładnie 30 minut) zalane szklanką wrzącej wody ,,, nie solić !. Odcedzić grzybki a wodę zachować
.Pokroić je w paseczki.
przygotować warzywa - dowolne , może być gotowa mrożona paczka warzyw do potraw chińskich, ale może być równie dobrze paczka włoszczyzny pokrojonej w paski, albo można samemu pokroić w zapałkę marchew, dymkę ze szczypiorem lub por (biała część), seler korzeniowy albo naciowy , i cebulę .Przydałby się cm kawałek korzenia imbiru
.
No i sos przyprawowy - do wody po grzybach (zostanie pewnie 1/2 szklanki) dolać 2 łyżki sosu sojowego, 1 łyżkę octu ryżowego albo winnego białego, pół łyżeczki cukru, ćwierć łyżeczki chili (moze być bez) i łyżeczkę czubatą mąki ziemniaczanej, jeżeli wywar z grzybów jest ZIMNY!
jeżeli mamy zamiar wrzucić warzywa mrożone, to trzeba je na moment wrzucić do wrzątku (jakaś minuta) i odcedzić .
Teraz już nie pozostaje nic innego jak to wszystko podsmażyć . Na patelnie - rozgrzaną mocno - wlewamy 2 łyżki oleju i smażymy kurczaka partiami na silnym ogniu jakieś 2 minuty stale mieszając .. to nic, że miejscami będzie jeszcze różowy - tak powinno być
, przekładać podsmażone do garnka. Jak już wszystkie usmażymy i patelnia będzie sucha dolewamy kolejne 2 łyżki oleju i wrzucamy w następującej kolejności : cebula - 1 minuta, dosypać utarty imbir - pół minuty,grzyby - minuta i pozostałe warzywa - kolejne 2 minuty , wrzucic do tej mieszanki mięsko i poddusić razem jeszcze 2 minuty , dosypać przepłukane kiełki sojowe lub insze (tak garść) po czym wlać sos przyprawowy, zamieszać, zagotować i można serwować z ryżem albo makaronem uprzednio ugotowanym. Sekret tkwi w czasie smazenia kurczaka - nie powinien razem z duszeniem przekroczyć 5 minut . potem zaczyna się robić wiórowaty
Smacznego
A te kotki choinkowe takie biało- czarne to oczywiście czysty przypadek 
Nikogo konkretnego nie podejrzewam o ich autorstwo 
