
Wczoraj kopnęła się gdzieś z walizą, ale nie dotarło do mnie, że ona mówiła o wczorajszym poniedziałku, a nie następnym.
Poza tym wywalam ostatecznie żwirek silikonowy. Ogólnie miałem wrażenie, że futra chyba trochę rzadziej korzystają ze swojego Statku Kosmicznego ([tm], (C) by Luk my Bro). Rano zauważyłem sika na fotelu Dominiki.

Poszycie, jako że białe, dostało stężonym Vanishem, myślę ciężko, co zrobić z gąbką, bo będzie woniać jak nic.