FA: Pati - cukiereczek ['] ['] [']

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lis 24, 2006 14:53

Dobrze że z Fiedką wiadomo co jest i ze leczenie juz w toku!
Trzymam teraz kciuki za szybki powrót do pełni sił.

Hihiii Sonia woreczkowa maniaczka :lol:
Pozdrawiam
Paulina z Abi, Laylą, Halo i Teodorkiem.

paulinatob

 
Posty: 804
Od: Sob lip 15, 2006 10:57
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt lis 24, 2006 14:59

Cieszę się bardzo że wyjaśniło się co dokucza Fiedce. Wiem z własnego doświadczenia jakie dolegliwości mogą powodać zęby. Nic dziwnego że Fiedia stracił humor. Dobrze że już zadziałałaś i będzie OK. Dwa wesołe koty to zawsze lepiej niż jeden wesołek. :D Czyli nadal Patisoni nie zmienia się charakterek. Zawsze zagoniona i zapracowana dziewczyna tak jak była tak jest. :D Bardzo dziekuję za zdjecia ale nie mogę ich wgrać na kompa bo niemam jakiego potrzebnego kabelka a szkoda bo juz widać jaka duża panna się z niej zrobiła. Jak zwykle z pięknie zadartym ogonkiem i w podskokach :D Cała Sonieczka :love: Głaski dla kotulców i dla Fiedki życzenia żeby szybko go ząbki przestały boleć.
Pozdrowienia
E.
Obrazek1% dla zwierzaków

safiori

 
Posty: 11268
Od: Pt sty 07, 2005 21:13
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw lis 30, 2006 14:50

Bardzo dziekuje za życzenia dla Fiedki :) . Bardzo się chłopak nacierpiał, stracił 3 zęby :cry: . I na prawdę przykro, bo przecież dba się o dietę tych kotków. Nie wiadomo jaka jest przyczyna, ale na przyszłość nie już jedzenia tyle mokrego jedzenia. No i Sonia też na tym skorzysta :P . Jak już wiemy, że taki problem może być, to będziemy zapobiegać mu zawczasu.
A teraż Fiedka na oczach dobrzeje i skończyły się rządy PatiSoni, która szalała przez nikogo nie ujarzmiona. Wczoraj na przykład z całego mieszkania zebrałam ok. 20 torebek rozdartych na strzępy :twisted: . Wczoraj też rzucałam jej myszkę przez jakąś godzinę, bo ona tak długo ją przynosiła 8O . Dzisiaj Fiedka podniósł się z choroby i reaktywował swoje rządy :evil: .
Boję się, że ilość rozdartych torebek podwoi sie!!! :twisted:

Babok28

 
Posty: 41
Od: Śro wrz 27, 2006 20:29

Post » Czw lis 30, 2006 21:27

Oj szkoda tych trzech ząbków szkoda, ale lepiej że ich nie ma niż by miały go cały czas boleć. Fiedka nie daj się małej Patisoni ty jesteś duży chłop ktoś musi rządzić w domu. :wink: Myślę że smarkula mała musi jeszcze troszkę urosnąć żeby przejąć rządy. :D Patulka czy ty aby nie przesadzasz z tymi foliowymi strzępkami :?: Biedna ta twoja pańcia tylko sprząta i sprząta. :D zamiast usiąć sobie i wypoczywać. Aniu gdybyś wiedziała że ta kota taka bałaganiara pewnie byś jej nie chciała :wink: :twisted:
Obrazek1% dla zwierzaków

safiori

 
Posty: 11268
Od: Pt sty 07, 2005 21:13
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon gru 04, 2006 19:29

Oj Safiori, ja bym moich kotków nikomu nie oddała!!! A PatiSonia jest tak słodka, że trudno się na nią gniewać. Trzeba widzieć jaka ona walkę na śmierć i życie toczy z tymi torbami!!! :twisted:
Ale Fiedka po chwilowej poprawie znów jest nieswój. Dalej siedzi odosobniony, nie chce się bawić, odgania Sonie. Co to jest? Nie ma żadnych innych objawów: apetyt ma, w kuwecie bywa... tylko taki osowiały! Lekarz go badał.... Nawet PatiSonia się martwi. Podchodzi do niego, zachęca do zabawy a Fiedka tylko syczy na nią. Och!! Czy może to być stres po zabiegu? Ostatecznie było to jego pierwsze wyjście z domu od wielu lat... :(
Całe szczęście, że ta malucha jest tak pocieszna i tryska życiem. :D

No a co tam u Was?

Babok28

 
Posty: 41
Od: Śro wrz 27, 2006 20:29

Post » Śro gru 06, 2006 19:51

Fiedka nie martw tak tych swoich dużych (bo osiwieją) i Patisoni też nie (nie osiwieje co prawda, no ale nigdy nie wiadomo...)!
Mam nadzieję, że od ostatniego wpisu jest z nim lepiej?
Pozdrawiam serdecznie :D

a Patisonia według opisu , który gdzieś znalazłam w necie -to ma umaszczenie typu van...azaliż to prawda? 8)

justin888

 
Posty: 4481
Od: Pt sie 12, 2005 17:40
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt gru 08, 2006 21:22

justin888 pisze: Patisonia według opisu , który gdzieś znalazłam w necie -to ma umaszczenie typu van...azaliż to prawda? 8)

Van nie van i tak jest najpiękniejsza. Ja to wiem :D
Dzisiaj przejeżdżałam około domku Patisoni i jakoś tak mi się tęskno za maludą zrobiło, ale ona już pewnie nie taka maluda jest. Tak mi się przynajmniej wydaje.
Aniu a może Fiedce powróciło zapelenie dziąseł to niestety jest paskudne choróbsko i potrafi się wracać.
Obrazek1% dla zwierzaków

safiori

 
Posty: 11268
Od: Pt sty 07, 2005 21:13
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie gru 10, 2006 20:03

No Sonia rośnie, rośnie... waży co najmiej 2 kg!!! Ale apetyt ma jak smok! Nic dziwnego, bo przecież ciężko codziennie pracuje. Nie tylko worki rozrywa, myszki goni, ale jeszcze ostatnio do jej obowiązków doszło mycie naczyń. Koniecznie musi ona stać przy kurku i pilnować, żeby woda leciała na dół. Potem wyciera naczynia ręczniczkiem, który znajduje się w łóżku po użyciu.
PatiSonia jest absolutnie najpięknieszym vanem na świecie!!! :D :D

Fiedka powoli dochodzi do siebie. Już więcej z nami przebywa i trochę poprzewraca sie z Patisonią. Może potrzebuje więcej czasu - nie jest w końcu samochodem, który po zmianie zepsutej części działa od razu. Trzeba być cierpliwym. Grunt, że z dnia na dzień malutka poprawa. :lol:

Patisonia niedługo przeżyje pierwszą choinkę!!! No ja tej choince współczuję... a bombki, którym udało się ocaleć przed Fiedką, czeka próba jeszcze trudniejsza!!! :twisted: :roll:

Pozdrawiam wszstkich. I Safiori - no wpadnij na chwilkę chociaż zobaczyć swoją pupilę. :twisted: Będziesz z niej dumna, jaka jest słodka i śliczna, chociaż taka niegrzeczna i wciąż na rękach być nie lubiąca. :D

Babok28

 
Posty: 41
Od: Śro wrz 27, 2006 20:29

Post » Pon gru 11, 2006 23:24

Babok28 pisze:Koniecznie musi ona stać przy kurku i pilnować, żeby woda leciała na dół.


no tez coś! ty serca nie masz kobieto żeby małą kicie tak zamęczać pracą ponad siły! :twisted:

Co do choinki to moja siostra ostatio skwitowała: "i znowu nie będzie choinki. Bo znawu są małe koty w domu" :P :P :P
Nawiasem mówiąc też współczuję twojej choince 8)
Pozdrawiam
Paulina z Abi, Laylą, Halo i Teodorkiem.

paulinatob

 
Posty: 804
Od: Sob lip 15, 2006 10:57
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto gru 12, 2006 8:16

paulinatob pisze:
Babok28 pisze:Koniecznie musi ona stać przy kurku i pilnować, żeby woda leciała na dół.


no tez coś! ty serca nie masz kobieto żeby małą kicie tak zamęczać pracą ponad siły! :twisted:

Co do choinki to moja siostra ostatio skwitowała: "i znowu nie będzie choinki. Bo znawu są małe koty w domu" :P :P :P
Nawiasem mówiąc też współczuję twojej choince 8)


Gdyby choinki mogły mówić.... :twisted: :twisted: :twisted:

justin888

 
Posty: 4481
Od: Pt sie 12, 2005 17:40
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto gru 12, 2006 21:25

Babok28 pisze:Patisonia niedługo przeżyje pierwszą choinkę!!! No ja tej choince współczuję... a bombki, którym udało się ocaleć przed Fiedką, czeka próba jeszcze trudniejsza!!! :twisted: :roll:

Pozdrawiam wszstkich. I Safiori - no wpadnij na chwilkę chociaż zobaczyć swoją pupilę. :twisted: Będziesz z niej dumna, jaka jest słodka i śliczna, chociaż taka niegrzeczna i wciąż na rękach być nie lubiąca. :D


Oj wpadnę :D ale teraz taki gorący okres przedświąteczny i jeszcze uroczystość rodzinna przed świętami, tak że trochę czasu mi brakuje , ale obiecuję może po świętach odwiedzę Was i kociambry. No i może przy okazji zobaczę co pozostało z waszej choinki bo znając Patisonię to napewno będzie chciała wszystkie bombki posprzątać. 8) :twisted:
Bardzo się cieszę że Fiedka lepiej się czuje. Fiedka i tak trzymaj nie daj się chorubskom. Lepiej ganiaj z Patisonią. :lol:
Obrazek1% dla zwierzaków

safiori

 
Posty: 11268
Od: Pt sty 07, 2005 21:13
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto gru 12, 2006 22:47

O rany teraz widze dopiero - same literówki a jeszcze justin je tak pięknie uwieczniła w cytacie... :oops:
Pozdrawiam
Paulina z Abi, Laylą, Halo i Teodorkiem.

paulinatob

 
Posty: 804
Od: Sob lip 15, 2006 10:57
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro gru 13, 2006 9:54

PatiSonia robi tak: dostają jedzenie. Sonia porzuca swoją miseczkę i wpycha się do miseczki Fiedki. Fiedka, jak na gentelmena przystaje - ustępuje miejsca młodej damie. Młoda dama posila się jego porcją. Następnie wraca do swojego zaoszczędzonego jedzonka i spokojnie je aż do całkowitego wyczyszczenia miseczki.
PatiSonia robi też tak: ledwo człowiek zaczyna czyścić kuwetę, ona odczuwa nagłą i nieprzezwyciężoną potrzebę wypróżnienia. Ładuje się na sam środek uniemożliwiając dalsze czyszczenie. Jeśli akurat kuwety się nie czyści, Sonia czyści ją sama- przez dobre 10 minut nie tylko przesypuje piasek, ale też skrobie ściany i sufit kuwety. Dopiero to ją zadowala.
PatiSonia robi jeszcze tak: czeka, aż człowiek zaśnie głęboko zmęczony po całym dniu i wtedy skacze na niego z całym impetem mając szeleszczący worek w pyszczku. Skacze jak na spręzynach pokonując jednym susem dystans od stóp aż do głowy. Najlepiej jest bowiem szeleścić obok ucha śpiącego. Skacze tak, aż do uzyskania reakcji, która dla Soni jest jeszcze większą motywacją do dalszej zabawy. Rano, obok poduszki człowiek znajduje prezenty od Soni: gąbki do naczyń, ścierki, szal oraz myszki.

Gdyby choinki mogły mówic........... - HAHAHAHAHAHA!!!!!!!!
NO!!! W tym tygodniu wystawiamy.......... Będzie się działo!!!

Babok28

 
Posty: 41
Od: Śro wrz 27, 2006 20:29

Post » Śro gru 13, 2006 23:07

Aniu ale ty masz dobrze codziennie prezenty na poduszce :lol: Ja też tak chcę :twisted: To ciekawe ale mi nikt nie chce takich fajnych prezentów przynosić :( :wink: . Jak Sonieczka była u mnie to też czyściła wszyskie miseczki żeby się nic nie zmarnowało (prawdziwa Poznanianka z niej :D ) ale wyglądało to troszkę inaczej. Jako że moje panny lubią zawsze coś zostawić w misce to Sonia sprzątała po nich. Pati albo była jeszcze za malutka żeby tak się rozpychać albo z babami wolała nie zadzierać. 8) Czekam na relacje z ubierania choinki i o ewentualnych porządkach i prezentach od Patisoni :wink:
Obrazek1% dla zwierzaków

safiori

 
Posty: 11268
Od: Pt sty 07, 2005 21:13
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw gru 14, 2006 8:18

W sumie to tak sobie pomyślałam ,ze dobrze że Patisonia to w sumie mały kotek....bo i te prezenty małe....a jakby była większa to kto wie co by sie znalazlo na poduszce... :twisted: :D

justin888

 
Posty: 4481
Od: Pt sie 12, 2005 17:40
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: banka, Google [Bot] i 81 gości