Goliata zabrałam z elbląskiego schroniska. Ne był tam długo, bo od 6 listopada, daltego jest jeszcze w bardzo dobrym stanie. Chyba jest to jednak mieszanka z persem, bo ma lekko przedłużoy włos, lekko puchaty ogonek. Sierść miękka, ale nie wymaga codziennego czesania. Kotek jest zdrowy i bardzo przymilny. Oczy, choć nie na każdym zdjęciu to widać, są bursztynowe. ma około 1-2 lat, wykastrowany. Ne boi się kotów i psa Niewybredny w jedzeniu.
Ostatnio edytowano Pon gru 18, 2006 17:38 przez kordonia, łącznie edytowano 1 raz
Hmmm... mnie osobiście dużo bardziej przypomina brytyjczyka, niż persa czy też egzotyka, a chociażby pół-persa. Zresztą, jak zwał, tak zwał - urokliwy koci "kundelek", powinien szybko znaleźć domek
A tak śpi (zdjęcia fatalne, ale widać, jak leży przyklejony do ludzkich kolan). W ogóle jest niesamowity- w sumie on by najchętniej nie schodził z rąk człowieka :
Ech, przecudny nie tylko z wyglądu, ale też z charakteru- właściwie powinien się nazywac Szalik, bo cały czas tylko kombinuje, jak się zawiesić na ludzkiej szyi i mruczeć, mruczeć