Budrys i Migdał & czasowo Radża, Szprotka i Bakalia

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon gru 11, 2006 14:54

tajdzi pisze:ale ja na prawdę zarezerwowałam wszystkie poniedziałki o 19 dla mafii ;) :lol: Tylko chyba Beatka mi nie uwierzyła ;)

nawet na pewno ;)
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Pon gru 11, 2006 15:58

Zadzwoniłam.
Idziemy na 19:40. Pani Beatka jak mnie usłyszała, to od razu: dla tej pani to 20 minut, 15 nie starczy :twisted: 20 na jednego kota tylko ;)
A poza tym coś wspominała o braku miejsc już? 8O
Nie podoba mi się tak :crying:
Jak wszyscy będą poumawiani na godziny to nie będzie spontanicznych spotkań i zlotów MT w poczekalni :twisted: :lol: Ale w sumie, to tylko w poniedziałek tak jest :wink:
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Pon gru 11, 2006 16:13

Ale jak to? Jak oni sobie to wyobrażają? 8O. Ja biegam na Sreniawitow z reguly z ostrymi stanami Inki. Jak niby mam sie zapisac? Nie czaje.
Kłólewna Inka i Księciunio Salutek

Kid

 
Posty: 3131
Od: Sob lis 01, 2003 0:29
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Pon gru 11, 2006 16:49

Kid pisze:Ale jak to? Jak oni sobie to wyobrażają? 8O. Ja biegam na Sreniawitow z reguly z ostrymi stanami Inki. Jak niby mam sie zapisac? Nie czaje.

Zapisy są w poniedziałki (będą też w środy) tylko do Dominiki. Bez zapisów, czy z nagłym wypadkiem idziesz do drugiego weta...
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Pon gru 11, 2006 16:51

Zapisy na cały tydzień?
Cóż, w razie czego będe pytac D., czy nas przyjmie. Trudno, ja tam nie dam dotknąć moich kotów nikomu innemu :roll: . Taka jestem dziwna.
Kłólewna Inka i Księciunio Salutek

Kid

 
Posty: 3131
Od: Sob lis 01, 2003 0:29
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Pon gru 11, 2006 22:17

nie na cały tydzień
tylko na poniedziałki na razie są zapisy do D. Kiedyś i w środy będzie na zapisy przyjmować.
W czw, pt i sb normalnie z kolejki przyjmować. Reszta bez zmian.



Budrysek był dziś na kontroli. Oczka mamy nadal zakraplać, najlepiej Braunolem, a cioci tajdzi w lecznicy nie było. Za ty była Atka 8) Ja się boję tej kosy używać 8O Nożyczkami wycięłam garsć kołtunów.
Moja podejrzenia co do świerzba nie sprawdziły się na szczęście, widać coś innego go zaswędziało, oby to jakiś przypadek był. Wykorzysując więc moje 20 minut na wizytę pogadałam sobie z panią doktor :lol:

Radża został wypuszczony. Chodzi bardzo zadowolony i mrauka na całego. Po meblach też już chodził. B i M obwąchali go na ile się dało, Budrus burknął parę razy z głębi trzewi ;) a Migdał ćwiczy niedawno nabytą umiejętność fukania ;) Nie bardzo tylko jeszcze wie jak się powinien zachować przy tym fukaniu ;) Radża olewa ich i dalej zwiedza, włąśnie zaległ na parapecie.
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Pon gru 11, 2006 22:27

Mi p. Beatka dziś mówiła o tej zarezerwowanej 19 :lol:

Ale trochę to źle zorganizowane, nie ma NIGDZIE widocznej informacji o zapisach, ludzie przychodzą, stoją w kolejce, a potem się dowiadują, że niepotrzebnie stali, bo są zapisy. Mi się udało wpisać, bo od razu zapytałam p. Beatkę i był jeszcze wolny termin, ale w kolejce usłyszałam conieco :roll:

W razie czego będę chodzić w poniedziałki w nocy i w nosie to mam. Dyżur, jeden lekarz, musi przyjąć :twisted:
Permanentny brak czasu...

Atka

Avatar użytkownika
 
Posty: 11517
Od: Wto maja 20, 2003 11:31
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon gru 11, 2006 22:35

Mysza pisze:Ja się boję tej kosy używać 8O Nożyczkami wycięłam garsć kołtunów.


Przy niektórych kotach to ja bym się bała nożyczek używać... Amiga akurat do kołtunów nic nie ma, co oznacza, że tylko burczy i usiłuje się wyrwać, ale metodą mozolnego parcia, "na muła". Jakby się rzucała jak podczas czesania grzebieniem, to bym się bała, że mi się nadzieje na nożyczki :strach:

A tej kosy :twisted: to się używa tak: łapie się za ten czerwony placek, a tym plastikowym szpikulcem jedzie się po skórze kota, celując nim w kołtuna (całe to ustrojstwo trzyma się prostopadle do płaszczyzny kota). Nadziewa się kołtun na szpikulec i on się rozcina. Jak się go parę razy rozetnie, to potem na ogół się bezboleśnie wyczesuje (tzn. co ma wylecieć, to wyleci, co ma się rozczesać, to się rozczesze, ale optycznie nie ma dziury jak po nożyczkach).
Permanentny brak czasu...

Atka

Avatar użytkownika
 
Posty: 11517
Od: Wto maja 20, 2003 11:31
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto gru 12, 2006 9:43

tajdzi ma chorą nózkę :crying: kulasek ze mnie :( boli i nie wiem czemu boli - dlatego wczoraj nie chodziłam nigdzie, a tym bardziej autem...
Ale braunolki jakoś dowiozę...

Mysza, coś ty za herpesa wychodowała,co? Lońka i Marceli też zabraunoleni i difadolem ich traktuję i nic :roll:
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Wto gru 12, 2006 10:32

tajdzi, jak boli i nie wiesz dlaczego, a jeszcze jak puchnie i sinieje to do lekarza biegusiem. zeby nie bylo jak ze mna :roll: .
Kłólewna Inka i Księciunio Salutek

Kid

 
Posty: 3131
Od: Sob lis 01, 2003 0:29
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Wto gru 12, 2006 11:02

tajdzi pisze:Mysza, coś ty za herpesa wychodowała,co? Lońka i Marceli też zabraunoleni i difadolem ich traktuję i nic :roll:

ciekawe jak je Twoje koty od moich dostały jak się nie widziały? :wink: :P
U Mnie Migdał ładnie wyzdrowiał, a Budrys ma chorobę prawego oka :wink: ale odkąd dzieciaki pojechały kiepsko u mnie z regularnym zakraplaniem :oops:


Noc minęła spokojnie. Radża chodził sobie po mieszkaniu, rano nawet na moment zaległ na łóżku. Ogólnie cicho było. Na tyle cicho, że moje własne, prywatne koty nie przyszły się rano pomiziać i sporo zaspałam do pracy :oops:
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Wto gru 12, 2006 11:21

Mysza pisze:
tajdzi pisze:Mysza, coś ty za herpesa wychodowała,co? Lońka i Marceli też zabraunoleni i difadolem ich traktuję i nic :roll:

ciekawe jak je Twoje koty od moich dostały jak się nie widziały? :wink: :P
U Mnie Migdał ładnie wyzdrowiał, a Budrys ma chorobę prawego oka :wink: ale odkąd dzieciaki pojechały kiepsko u mnie z regularnym zakraplaniem :oops:



Ano wtedy jak cie zawiozłam do lecznicy, wymiziałam wszystkie koty i pojechałam do domu... Musiałam na kurtce przynieść czy co? :roll:
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Pon gru 18, 2006 11:53

mój Radża najkochańszy :1luvu:

Obrazek

Obrazek

więcej fotek troszkę później, świąteczne będa i z kąpieli :twisted:
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Pon gru 18, 2006 12:14

Ale przystojniak :D

No, widzę, że spokojnie mam szansę zdążyć z wizytą ;)
Permanentny brak czasu...

Atka

Avatar użytkownika
 
Posty: 11517
Od: Wto maja 20, 2003 11:31
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon gru 18, 2006 12:45

Mysza pisze:
Obrazek



Łojezusicku jaaaaki obłędny :love: :love: :love: :love: :love:

Ais

Avatar użytkownika
 
Posty: 2775
Od: Nie sty 08, 2006 10:45
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter i 184 gości