Klub Kotów Kundelkowych. Już jest nas ponad 100...

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim

Post » Śro gru 06, 2006 22:43

Okruszek jest nadal nieśmiały, nie bardzo daje się głaskać, jest nieufny, ale przynajmniej wychodzi z ukrycia jak miski sa pełne :-)
Gunia i Zulka&Fruzia
Obrazek Obrazek

GuniaP

 
Posty: 3817
Od: Czw sie 05, 2004 20:34
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Pt gru 08, 2006 12:00

Kundelkowe marsz na górę :wink:

Drahma

 
Posty: 1499
Od: Śro kwi 05, 2006 9:00

Post » Nie gru 10, 2006 11:10

Wczoraj w Kundelku odbyło sie spotkanie forumowe !
Przyjechały w odwiedziny Wielbłądzio, Pixi i Gattara. Z 'miejscowych' były Agnes_czy, Gunia oraz EwaTR przedstawicielka dogomanii. Koty zostały wygłaskane :-) psy w ramach zacieśniania przyjażni kocio-psiej również.
Bardzo dziekujemy za odwiedziny, za prezenty dla kociastych!

Jak pare lat temu zaczynałam działalnośc w internecie na forum, to bardzo zazdrościłam spotkań, kontaktów, o których czytałam. A dzis sama o tym piszę :D
Gunia i Zulka&Fruzia
Obrazek Obrazek

GuniaP

 
Posty: 3817
Od: Czw sie 05, 2004 20:34
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Nie gru 10, 2006 11:41

Ja zgodnie z tytułem wątku : zostałam przyjacielem Kundelka. W sensie- uważam rzeszowskie schronisko za miejsce przyjazne zwierzętom (i ludziom :D ) i życzyłabym sobie, żeby w schronisku, które ma powstać w Lublinie było podobnie...Mam nadzieję, że będę mogła jeszcze odwiedzić Kundelka i popatrzeć "jak to się robi" i trochę porobić...
Gdyby tak się dało w Lublinie.....

A w ogóle to w rzeszowskim schronisku SĄ NAJPIĘKNIEJSZE, NAJMILSZE I NAJBARDZIEJ CAŁUŚNE KOTY NA ŚWIECIE :!: :!: :!:
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Nie gru 10, 2006 14:15

pixie65 pisze:Ja zgodnie z tytułem wątku : zostałam przyjacielem Kundelka. W sensie- uważam rzeszowskie schronisko za miejsce przyjazne zwierzętom (i ludziom :D ) i życzyłabym sobie, żeby w schronisku, które ma powstać w Lublinie było podobnieMam nadzieję, że będę mogła jeszcze odwiedzić Kundelka i popatrzeć "jak to się robi" i trochę porobić......
Gdyby tak się dało w Lublinie.....


.........czego życzymy wam i nam z całego serca.
Pixie- dzięki za miłe słowa pod adresem Kundelka. to dla nas bardzo ważne, bo my, Kundelkowi wolontariusze, jako związani emocjonalnie, możemy być nieobiektywni. Warunki lokalowe i materilne są bardzo ważne, ale prawdziwą tajemnicą dobrego schroniska są ludzie- ich miłość, szacunek dla zwierząt i prawdziwa chęć niesienia im pomocy.
Poznałaś Halinę, wiesz, że poza tym, że jest ciągle zalatana, ma dużą wiedzę, doźwiadczenie i wrodzony dar rozumienia zwierzęcej psychiki. I zawsze gotowa jest się tymi skarbami dzielić ze wszystkimi, którzy tylko chcą się uczyć.

bardzo się staramy, żeby stworzyć naszym zwierzakom chociaż namiastkę domu. Jednak nawet najlepsze schronisko to tylko poczekalnia.
DOMKI PILNIE POSZUKIWANE :!: :!: :!: :!:
Obrazek

agnes_czy

 
Posty: 3509
Od: Wto lip 05, 2005 13:48
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Nie gru 10, 2006 14:31

pixie65 pisze:A w ogóle to w rzeszowskim schronisku SĄ NAJPIĘKNIEJSZE, NAJMILSZE I NAJBARDZIEJ CAŁUŚNE KOTY NA ŚWIECIE :!: :!: :!:

I tu się muszę z szanowną interlokutorką zgodzić :wink: :lol: , szczególnym uczuciem zapałałam do Biedroneczki :love:, to takie cudowne stworzenie, mam nadzieję że jej i wielu cudownym pensjonariuszom "Kundelka" życie ułoży się jak najlepiej tylko może :!: :!: .
Tak przyjaznemu miejscu można być tylko i wyłącznie przyjacielem :!:
Obrazek

gattara

Avatar użytkownika
 
Posty: 14955
Od: Czw kwi 20, 2006 7:03

Post » Pon gru 11, 2006 8:45

Widzicie kundelkowe wszystkie Ciotki forumnowe pieją z zachwytu, że was poznały :wink:

Drahma

 
Posty: 1499
Od: Śro kwi 05, 2006 9:00

Post » Pon gru 11, 2006 20:41

agnes_czy pisze:Jeszcze jeden- piękny dwuletni kotek- Horacy.
Wypieszczony, kolankowy przytulak, nigdy nie widział innych zwierząt- kotów, a co dopiero psów. Opiekunka oddała go, bo jej Tż ponoć cierpi na alergię i zagroził, że kota wywiezie i wyrzuci.
Jest wielki, o umaszczeniu bardzo podobnym do naszego Omara, tylko o budowie brytyjczyka.

Obrazek


To napisałam w kwietniu.
Dzisiaj piękny, srebrny Horacy odszedł do Kociego Nieba. Przeżył w schronisku zaledwie, albo aż 7 miesięcy. Być może śmiertelna choroba dopadłaby go i w domu, ale nie byłby sam.....
Nie miał kto go utulić i ogrzewać swoim ciałem..... Nie miał kto ukoić jego bólu i strachu i opowiedzieć o Zaczarowanej Krainie za Tęczowym Mostem... Obca ręka pomogła mu odejść nie mówiąc dokąd.......
MAM NADZIEJĘ, ŻE TŻ OPIEKUNKI MA SIĘ DOBRZE :twisted:

W drodze towarzyszył mu srebrny Sharif, który całe swoje krótkie życie spędził Tutaj. Nigdy nie zaprzyjaźnił się z Ludźmi na tyle, by było mu żal ich opuszczać. Może było mu łatwiej.....Pożegnał go tylko jego brat, Omar.

Żegnaj Srebrny Horacy...

Obrazek

Żegnaj Srebrny Sharifie...

Obrazek
Obrazek

agnes_czy

 
Posty: 3509
Od: Wto lip 05, 2005 13:48
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Pon gru 11, 2006 20:56

Horacy [']
Sharif [']
:cry: :cry:
Śpijcie spokojnie kotki, tam gdzie jesteście nigdy nikt i nic Was już nie skrzywdzi!!
Obrazek
Agnes, przecież Horacek jeszcze w sobotę wołał o jedzenie.... :cry: , straszne to co się stało, straszne..
Obrazek

gattara

Avatar użytkownika
 
Posty: 14955
Od: Czw kwi 20, 2006 7:03

Post » Pon gru 11, 2006 22:29

Sharif.............. :cry: :cry: :cry:
Przed samym wyjściem z Kundelka dopiero Go zauważyłam...taki Piękny Kot...a teraz już Go nie ma....

To nie fair...Nie wyglądał na chorego....
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Wto gru 12, 2006 0:03

:cry: :cry: :cry:
stwierdzono FIP-a? pogorszyło im się jeszcze i stąd ta decyzja...? :cry:
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Wto gru 12, 2006 9:20

Biedulki :cry: :cry: :cry: :cry:

Drahma

 
Posty: 1499
Od: Śro kwi 05, 2006 9:00

Post » Śro gru 13, 2006 13:21

Kundelkowe nie ociągamy się - maszerujemy na górę :wink:

Drahma

 
Posty: 1499
Od: Śro kwi 05, 2006 9:00

Post » Śro gru 13, 2006 22:13

A życie toczy się dalej... Jedni odchodzą, drudzy przychodzą......
Adela i Lilith właśnie trafiły po kwarantannie do przedszkola. Są wprawdzie dorosłe, ale to taki etap przejściowy. Mniej szokujące jest trafienie najpierw w gromadę młodych kotów.
Obie są jeszcze bardzo przestraszone, boją się same ruszyć ze swoich koszyków, ale tulą się do ludzi i reagują mruczeniem na głaski.
Adela jest śliczną, ok 2- letnią krówką,

ObrazekObrazek

...a Lilith fascynującą czarnulą o mocnym, męskim zarysie szczęk, lekko zawiniętych końcówkach uszu jak u curla i pięknych rudych refleksach, które są prawdopodobnie efektem braku tauryny w organizmie, ale wyglądają niezwykle. Niestety jest zbyt przerażona, by pozować.

Obrazek

A to śliczna, młodziutka Goldi. Ma ok roczku. Jeszcze niewiele o niej wiemy poza tym, że jest małą przytulanką

Obrazek

I szmaragdowooka Halo czyli Halusia

ObrazekObrazek
Obrazek

agnes_czy

 
Posty: 3509
Od: Wto lip 05, 2005 13:48
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Czw gru 14, 2006 9:50

Halusia siedząc na rękach u Haliny ma strasznie duże oczy :wink: Lilith na zdjęciu przypomina Czeko, Adela wygląda jakby odpoczywała po czymś strasznym, no a Goldi to taki mały cukierek, który długo miejsca w Kundelku nie zagrzeje (ale coś mi się wydaje, że Goldi to przedszkolak więc do przedszkolaków ją :D :wink: )

Drahma

 
Posty: 1499
Od: Śro kwi 05, 2006 9:00

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 71 gości