KOCUR w piwnicy! Już nie w piwnicy, choć nie w moim domu....

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Czw lis 30, 2006 11:24

Chyba bedzie trzeba przed szczepieniem wyleczyć to co powoduje że tak okresle słabośc nóżek :cry: biedny kocio nareszcie trafił na CZŁOWIEKA .
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43983
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lis 30, 2006 11:42

To wspaniale, że kocurek może pomieszkiwać w Waszej piwnicy :aniolek:
Zastanawiam się, czy on przypadkiem nie ma za sobą lądowania z okna, i czy te nóżki nie są pęknięte np :( tutaj wątpliwości rozwiałby RTG.
Obrazek Obrazek
z nami także 4kocie ogony i jeden psi

Klaudia

 
Posty: 13579
Od: Wto cze 01, 2004 21:30
Lokalizacja: prawie 3miasto;)

Post » Czw lis 30, 2006 12:08

Joanko jesteś wspaniała!! :aniolek: A kociuras przecudny! :love: Życzę Wam obojgu by kiciek prędko wyzdrowiał, mógł szybko przenieść się do Ciebie i codziennie Ci mruczeć do uszka! :wink: Pozdrowienia!
Obrazek Tosia Obrazek Kaziu

Nikajka

 
Posty: 664
Od: Pt lis 03, 2006 17:22
Lokalizacja: Skawina

Post » Czw lis 30, 2006 13:31

No weterynarz wykluczył złamanie, sprawdzał mu te nogi i powiedział że po prostu jest poturbowany przez innego kota lub psa.
zobaczymy za parę dni, i tak dzisiaj więcej chodził niz wczoraj.
Jak go podnoszę to miauczy z bolu jeżeli trafię w złe miejsce.
Staram sie go nie ruszać, ale do transportera jakos musze go wsadzic i do przemycia rany też na boku muszę połozyć.
Joanka 3 dwunogi i Zuza niestety Zombusia i króliczka Truśka odeszły za TM

joanka741

 
Posty: 146
Od: Nie paź 15, 2006 17:07
Lokalizacja: Debica

Post » Czw lis 30, 2006 14:09

Super wiadomosc! Usciski dal Ciebie i kiciurka!
Obrazek Tosia Obrazek Kaziu

Nikajka

 
Posty: 664
Od: Pt lis 03, 2006 17:22
Lokalizacja: Skawina

Post » Pt gru 01, 2006 16:48

Dzis wydaje sioe mi kocio zywszy, szybciej wyszedł ze swojej szafeczki:).
Czyli nogi lepsze.
Apetyt nadal WIELKI!!!!!!!
Nawet suchą RC pożarł.
Zrobiłam zastrzyk, powycierałam ranę rivanolem , pomiziałam i poszłam.
Niestety nie moge byc dłogo u niego
10 min max.
Ale widze że zadowolony jest i co najwazniejsze, załatwia się do pudełka ze żwirkiem
Pełna kultura!!!!!!!!!!!
Wita mnie miaukami, a mruczy................
Nawet moja malutka córeczka się zachwyciła, mówi kotek mlucy:)).
Wydaje sie mi tez ze troszke sie wymył:)
jakiś taki niezakurzony dzis był:)
Zrobię może w poniedziałek nowe zdjęcia , to wkleimy i zrobimy wątek na KOCIARNI.
jeżeli ktoś byłby zainteresowany dofinansowaniem KASTRACJI to prosze o info tu lub na PW.
Joanka 3 dwunogi i Zuza niestety Zombusia i króliczka Truśka odeszły za TM

joanka741

 
Posty: 146
Od: Nie paź 15, 2006 17:07
Lokalizacja: Debica

Post » Nie gru 03, 2006 17:59

Dziś ostatni zastrzyk,jutro do kontroli.
Zobaczymy co dalej, pewnie odrobaczę gada i odpchlę.
A potem szczepienie i kwarantanna.
czy mam mu robic testy np na białaczkę??
Czy jest cos potencjalnie niebezpiecznego dla mojej kotki?
Podejrzewam że szukanie domku chwilkę zajmie .
A nie chce zeby mojej Zuzce cos się stało.
prosze napiszcie coś mądrego.
Joanka 3 dwunogi i Zuza niestety Zombusia i króliczka Truśka odeszły za TM

joanka741

 
Posty: 146
Od: Nie paź 15, 2006 17:07
Lokalizacja: Debica

Post » Śro gru 06, 2006 8:26

Wczoraj byłam u weta.
Juz dobrze z raną, goi się pod strupkiem.
Odrobaczyłam goscia i odpchliłam.
Młodych pcheł na sierdsci było multum!!!!!!
Myslałam że to łupiez dopiero z wetem zobaczylismy że ten łupiez ma nogi i łazi............ bleeeeeeeee
Wystarczy 1 raz??? odpchlałam tymi kroplami na kark za 20 zł.........
Za tydzien szczepienie.
I tu mam prosbę.
Potrzebuje choc 50 zł na kastrację, jeżeli ktoś chciałby dofinansowac ciachnięcie to bardzo porsze o kontakt na PW, podam nr konta.
Chyba go jeszcze odrobacze i odpchle za 2 tygodnie.
A potem ciachnę.
jednoczesnie prosze o dom , ja go nie moge zatrzymać.........
Joanka 3 dwunogi i Zuza niestety Zombusia i króliczka Truśka odeszły za TM

joanka741

 
Posty: 146
Od: Nie paź 15, 2006 17:07
Lokalizacja: Debica

Post » Nie gru 10, 2006 21:24

Co u koteczka?
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Pon gru 11, 2006 7:50

Koteczek dziś chyba albo jutro pójdzie do szczepienia.
jeszcze dumam czy go odrobaczyć i oppchlic ponownie??????????
doradźcie dziewczyny.
Czy wystarczy go wykapać.
No a potem pasuje go wykastrować.
Koleżanka chce go wziasć na wieś do rodziców.
Pewnie go dam , bo nie mam mozliwości go zostawić.
często wyjeżdzam i juz widze że Zuzia strasznie tęskni za nami.
jak nas 1 noc nie było, to po powrocie spała z nami w łózku pomiedzy mna i meżem, czego nigdy nie robi.
I chyba się zsikała z radości na kołdrę jak wrócilismy:))
Pewnie na wakacje pojedzie z nami, a do królika będzie przychodził szwagier:)
Nie mam mozliwoścvi wziasc tylu kotów, bo co z nimi będzie?
Juz i tak transporter z kotem będzie pewnie u mnie na kolanach.:) Bo 3 dzieci z tyłu:)
Teraz tez ide tylko raz dziennie do kotka, zanoszę mu jedzonko, dosypuje karme i dolewam wody.......
raczej towarzystwa nie ma......
Biedaczek.
Joanka 3 dwunogi i Zuza niestety Zombusia i króliczka Truśka odeszły za TM

joanka741

 
Posty: 146
Od: Nie paź 15, 2006 17:07
Lokalizacja: Debica

Post » Pon gru 11, 2006 22:11

Nikt się moim kotkiem nie interesuje............
Niestety nie wiem co mam z nim dalej robić.
Chyba sobie go w pudełko zapakuje z czerwoną kokardką i położe pod choinką.........
Joanka 3 dwunogi i Zuza niestety Zombusia i króliczka Truśka odeszły za TM

joanka741

 
Posty: 146
Od: Nie paź 15, 2006 17:07
Lokalizacja: Debica

Post » Pon gru 11, 2006 22:33

Przeczytałam teraz cały Twój wątek Joanko . Tyle dobrego już zrobiłaś dla tego kotka , nie poddawaj się . Jak przeczytałam , że chcesz go wydać na wieś , to od razu przypomniał mi się wątek Kociamy , która pisze , jak niektórzy ludzie na wsi traktują koty . Ja mam psa i kota . Znajomi mają 4 pieski Yorki , kota , królika . Dwa koty to nie tak dużo .

Piszesz :

czy mam mu robic testy np na białaczkę??
Czy jest cos potencjalnie niebezpiecznego dla mojej kotki?
Podejrzewam że szukanie domku chwilkę zajmie .
A nie chce zeby mojej Zuzce cos się stało.
prosze napiszcie coś mądrego.


A pytałaś weterynarza ? On pewnie wie najlepiej , jak uchronić kociego rezydenta . Podczytaj inne wątki , w których ludzie piszą i odpowiadaja na podobne pytania . Na pewno nie wolno iść na żywioł . Twoja kotka jest przecież na pewno zaszczepiona .
Obrazek

Zuzia1

Avatar użytkownika
 
Posty: 1529
Od: Śro lip 05, 2006 12:43

Post » Pon gru 11, 2006 22:35

Piszesz , że Zuzia tęskni , jak jest sama . We dwójkę byłoby im raźniej . :)
Obrazek

Zuzia1

Avatar użytkownika
 
Posty: 1529
Od: Śro lip 05, 2006 12:43

Post » Wto gru 12, 2006 5:37

Zuzia1 pisze:Piszesz , że Zuzia tęskni , jak jest sama . We dwójkę byłoby im raźniej . :)

:D popieram
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Wto gru 12, 2006 8:03

Ech jakis argument to jest:)
Jutro do szczepienia idę, to potem i tak kwarantanna w piwnicy. Akurat na święta go przyniose do domu..........
Jest kochanym kotkiem, może podbije serce męża tym mruczeniem i łaszeniem.
On się zachowuje jak taka przylepka, jakby to była kotka to myslałabym że ma rujkę.
jak po niego poszłam za blok. to byłam pewna że nafuka na mnie.
A on pogryziony, obolały tak że nie mógł chodzić , na plecy sie obrócił i do miziania brzuszek wystawił........
A na drugi dzień ledwo wyczołgał się z szafki w piwnicy.
Ale do nóg się łasił, choc sie przy tym przewracał........
jest spragniony tulenia:).
Gdyby ktos chcial takiego kota który zagłaska człowieka na śmierć to chętnie oddam.
mimo jego urody obawiam sie że nie będzie u mnie mógł zostać.
Joanka 3 dwunogi i Zuza niestety Zombusia i króliczka Truśka odeszły za TM

joanka741

 
Posty: 146
Od: Nie paź 15, 2006 17:07
Lokalizacja: Debica

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, puszatek i 218 gości