Giełdowe kwiatuszki: Sasanka i Narcyz - kto pokocha Narcyza?

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pon gru 11, 2006 18:45 Giełdowe kwiatuszki: Sasanka i Narcyz - kto pokocha Narcyza?

Historia kwiatuszków zaczyna się tutaj: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=53244&highlight=
Kociaki mają około 2,5 miesiąca. Zostały zabrane z giełdy kwiatowej, są jeszcze trochę nieufne wobec ludzi, ale powolutku się zaprzyjaźniamy. Jeszcze troszkę i będą pieszczochami :)
Są zdrowe, rozbrykane i rozkoszne. Najchętniej oddałabym je razem, bo całe swoje dotychczasowe życie były razem, świetnie się bawią w swoim towarzystwie. No i raźniej będzie im razem brykać ;) Ale nie wykluczam rozdzielenia rodzeństwa, jeśli tak zwiększę ich szanse na dom.
Z czarnym noskiem dziewczynka - Sasanka. Z nosem biało-czarnym chłopak - Narcyz:

Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Komu, komu? ;)
Ostatnio edytowano Śro cze 18, 2008 8:35 przez Aleba, łącznie edytowano 7 razy
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon gru 11, 2006 19:28

ale sa piekne :!:

enigma

Avatar użytkownika
 
Posty: 47516
Od: Wto wrz 13, 2005 14:25

Post » Pon gru 11, 2006 21:02

wyslalam już pw do Aleby i wpisałam się w tamtym wątku, ale jeszcze i tu:
mam chętnych na parkę.

Aleba, odbierz pw :)
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Pon gru 11, 2006 22:14

Sibia, dziękuję.
Rozmawiałam z panią, opowiedziałam jej historię kwiatuszków (pewnie znowu za dużo gadałam :roll: ), podałam namiar na ten wątek. Wszystko ma być przekazane domkowi - no więc teraz czekam na decyzję...
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto gru 12, 2006 8:33

No to :ok:
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

Post » Wto gru 12, 2006 9:47

Wielkie kciuki :D
A swoją drogą chyba zaczyna się dobra moda na podwójne zakocenia :wink:
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro gru 13, 2006 10:15

Dzieciaki, do góry!

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Śro gru 13, 2006 12:53

Dziękujemy, ciociu Uschi :D
Kwiatuszkami zachwyciła się dzisiaj moja wetka, zna panią, która szuka kociaka. Co prawda mowa była o jednym, ale może udałoby się domek namówić na dwa ;) Zostawiłam swój numer telefonu i czekam na odzew.
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw gru 14, 2006 16:57

Nikt już nie pamięta o kwiatuszkach? :(
A one takie słodkie są...
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw gru 14, 2006 17:07

Pamięta, pamięta ;)
Aleba, czy ten domek ze Stoczka niefajny, czy wolałabyś do znajomych wetki po prostu? Bo może dać ten namiar (jeśli się domek nie spalił czymś) tym dwóm kociakom-krówkom?
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Czw gru 14, 2006 17:28

Nie mogę ocenić domku ze Stoczka, bo z nim nie rozmawiałam...
Rozmawiałam tylko z tą Twoją znajomą, która obiecała przekazać informacje i mój numer dalej. I domek miał się odezwać, gdyby był zainteresowany - ale na razie cisza.
A z namiarem od wetki też jeszcze nic pewnego.
Więc w zasadzie kwiatuszki ciągle szukają swojego miejsca.
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob gru 16, 2006 17:54

Podrzucę moje dzieciaki ;)
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt gru 22, 2006 16:16

Kwiatuszki spadły nisko :(
A ciągle nie mają swojego miejsca, do którego mogłyby pójść. Razem.
Są coraz większe, coraz bardziej rozbrykane i coraz bardziej kontaktowe.
Sasanka polubiła dotyk ludzkiej ręki, od razu włącza motorek i bardzo głośno daje wyraz swojemu zadowoleniu.
Narcyz troszkę się jeszcze boczy, ale pracuję nad nim ;)
No i szukamy dobrego domku, który pokocha maluchy.
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt gru 22, 2006 21:55

Nikt się nie interesuje ślicznościowymi maluchami ? A ja myślałam , że one już mają zaklepane domki :(

Na górę maluchy , niech was ktoś wypatrzy :)
Obrazek

Zuzia1

Avatar użytkownika
 
Posty: 1529
Od: Śro lip 05, 2006 12:43

Post » Sob gru 23, 2006 15:44

Ja mam domek dla kocurka, a wy tu nie macie telefonu.
W spadku po moich maluchach. I mimo, żę chcą na Święta, wzbudzili moje zaufanie. Jedyni z całe rzeszy ludzi dzowniących po małego, miłego kotka pod choinkę :? Młode małżeństwo z Warszawy. Pan niezkomputeryzowany. Obiecałam pomóc, am zadzwonić po telefony. Chcesz?

zasadzkas

 
Posty: 562
Od: Czw gru 21, 2006 23:50

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 11 gości